Im wiecej czytam, tym mniej wiem. Z mechanika takze nie mam zbyt wiele, wiec prosilbym o porade w moim konkretnym przypadku
Diesel, kombi, 2004, wersja angielska, przebieg 200k - kupilem uzywane auto, hamulce byly w nienajlepszym stanie wiec wymienilem tarcze i klocki przod i tyl. Nie byly zakladane w ASO lecz u mojego mechanika, kilka miesiecy temu.
po kilkudniowym postoju tylne prawe kolo zaczelo sie blokowac - tarcie, grzanie i zapach spalenizny przy dluzszej jezdzie. Pojechalem do mechanika, ktory sprawdzil, ze tloczek wkreca sie ok wiec przeczyscil krawedzie klockow ale generalnie zdziwil sie, ze podobna sytuacja miala miejsce. Sprawdzil zacisk recznego i powiedzial, ze moze zaciagnal sie jeden zabek za dalego i blokuje. Wyregulowal, skrecil z powrotem - jezdzic.
Od tego czasu, nawet jesli nie uzywam recznego, czuje ze kolo czasem blokuje, bardziej lub mniej, czasem wcale.
Czytalem w dziale, ze generalnie problem jest powszechny i pomaga wymiana przewodow hamulcowych na w metalowym oplocie. Czy jednak moj przypadek tego wymaga czy moze zaczac od czegos zgola innego?
Dzieki za pomoc
