[calzone]

null

Użytkownik calzone edytował ten post 19:57, 19.12.2016

[Ellipsis]

Calzone nie jezdzilem jeszcze Acco w zime ale z doswiadczenia wiem ze w zime najszybciej silnik jak i wnetrze nagrzewa sie kiedy wlaczymy zamkniety uklad.

[tafun]

Wydaje mi się również, że klima i tak nie ruszy przy zamarzniętych szybach czyli minusowej temperaturze na zewnątrz.
Tak więc ważny jest tylko nawiew na szybę na maxa i ewentualnie zamknięty obieg, który wg mnie szybko doprowadzi do zaparowania i zaszronienia szyby od wewnątrz. No i kółko się zamyka.
Chyba jedyny ratunek to podgrzewana szyba.

m.

[Mikolaj]

malin, daj spokoj, forum jest tez po to zeby rozbijac gow.no na atom

zeby bylo na tematy to wg mnie guzik od szyby i temp HI, bez wylaczania klimy.
Z tym ze, u mnie w dieslu jest inaczej, bo jest system ogrzewania gazem.

[malin_f1]

kolosalna różnica będzie jak lewą ręką ustawisz temperaturę...

[malin_f1]

wg mnie guzik od szyby i temp HI, bez wylaczania klimy.
Z tym ze, u mnie w dieslu jest inaczej, bo jest system ogrzewania gazem.

Czyli z klimą ogrzeje się szybciej i efektywniej? A bez klimy gorzej, bo...?
(tylko proszę nie pisz o wilgoci, bo zakładamy że wnętrze jest suche).

użyj szarych komórek jak wnętrze może być suche jak masz ujemną temp wewnątrz i ty jesteś grzejnikiem i parujesz

[tafun]

Wydaje mi się również, że klima i tak nie ruszy przy zamarzniętych szybach czyli minusowej temperaturze na zewnątrz.
Tak więc ważny jest tylko nawiew na szybę na maxa i ewentualnie zamknięty obieg, który wg mnie szybko doprowadzi do zaparowania i zaszronienia szyby od wewnątrz. No i kółko się zamyka.
Chyba jedyny ratunek to podgrzewana szyba.

Nie widzę za bardzo powodu, dlaczego w suchym wnętrzu, w którym na zamkniętym obiegu zaczyna krążyć te samo suche powietrze, nagle miałaby się pojawić wilgoć osadzająca się na szybie. A tym bardziej nie widzę możliwości, by ta wilgoć miała zamarzać powodując szron. Przecież wnętrze zaczyna się nagrzewać, a nie ochładzać.

Z fizyki i zależności między wilgocią względną a bezwzględną wynika, że ryzyko pojawienia się zaparowania przy stałych warunkach wilgotności pojawia się, gdy układ się ochładza, a nie ogrzewa. To przerabialiśmy przecież przy parujących reflektorach. Mało tego, para w reflektorach znika wraz z ich ogrzewaniem, mimo iż tam nie działa żadna klima.

Auto jak stoi samotnie na parkingu to samo z siebie nie paruje. U mnie proces zaczyna się wtedy jak wejdę do środka i sam tam nachucham . Wilgoć bierze się od pasażerów. Zanim powietrze się nagrzeje do tego stopnia, że nie będzie zamarzać to wydalana z nas para wodna zatrzymuje się na szybach i zamarza od wewnątrz. Jesienią klima jakoś ratuje sytuację ale w zimie, kaplica. Nie raz już drapałem szybę od wewnątrz podczas jazdy. Taka jest moja teoria, bez uzasadnienia fizycznym wzorem.
m.

[m_ck]

[quote name="rafal66"] calzone,
Co do klimy to w zimie i tak nie ruszy, chyba że w dieslu - tam jest inna konstrukcja i działa jak klimatyzacja w mieszkaniu z funkcją grzania - tzn. chodzi w drugą stronę i oddaje ciepło do wewnątrz auta. Benzyna tego nie ma.

[quote]

Mam rozumieć że co bym nie ustawił to klima sie nie załączy w minusowej temp ? Sprezarka nawet sie nie zakreci?