Dorzucam fotki rdzy na moim aucie:
i maska z góry i zagięcie od strony podszybia
Który to rocznik auta jest?
Gdyby u mnie coś takiego wyskoczyło, to mimo wszystko próbowałbym najpierw albo samemu, albo komuś kto się tym zajmuje zlecić naprawienie tego. Porządnie to zeszlifować, nawet wyciąć te zainfekowane miejsca i uzupełnić w granicach rozsądku szpachlą lub jakąś żywicą epoksydową lub nawet środkiem dwuskładnikowym w tubce, który trzeba ze sobą wymieszać i potem to się aplikuje na wszystkie typy powierzchni w zasadzie. Ładnie to zeszlifować po stwardnieniu, kupić w lakierni w małym pojemniku farbę pod kolor, nałożyć pędzelkiem albo nawet w sprayu gdyby taki kolor udało się kupić, to prysnąć, pojeździć z tym parę miesięcy tak i jak nic nie będzie się działo że rdza nie wyjdzie, to wtedy ewentualnuie całe elementy polakierować.
Kiedyś w Hiszpanii u Chińczyka kupiłem taki komponent dwuskładnikowy za jedno Euro, trzymał się tak ładnie metalu w różnych warunkach atmosferycznych, że idealnie można było potem na to podkład i lakier nakładać.
Ciesz się, że nie wychodzi ci z tyłu na nadkolach, te elementy z rdzą to jeszcze nie tragedia. Można takim powyższym sposobem spróbować to naprawić. Chyba że masz za dużo kasy, to kupuj bezpośrednio w ASO.
Ja bym jednak zaczął od tego, co wyżej napisałem.