[Heromin]

Przede wszystkim, zanim podjalbym jakąkolwiek decyzję co do remontu, płukanki, itp. to najpierw pojezdziłbym spokojnie, tak powiedzmy do około 3.5 tys obrotów a nawet trochę z mniejszymi obrotami żeby zobaczyć, jak w tej sytuacji wygląda sprawa poboru oleju po kilkuset kilometrach. Chyba że już tak jeździsz i bierze olej to faktycznie, jest więc problem.
Nie wiesz na jakim oleju jeździło auto, to też jest swego rodzaju problem ale mimo wszystko, auto było zalane raczej jakimś 10 lub 5W40, ewentualnie 0W30 lub 0W40 a więc nie ryzykujesz niczym i mógłbyś kupić jakiś tańszy 5W40 a nawet 10W40 i zalać nim auto, bo ten rodzaj oleju nie wchodzi w konflikt z tymi wymienionymi przeze mnie tutaj i oczywiście wymieniając od razu filtr oleju. Za dużo nie stracisz a będziesz miał wgląd na to, co się dzieje z silnikiem w kwestii poboru oleju. Płukanie i remont zdążysz jeszcze zrobić, co nagle to po diable często...

Pytanie, kto jeździł tym autem wcześniej i jak traktował silnik. Jeśli na zimnym był od razu brutalnie traktowany i wkręcany wysoko na obroty, to to jest odpowiedź, dlaczego bierze teraz olej...
Oby to nie było przyczyną, życzę pomyślnego rozwiązania problemu.

W moich dwóch Accordach w ASO zawsze zalewali Castrol 5W40, w ostatnim kupionym z przebiegiem 203 tys był właśnie Castrol, który tak tutaj wielu krytykuje, w innych kilku autach też miałem Castrola i nigdy problemu nadmiernego poboru oleju nie było i nie ma. Potem były i są zalewane oleje różnych firm i nie ma to jakiegoś wpływu na to, że bierze więcej czy mniej oleju. Zawsze w normie i jednakowo, jak pokręce na vtecu i czasami do pięciu tysięcy, to trochę weźmie, ale nie do przesady też.

Styl jazdy poprzedniego właściciela, to ma według mnie w ponad 90 procentach wpływ na to, co potem przechodzi na kolejnego nabywcę auta, jeśli chodzi o takie kwestie.
Auta też są dla ludzi myślących a nie dla tych, którzy myślą, że wsiadają i od razu cisną i do przodu bez zastanowienia...

[gi3lda]

Głownie jeżdżę trasy i podczas wyprzedania czesto krece go do 7tys. Na zimnym zawsze spokojnie.
Dodam jeszcze, że jeżdże na gazie. Auto dymi normalnie, kolor tez ok

[crony]

jestes pewien ze nie ma zadnych wyciekow?

zdejmij oslone i obajrzyj dokladnie silnik od tylu i od spodu

[Heromin]

Głownie jeżdżę trasy i podczas wyprzedania czesto krece go do 7tys. Na zimnym zawsze spokojnie.
Dodam jeszcze, że jeżdże na gazie. Auto dymi normalnie, kolor tez ok

Częste wyprzedzanie i 7 tys. obrotów to jakby nie było, prawie maksymalne możliwości silnika, więc nie dziwię się, że taki pobór oleju jest. Przy takiej jeździe silnik łatwo nie ma i generalnie poddawany jest maksymalnym obciążeniom i tzw. wydajności cieplnej. To naprawdę musi być ostra jazda, mi się zdarzy pojechać czasami na 5, około 6 tys obrotów ale rzadko kiedy i nazywam to jazdą umiarkowanie dynamiczną, z prędkościami czasami ponad 200 km/h.

Pojeździj te kilkaset kilometrów spokojnie, powiedzmy do maksymalnie 5 tys obrotów, a najlepiej do około 4000 tys bez częstego używania vteca i wtedy zobacz, co z poborem oleju.
Nie wspomnę też, że jazda z takimi wysokimi obrotami w dłuższej perspektywie nie służy również skrzyni automatycznej.

I potem ludzie się dziwią, że rozrząd się rozciąga, jakiś tłok zaczyna stukać (bo palują auta do czerwonego pola na 1/4 albo 1/2 miarki oleju- nie mówię, że akurat Ty masz taki stan na bagnecie), że skrzynia przeciąga, itd.

Do takich jazd (jeszcze z wolnym automatem w Accordzie) kupiłbym jednak inne auto.

Nie odbierz tego źle, po prostu piszę to z mojego punktu widzenia i nie chodzi o to, żeby jeździć takim autem wolno bo można jeździć w miarę szybko i dynamicznie bez kręcenia do 7 tys obrotów też ale, częste kręcenie silnika na maksa jakiemukolwiek autu cywilnemu nie służy...

[podlez]

Ja po płukance nalalbym jeszcze Nafty w cylindry i zostawił na noc. Sprawdzisz czy dużo ucieka czy nie.

[gi3lda]

Wycieków nie ma, w jednym miejscu jest tylko lekko spocony, ale na prawde bardzo lekko. Tak, ze sie nie oplaca tego ruszać. Oleju staram sie zeby bylo zawsze na gornej kropce i nie krece go az tak czesto do 7 tys... moze tak z raz albo 2 na teasie 200km. Teraz pojezdze spokojniej i poobserwuje.

[MarekB]

Mam też takiego acco 2.4 at. Jak go kupiłem (175kkm) i teraz (300kkm) spalał ~1l oliwy na 2500km. Kupuje u Piotrka olej specoil 5w40 - 4 litry za coś ponad 50zł.

Wymiana co 10kkm. Miałem jedną próbę przejścia na "lepszy" olej (chyba Neste) i pobór był większy dlatego od tamtej pory nie kombinuję i leję cały czas to samo.

Silnik czysty, szlamu brak, katalizator nadal sprawny.

[flashmaniac]

Mi maksymalnie udaje się dojść  w Accord 2.4 MT do 0.5 / 1000 km ale to już tylko i wyłącznie na autostradach z ciśnięciem przy prędkościach 180-220 km/h.  Przy umiarkowanej jeździe ( trochę autostrad z dużą prędkością i normalnych drug ) to wychodzi jakieś 250-300 ml/1000 km. Mam LPG bo dla niektórych to podobna spora różnica Nigdy nie wzięła mi więcej niż 0.5 /1000 km przy pedale w podłodze uważam za wynik rewelacyjny. Olej 5W50 Valvoline syntetyk. Silnik nie ma lekko ale zmiana oleju co 10 tys km.

Użytkownik flashmaniac edytował ten post 19:17, 28.06.2019

[pepedombo]

Co z tym 2.4 jest, ze tak chla? Pierscienie z 2.0 ?:P Odpukac, mam 280kkm i jeszcze nie ubywa (2.0, zmiana co ~10k), skrzynia 5tka wiec 160 max, przy 180+ zaczynam myslec o przypadlosciach k20a6:P 5w30 shella lany przez poprzednika, teraz texaco

 

Co do roz*cenzura*zania silnika. Lancuch to sie raczej wyciaga od jazdy na zamulaniu, jak rowerem, wysokie krecenie mniej mu robi niz depniecie z niskich, rozklepanie tloka to utrata filmu olejowego, czyli temperatura.

 

Przed acc mialem nissana, wpadla mi swieca na cylinder, gesty olej = trup (nie to ze silnik:P), dojezdzil do 300+, padl drugi z kolei aparat zaplonowy, potem sie nie chcialo. Myk taki, ze po tym, jak ceramika rysowala cylinder, nissan chlal podobne ilosci jak w tytule, potem zeszlo na 500 na oko, a gladz jednego/dwoch cylindrow byla zmasakrowana.

[dR.LasCa]

Jeśli warsztat kolego, to w Inie z tym kiepsko:/ Wasiak ma pojęcie o hondach- miał coupe 5gen z kompresorem jonsona. Pedantycznie dokładny był też Pan w Mątwach, ale nie wiem czy jeszcze prowadzi zakład- serwisował koledze avensiss. Jak potrzeba, podpytam. Mam za kruszwicą człowieka, któremu ufam, ale u niego w kolejce:) Najważniejsze- Zakład w Siemionkach- Miłosz Bruch omijaj szerokim łukiem- piszę, bo był kiedyś polecany i można na minę wlecieć- jak ja:)

[klosz007]

Były tu już wątki o tym i niektóre egzemplarze K24Z3 tak miewają, mój też. I z historii serwisowej można wnioskować że problem od nowości bardzo szybko się pojawił.

Przejechałem już tak ponad 50 tys. km i nic się z tego powodu nie dzieje, w szczególności zużycie nie wzrasta. Tyle, że co 1500km trzeba dolać oleju

 

Jeśli ktoś się chce pozbyć problemu to zmiana auta albo wymiana pierścieni tłokowych choć trzeba mieć warsztat który to zrobi dobrze i zastanowić się nad sensem/opłacalnością.

[VTECkick]

Mam 2.4 w manualu i poboru oleju zero od nowości  Nigdy nie było nic dolewane.

Użytkownik VTECkick edytował ten post 10:26, 29.06.2019

[gkill]

Ile masz przebiegu?

[VTECkick]

Nie tak dużo bo 100 tyś jednak już przy niższych przebiegach niektóre lubią olej.

[przemkowal]

Z 5w50 neste jakoś też tak miałem że znikał.
Spróbować można valvo 5w50
Jak się okazuje sprawdza się castrol 10w60 jeśli chodzi o pobór oleju w tych silnikach jak ktoś nie chce remontu robić.


Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka