Koledzy mam taki problem. Mam jednostajne wycie wydające się z okolic prawego koła. Dźwiek ten pojawia się przy około 60 km/h i sobie wyje. Co już sprawdziłem i wiem:
1. nie grzeje się jakoś nadmiernie koło raczej standard cieplny od hamulców
2. Podczas bujania auta na boki w czasie jazdy dźwiek jest cały czas ten sam i się nie zmienia
3. Słychadź go ewidentnie po prawej pasażera.
4. sprawdzone i rozebrane hamulce czy to nie klocki albo tłoczki - to nie to
5 zmiana koła na zupełnie inne i dźwiek dalej jest ten sam
Mechanik co spojrzał to stwierdził:
1. Chyba ciutkę za głosni chodzi sama w sobie skrzynia podczas kręcenia kołem na wyłączonym silniku.
Dodam że rok temu wymieniałem sprzęgło oraz olej do skrzyni był zalany orginalny. Absolutny brak wycieków silnik od dołu suchutki zupełnie.
2. Lub na przegunie wewnętrznym. Nie jakiś dramat ale jest. i faktycznie bo czasem mam także ze jak się rozpędzam to tylko i wyłącznie na drugim biego mam delikatne drgania budy.
3. Powiedział że może to wyje łozysko w podporze wału.
Sam nie wiem co o tym myśleć? A wy co na to??