XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
instalacja Igen w accordzie Vgen
#1 Guest_Anonymous_*
Napisano 10:20, 19.01.2010
#2
Napisano 10:50, 19.01.2010
instalacja II generacji (przy kupnie byłem laikiem i nie zrwróciłem na to uwagi) założona w 2002 r przy 85000km. Teraz ma 235000 km i powiem szczerze... silnik w stanie idealnym, nic się nie dzieje, z gazem miewam problemy ale tylko przy zapalaniui hamowania
I tu sam masz odpowiedź na swoje pytanie
W trasie wszystko w pożądku, spalanie w granicach 14 l trasa, 16 l miasto... Niewielka utrata mocy w stosunku do benzyny, prawie nieodczuwalna.
Mogło by być trochę mniejsze spalanie a reszta
Teraz stoję przed decyzją, sprzedać samochód i znacznie stracić ale być spokojnym, że nie rozsypie się silnik za parę tys. kilometrów czy wymienić reduktor (parownik) gdyż najprawdopodobniej to przez niego tak się dzieje i jeździć dalej... Poradźcie proszę.
Wszystko masz sprawdzone, przejechałeś tyle km, silnik jak piszesz super, to dlaczego miałby się zaraz rozsypać
Pamiętaj, że jak zmienisz autko i kupisz z LPG lub założysz to nikt Ci nie zagwarantuje, że silnik i instalacja będzie w takim stanie jak należy.
Ja bym nic nie zmieniał i cieszył się z jazdy ew. popracował deko nad spalaniem.
Całe forum pozdrawia Cię FairFaX.
#3 Guest_Anonymous_*
Napisano 11:18, 19.01.2010
[ Dodano: 2010-01-19, 11:30 ]
A tak wogóle to nie zapomnę wizyty u gazownika, który o mały włos nie wyrzucił mnie z zakładu jak zbaczył instalację gazową w moim samochodzie, no ale nie ja ją zakładałem i 8 lat temu sekwencja kosztowała bagatela... właściciela widocznie nie było stać na to. No i dzięki za pozdrowienia, również pozdrawiam całe forum...
[ Dodano: 2010-01-19, 11:53 ]
Sam jestem zdziwiony , że ktoś założył taką instalację do takiego samochodu ale cóż...
#4
Napisano 23:59, 21.01.2010
czy wymiana reduktora/parownika i filtru rozwiąże problem spadających obrotów, co robić i co Wy byście zrobili na moim miejscu...
filtr gazu zmieniasz co rok (i czyścisz magnes), aby opiłki metali i inne syfy nie trafiały do silnika
membranę w reduktorze wymieniasz co 60-100 tyś (w zależności od jakości membrany)
a na spadające obroty czy złą mieszankę to pomoże BLOS, np. tak jak ja mam - na załączonym obrazku
#5 Guest_Anonymous_*
Napisano 12:21, 22.01.2010
[ Dodano: 2010-01-22, 12:28 ]
Aha, no i czy macie wiedzę na temat jakiegoś dobrego gazownika w okolicach Ciechanów, Ostrołęka, Maków Maz, Mława, co by to ogarnął i zrobił jak należy...
#6
Napisano 19:52, 22.01.2010
#7
Napisano 19:59, 22.01.2010
#8
Napisano 20:13, 22.01.2010
Nie wymieniamy membrany w parowniku,nauczcie się.Po pierwsze koszt membrany, pomocniczych części oraz robocizna wyjdzie tyle samo,co koszt nowego parownika.Kalkulacja jest prosta,a masz pewność,że parownik będzie chodził jak należy.Może ja miałem pecha i próbowałem reanimować parownik,ale nic z tego nie wychodziło,bo palił więcej niż przed wymianą,albo przepuszczał gaz.Proszę moją sugestię wziąźć pod uwagę.Dziękuję.
Dlaczego zniechęcasz Mnie reanimacja wyszła bardzo dobrze, ale z pełnym zestawem dysz, uszczelek sprężyn i membraną. Jak już pisałem w którymś poście kosztowała mnie to 50 zł + czteropak żywca. Najważniejsze żeby dobrze wyczyścić korpus, głównie kanały, jest do tego specjalny płyn (nie pamiętam jak się nazywa, ale używają go na stacjach do czyszczenia zaworów bezpieczeństwa przy konserwacji) rozpuszcza frakcję olejową. Nie wiem gdzie można go kupić, bo dostałem w butelce po czymś innym od znajomego,ale można popracować nad tematem i poszukać. Nie wszystkie parowniki mają zestawy naprawcze w oryginale, a i kiedyś w cieniasie żony reanimacja Tomasetto się nie powiodła, ale był ch...owy od samego początku
#9 Guest_Anonymous_*
Napisano 21:03, 22.01.2010
#10
Napisano 21:09, 22.01.2010
Co do reanimacji reduktora to tez polecam, sam robilem juz w 3 autach i wszedzie pozytywnie i taniej niz nowy reduktor.
#11
Napisano 22:04, 22.01.2010
Jeżeli coś to wymieniałbym na nowy, wole się nie bawić w naprawy, różnie to bywa. Ale zastanawiam się czy ewentualnie założenie gazu II generacji nie było by lepszym rozwiązaniem zamiast kupować nowy parownik i blos-a, tym bardziej że za 2 lata kończy się homologacja na butlę... Na pewno jest to tańsza sprawa niż sekwencja..., choć na pewno nie lepsza... No ale Panowie, więc co myślicie..., czy inwestować w tą instalacje według zaleceń, rad kolegów czy nowa??
Po co na nowy
Homologację można bez problemu przedłużyć, taniej niż kupić butlę.
Z parownikiem i blosem, zamkniesz się pewnie w 600-700 zł, a koszt w miarę dobrej instalacji II gen. to minimum 1500zł. Zbędny wydatek.
#12 Guest_Anonymous_*
Napisano 22:32, 22.01.2010
#13
Napisano 23:11, 22.01.2010
Czyli mam jasność, zostaję przy tej instalacji, którą mam, tylko kto mi to dobrze zrobi? Jeżeli chodzi o kolesia z Mławy, to faktycznie jest on dobry tylko raczej nie tknie się tego, boli go widok takiego gazu w takim samochodzie, byłem u niego z chwilą gdy kupiłem samochód, myślałem, że usunie mnie z zakładu, jedyne co zaproponował to założenie sekwencji.... tak więc muszę szukać innego dobrego gazownika. Aha, i o co chodzi z tą listwą do czyszczenia??
Nawet jeśli ten gazownik jest dobry to nie poważny, a nie tknie się bo nie zarobi. Chyba nikt nie lubi dłubać w nieswojej robocie. Zbywcze metody, a założę się, że jeszcze niedawno sam takie instalacje montował (też one są do samochodów, a nie do łodzi podwodnych), a teraz burżuja rżnie bo mu się nie chce pomyśleć. Najlepiej wszystko wymienić, skasować walutę i najlepiej niech nie dzwonią. Ja założyłem sekwencję, ale gdybym miał taką sytuację jak Ty, to bym się nawet nie zastanawiał (co najwyżej nad II gen.) Podpytaj tylko na forum o tą legalizację, bo ja nie załatwiałem, ale wiem, że niedrogo to można ogarnąć.
#14
Napisano 23:54, 22.01.2010
Dla przypomnienia:
- wymiana filtru powietrza
- regulacja zaworów (i ewentualnie wymiana uszczelek pokrywy, jeśli olej przecieka do świec)
- wymiana świec (NGK)
Można jeszcze, jeśli nie było zrobione w terminie:
- wymiana filtru paliwa
- wymiana płynu chłodzenia (przy wymianie reduktora trochę się wyleje i to od gazownika zależy, czym uzupełni braki...)
I ewentualnie:
- czyszczenie wtrysków (preparat do benzyny, np. STP)
- wymiana kabli zapłonowych (przynajmniej Sentecha)
- zajrzeć do przepustnicy, czy jest czysto (jeśli nie, to pewnie i krokowy będzie wymagał czyszczenia)
a co do gazownika od gazu sekwencyjnego - może się zdarzyć że trzeba co chwilę lub co sezon jeździć na regulację (gaz letni, gaz zimowy, jakość gazu na jednej stacji, na drugiej, itp.), a każde podpięcie pod komputer kosztuje...
z homologacją butli (co, gdzie i jak) to powinien wiedzieć facet na przeglądzie i rok wcześniej uprzedzić, że kończy się termin. Zresztą lepiej jeździć co roku na przegląd w to samo miejsce. Jak trafisz do dobrej stacji, to nawet mogą być tak uprzejmi, że powiedzą, z jakiego powodu za rok auto nie przejdzie przeglądu - jest rok czasu na naprawę...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych