Skocz do zawartości


RODO w HAKP

Zdjęcie

Klimatyzacja "syczy" - dziwna sprawa...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
19 odpowiedzi w tym temacie

#1 ahaman

ahaman
  • Forumowicz
  • 80 postów
  • Skąd:Warszawa
  • Silnik:3.7
  • Wersja:Executive+
  • KM:300
  • Paliwo:PB
  • Rok:2009
  • Nadwozie:KB2
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 16:43, 05.08.2009

Panowie,

mam taką dziwną sprawę. Z naprawą klimy baruję się już chyba 2 miesiące... :-/ Jestem aktualnie po drugiej wymianie węża łączącego chłodnicę ze sprężarką oraz zaworku (tam gdzie się nabija klimę - ten górny, bo jest też dolny). W końcu klimatyzacja wydaje się być szczelna, ale gdy włącza się sprężarka oraz sporadyczni podczas jej działania z okolic schowka dobiega takie syczenie, które po krótkim czasie ustaje. I tak co jakiś czas na włączonej klimie.
Spotkałem się z tezą, że dzieje się tak wtedy gdy jest mało czynnika. Ale na Boga - wyjechałem z nabicia klimy, przejechałem kilkanaście metrów i znowu zaczęło syczeć!
Czy potwierdzacie tę tezę? Jak jest u Was? Może po prostu tak musi sobie posykiwać i już? Chociaż jak pamiętam okres sprzed problemów z klimatyzacją to takiego objawu nie było raczej, albo może nie zwróciłem na to uwagi...
  • 0

Pozdrawiam,
Andrzej


#2 Marru

Marru
  • Forumowicz
  • 475 postów
  • Skąd:Miasto rond i pizzeri
  • Silnik:1
  • Wersja:qwerty
  • KM:1
  • Paliwo:PB
  • Rok:1989
  • Nadwozie:xx
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 16:48, 05.08.2009

Też mam to syczenie i dzisiaj prawdę mówiąc zaczęło mnie irytować. Przed nabiciem też to było, wczoraj nabiłem i dzisiaj dalej syczy. Jeszcze nie wymieniłem filtru kabinowego ale chyba to nie jest problemem?
  • 0

#3 ahaman

ahaman
  • Forumowicz
  • 80 postów
  • Skąd:Warszawa
  • Silnik:3.7
  • Wersja:Executive+
  • KM:300
  • Paliwo:PB
  • Rok:2009
  • Nadwozie:KB2
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 17:47, 05.08.2009

Filtr kabinowy raczej tego nie powoduje - miałem tak przed wymianą filtra i po wymianie na nowy. Podobno jest to oznaka uciekającego czynnika (nieszczelności układu), ale chciałbym jeszcze aby pozostali właściciele Akordeonów 6gen. (szczególnie z klimatronikiem) się wypowiedzieli jak jest u nich.
  • 0

Pozdrawiam,
Andrzej


#4 Marru

Marru
  • Forumowicz
  • 475 postów
  • Skąd:Miasto rond i pizzeri
  • Silnik:1
  • Wersja:qwerty
  • KM:1
  • Paliwo:PB
  • Rok:1989
  • Nadwozie:xx
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 18:09, 07.08.2009

W piątek będę miał sprawdzaną szczelność układu więc dam znać.

edit:
Wyszło, że mam nieszczelną klimatyzacje. Możliwe, że to uszczelka, a jak nie to skraplacz... We wtorek mam wymianę o-ringa i po kilku dniach okaże się jak to jest.
  • 0

#5 Jarek

Jarek
  • Klubowicz
  • 7399 postów
  • Skąd:Dębica i okolice
  • Silnik:1.8
  • Wersja:ES
  • KM:136
  • Paliwo:PB
  • Rok:1999
  • Nadwozie:CG8
Reputacja: 43
Super

Napisano 19:17, 07.08.2009

szczelność sprawdza się od ręki - nabić klimatyzację azotem, napuścić kontrastu i po 40min do godziny musi zejść ciśnienie jeżeli będzie dziurka choćby rzadka rurka to ciśnienie zejdzie.
Po co czekać kilka dni ?
  • 0

#6 Marru

Marru
  • Forumowicz
  • 475 postów
  • Skąd:Miasto rond i pizzeri
  • Silnik:1
  • Wersja:qwerty
  • KM:1
  • Paliwo:PB
  • Rok:1989
  • Nadwozie:xx
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 19:25, 07.08.2009

Ultrafioletem to sprawdzali. Mnie nie pytaj czemu bo akurat to jest mój pierwszy samochód z klimatyzacją. Nabicie i serwis mam robiony w serwisie Boscha. Robią swoimi sposobami, a że się nie znam to nie wpieprzam.
  • 0

#7 Jarek

Jarek
  • Klubowicz
  • 7399 postów
  • Skąd:Dębica i okolice
  • Silnik:1.8
  • Wersja:ES
  • KM:136
  • Paliwo:PB
  • Rok:1999
  • Nadwozie:CG8
Reputacja: 43
Super

Napisano 19:28, 07.08.2009

ja nie mówię że robią coś źle, zastanawiam się tylko po co karzą Ci czekać kilka dni, a przy okazji Ty płacisz za czynnik który ucieka w powietrze.
  • 0

#8 Marru

Marru
  • Forumowicz
  • 475 postów
  • Skąd:Miasto rond i pizzeri
  • Silnik:1
  • Wersja:qwerty
  • KM:1
  • Paliwo:PB
  • Rok:1989
  • Nadwozie:xx
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 19:35, 07.08.2009

Za czynnik zapłaciłem na początku. Teraz na czas naprawy czynnik wypompowali i po naprawie ładują do pełna.
  • 0

#9 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 21:58, 07.08.2009

U mnie też była klimatyzacja nieszczelna. Po dokładnym sprawdzeniu wykryli że jest nieszczelność w miejscu łączenia przewodów ze sprężarką. Przy mnie wymienili te zielone oringi, sprawdzili przy mnie ponownie czy jest szczelna, okazało się że tak. Nabili czynnikiem i było dobrze przez chwile. Następnego dnia podjechałem bo pojawiły się wycieki w miejscu łączenia przewodów z chłodnicą klimatyzacji, uszczelnili ponownie. Sprawdzili po tym oczywiście szczelność, nie wykryli wycieków. Dosłownie za tydzień pojawiły się kolejne wycieki, tym razem z osuszacza i chyba gdzieś jeszcze. Kazali po raz kolejny przyjechać, bo trzeba go wymienić a kosztuje ok 300zł. Wniosek z tego jest taki że jeśli klimatyzacja długo nie działała to czasami będzie trzeba poświecić sporo czasu i pieniędzy. A na klimatyzacje wydałem 400 zł, 2x uszczelnienie , nabicie czynnika, sprawdzenie szczelności i wymiana filtra.
  • 0

#10 ahaman

ahaman
  • Forumowicz
  • 80 postów
  • Skąd:Warszawa
  • Silnik:3.7
  • Wersja:Executive+
  • KM:300
  • Paliwo:PB
  • Rok:2009
  • Nadwozie:KB2
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 23:04, 07.08.2009

W piątek będę miał sprawdzaną szczelność układu więc dam znać.

edit:
Wyszło, że mam nieszczelną klimatyzacje. Możliwe, że to uszczelka, a jak nie to skraplacz... We wtorek mam wymianę o-ringa i po kilku dniach okaże się jak to jest.


Nieszczelność może być jeszcze w kilku innych miejscach. W naszych Accordach wąż łączący sprężarkę z chłodnicą miał wadę fabryczną i po jakimś czasie puszczał na łączeniu aluminium i gumy. Nie we wszystkich Accordach tak się działo, ale zacznij sprawdzanie od tego - u mnie to było problemem na początku. Generalnie pod maską mam już sucho (po wymianie tego węża, o-ringów oraz zaworka, więc obawiam się najgorszego... demontażu deski. :-(
  • 0

Pozdrawiam,
Andrzej


#11 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 12:08, 10.08.2009

Syczenie to prawidłowy objaw gdy brakuje nam czynnika..najpierw zaczyna czasem syczeć potem syczy już zawsze szczegolnie po załaczeniu klimy a potem przestaje chłodzić.Mialem tak w Civicu z klimatyzacja automatyczna...Gosc od klimy ktory mi to robil twierdzi ze w szczelnym ukladzie nie ma prawa zdarzyc sie sytuacja ze czynnika brakuje...ee nawet po latach? twierdzil takze ze 90% tych co im brakuje czynnika i wystepuje nieszczlnosc to efekt mniejszych lub wiekszych stłuczek tych aut..
  • 0

#12 ben

ben
  • Forumowicz
  • 80 postów
  • Skąd:Grójec
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 12:27, 10.08.2009

To prawda jak syczy to konczy sie czynnik,u mnie walnal przewod od chlodnicy,ten z lewej strony byl caly umazany w oleju,gosc od klimy wymontowal go i zakul nowy,sprawdzil szczelnosc i nabil klime koszt 200zl
U mnie jak walnal przewod to z nawiewow wydostawala sie biala para myslalem ze mi sie autko pali.
  • 0
Power of dreams

#13 Marco

Marco
  • Forumowicz
  • 643 postów
  • Skąd:łódzkie
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Lifestyle
  • KM:156
  • Paliwo:PB
  • Rok:2011
  • Nadwozie:Tourer CW1
Reputacja: 3
Neutralna

Napisano 20:25, 11.08.2009

u mnie klima też syczy. co do jej sprawności to nie mam kompletnie żadnych zastrzeżeń. płyn ok, brak wycieków. wnioskuje więc że to normalne. nie sądzę aby syczenie świadczyło o kończącym się płynie.
  • 0

"Niektórzy marzą, by uciec od rzeczywistości, inni - by na zawsze ją zmienić" (Soichiro Honda)

Accord 1: 2011 VIIIgen Tourer CW1 Lifestyle 2.0 ; Accord 2: 2003 VIIgen Sedan Comfort CL7 2.0; Accord 3: 1999 VIgen Sedan CG9 ES 2.0


#14 Marru

Marru
  • Forumowicz
  • 475 postów
  • Skąd:Miasto rond i pizzeri
  • Silnik:1
  • Wersja:qwerty
  • KM:1
  • Paliwo:PB
  • Rok:1989
  • Nadwozie:xx
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 20:27, 11.08.2009

Nic nie miałem wymienianego bo mnie chcieli naciągnąć i klima po ponownym nabiciu ustabilizowała się i nie syczy.
  • 0

#15 Remas

Remas
  • Forumowicz
  • 29 postów
  • Skąd:Gdynia/Olsztyn
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 19:31, 21.04.2010

Witam,

Słoneczko przyswieciło i załączyłem klime. A tu nie chłodzi. Usłyszałem syczenie w okolicy schowka przy włączonej klimie, kiedy ja wyłączałem to syczenie znikało. Tak wiec sie zebrałem i do klimatologa (rok temu u nich uszczelniałem system, wymieniałem parownik, nabiłem i chulało jak nigdy). Sprawdzał szczelność i co się okazało w systemie było ok 300gr czynnika i system trzyma na tyle, że po 4 godzinach cisnienie spadło o ponoc 5 jednostek (ponoć bardzo, bardzo nikły wyciek). Zaproponowali wpuszczenie barwnika do czynnika (po umyciu silnika) i po dwóch tygodniach miałbym stawic sie na oględziny, skąd ten wyciek. Operacja ta miała kosztowac 100zl i z braku funduszy zrezygnowałem z barwnika. Przypuszczenia klimatologa padły na nieszczelność w sprężarce. Po powrocie do domu zapoznałem sie z dtr hondy i nie ma wzmianki na temat uszczelnien sprezarki. I teraz mam pytanie, czy w sprężarce są uszczenienia do wymiany i czy mozna zrobic to samemu? A dlatego pytam, bo koszt uszczelnien jaki podał mi gosc to 250zł + robota.

Pomóżcie koledzy
Pozdrawiam
  • 0
Remas




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

IPB Skin By Virteq