XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
Co sądzicie o tej instalacji ?
#46
Napisano 08:48, 26.10.2012
#47
Napisano 10:12, 26.10.2012
[ Dodano: 2012-10-26, 11:17 ]
wpadamy na autostrade najpierw na benzynie pałuje ma maxa ciagle do odciny i on do mnie ze zajebie silnik haha !
tu panowie macie przykład jak zmienia się myślenie o jeździe samochodem osób użytkujących auto tylko na gazie
#48
Napisano 19:38, 26.10.2012
#49
Napisano 19:47, 26.10.2012
On na to : Nic nie szarpie, absolutnie.
Pierwsza jazda próbna :
I oczywiście moje przekonania sie spełniły , nadal szarpie ...
Myślałem że wyjdę z siebie ! ... Wracam do frajera , wołam go żeby wlazł do tego samochodu, przewiozłem go kawałek pytam sie go czy szarpie ?
On na to : Że nic nie czuje i że nic nie szarpie i pozostaje przy swoim.
Wyszedłem z siebie: powiedziałem parę słów nie stosownych itd .
Chłop powiedział mi że jestem nie obliczalny i po kilku minutach konwersacji stwierdził że wymieni mi wtryski na "HANA" zielone....
Teraz po takiej rozmowie mam obawy jego stosunku do mojego samochodu .... pozostawię to bez komentarza..
[ Dodano: 2012-10-26, 21:00 ]
Aha małe P.S dostałęm toyote yaris którą pałuje do granic możliwości ;] na zimnym silniku i progi zwalniajaca przejeżdzam z predkościa 60 km/h może jest to dziecinne ale po prostu muszę
[ Dodano: 2012-10-26, 21:08 ]
Aha prosiłbym o wpisanie tego złodzieja i oszusta na czarna liste
AUTO-MIX
ul. Powstańców 2
44-348 Skrzyszow
Tel. (32) 472 65 96
Kom. 693 931 321
Krzysztof Klapuch
Śląsk
http://www.gazautomix.pl/
#50
Napisano 21:49, 26.10.2012
a jemu to bym już swojego auta nie zostawił , zmienił bym wtryski gdzie indziej a stare mu odwiózł żeby tylko kasę oddał
www.czarnenabialym.com
#51
Napisano 18:52, 27.10.2012
#52
Napisano 16:15, 29.10.2012
1) dobra wtryski wymienione na hana zielone GRATIS!! (po cieżkiej rozmowie)
2) dowód rejestracyjny sie zgubił
Moje pytanie macie jakieś sugestie :>
#53
Napisano 17:51, 29.10.2012
#54
Napisano 18:19, 29.10.2012
#55
Napisano 18:34, 29.10.2012
2) dowód rejestracyjny sie zgubił
Niestety Policja w to nie wejdzie,zagubienie to zagubienie-nie dajmy się zwariować.Trzeba wymusić na instalatorze zwrot kosztów wyrobienia wtórnika i jakieś zadośćuczynienie.Ja bym sie nie rozdrabnial i 997 w to zamieszal
Ps.Cieniu po jaką cholerę wybrałeś ten zakład ? mało Ci innych ważniejszych stresów ?
#56
Napisano 17:06, 30.10.2012
Ps.Cieniu po jaką cholerę wybrałeś ten zakład ? mało Ci innych ważniejszych stresów ?
Moze lubi miec wysoki poziom adrenaliny we krwi
#57
Napisano 19:14, 30.10.2012
Mam zasady dwie.
1- Robię porządnie od A-Z i klient odbiera auto z bananem na ustach
2-Tanio klient szuka to gonię do konkurencji-następnie wraca do mnie i za poprawki zarobię więcej jak na montażu.
Pozdrawiam wszystkich.
#58
Napisano 08:36, 31.10.2012
wraca do mnie i za poprawki zarobię więcej jak na montażu.
Te poprawki to niezłe cholerstwo nie dość, że najpierw musisz rozwikłać co autor miał na myśli to przeważnie drugi raz się robi całą robotę Znam to z innej branży
Całe forum pozdrawia Cię FairFaX.
#59
Napisano 08:28, 27.05.2017
Witam serdecznie.
Przez przypadek natrafiłem na ten wątek sprzed lat i widzę, że również tutaj Pan Paweł Cieniak przedstawił swoją wersję zdarzeń. Pozwolicie, że teraz po latach usłyszycie też i moją wersję. Po lekturze całego wątku tylko utwierdziłem się w przekonaniu, że miałem do czynienia z młodym, agresywnym człowiekiem, który na dodatek ujścia swoich negatywnych emocji szukał wyżywając się na samochodzie zastępczym... W zasadzie to już najlepiej mówi samo za siebie. Wracając do tematu, poniżej moja wersja historii z dnia 3.02.2012r. Oryginalny komentarz możecie też przeczytać tu: http://www.rankingwa...wypadkowe,2.php gdybyście mieli wątpliwości.
Witam wszystkich ponownie w tym miejscu. Minął dokładnie cały roczek jak opisałem w szczegółach swoją "przygodę" z panem Burkiem. Od tego czasu zabudowaliśmy w naszej firmie grubo ponad 2-tyś. instalacji a tu proszę - kolejny nonsens. Cieniak Paweł- młody, agresywny człowiek, który dostał samochód w swoje ręce od ojca. Przed zabudową instalacji, jakiś czas prędzej dokładnie wypytywał o techniczne szczegóły. Zaproponowałem mu instalację dobraną ze sprawdzonych komponentów na którą jako firma udzielimy mu 5 lat gwarancji z limitem 100 tyś km. Doskonale wiedział jakie będą podzespoły łącznie ze wspomnianymi wtryskiwaczami firmy AC. Instalację zamontowaliśmy 25 09 2012r. Koszt zabudowy instalacji łącznie z dopłatmi do zbiornika toroidalnego,zaworu tankowania pod klapką z wlewem benzyny i dopłatą do reduktora 250HP to 3300zł, a nie tak jak pisze p. Cieniak 3400zł. Po zabudowie instalacji klient odebrał samochód bez zastrzeżeń, jednak po paru dniach zadzwonił że chciałby wymienić wtryskiwacze na HANA. Zapytałem jaki jest powód takiej decyzji. Odpowiedział że wtryski HANA do jego auta są najlepsze a ja założyłem mu jakiś "chłam", a on chce mieć w swojej Hondzie wszystko co najlepsze. Odpowiedziałem, że jak rzeczywiście jest jakiś problem z wtryskami AC które ma zabudowane to je wymienimy. Wtedy p. Cieniak stwierdził że jego Honda na gazie osiąga prędkość tylko 200km/h, a na benzynie jedzie aż do 220km/h. Tochę mnie zaskoczył mówiąc o takich prędkościach, ale poprosiłem aby samochód odstawił w celu rozwiązania tego problemu. Tak też się stało. Klient otrzymał sam.zastępczy, a ja osobiście zająłem się tym samochodem. W czasie jazd próbnych-testując samochód po okolicy jeżdząc bardzo agresywnie nie odczuwałem kompletnie żadnych różnic w mocy silnika, a kultura pracy była dokładnie taka sama jak na benzynie. Nie dawało mi jednak spokoju stwierdzenie p.Cieniaka że prędkośc maksymalna na gazie jest mniejsza niż na benzynie. Postanowiłem złamać wszelkie przepisy i po całym dniu pracy w godzinach nocnych pojechałem na A1. Jadąc tą szaloną prędkością na benzynie samochód rozpędził się do 225km/h. Nie było to łatwe bo chociaż były to godziny nocne droga ta nie należała tylko do mnie. Serdecznie miałem dość takiej jazdy, ale trzeba było jeszcze sprawdzić auto na gazie. Zawróciłem w Pyrzowicach i tak jak myślałem bez trudu osiągnąłem tę samą prędkosć czyli 225km/h. Następnego dnia zleciłem u siebie w biurze poinformowanie klienta o tym by odebrał swój samochód. Nawet nie wiedziałem kiedy p.Cieniak auto odebrał, ale po jakimś czasie wrócił rozwścieczony czemu nie ma założonych wtryskiwaczy HANA, skoro tak się umawialiśmy. Zapytałem po co mamy to zmieniać, skoro auto chodzi dobrze i osiąga pełną moc-co zostało sprawdzone na autostradzie. Tym razem stwierdził że auto mu szarpie i nie da się jeździć i h.. go to obchodzi. On chce mieć HANY. Mimo wszystko chciałem aby zaprezentował mi to szarpanie, czego ja wcześniej nie odczuwalem. Po wspólnej jeździe próbnej, odechciało mi się wszystkiego. Po wiejskich drogach jeździł ze mną jak na Rajdzie Wisły, próbując udowodnić mi że jego Honda szarpie, a przy tym wrzeszczał po mnie jak po jakimś gówniarzu, chociaż jest młodszy o prawie 20 lat. Wiedziałem już wtedy że to nie ma sensu, bo on po prostu chciał HANY. Po zabudowie instalacji naczytał się bzdur że tylko takie wtryskiwacze są najlepsze, a On ich nie ma i to było najgorsze. Poinformowałem p.Cieniaka że nie ma problemu aby je wymienić skoro tak sobie życzy, jednak na nie jest tylko 2 lata gwarancji, a na dodatek producent nie uznaje gwarancji na zanieczyszczenia spowodowane złą jakością gazu. Wtryskiwacz ten jest bez możliwości czyszczenia i kalibracji a niestety takie przypadki się zdarzają. Takie tłumaczenia nie pomagały tylko nasilały agresję. Nie wysiadając z samochodu zleciłem pracownikowi aby ponownie wydał samochód zastępczy. Pan Cieniak wysiadł i poszedł do biura. Przedtem poprosiłem o książkę gwarancyjną, aby po wymianie wtryskiwaczy dokonać wpisu i zmaianie warunków gwarancji. Książkę tę przekazała mi przyjaciółka p.Pawła wyciągając ją ze schowka. Razem z książką kobieta wyciągneła wtedy dowód rejstracyjny, którego nie chciałem i oddałem jej go z powrotem. Wszystko to działo się na poboczu drogi. Pan Cieniak był w tym czasie już w biurze. Następnego dnia przy odbiorze auta zarządał ode mnie dowodu rejstracyjnego, którego wcale drugi raz już nie brałem. Jego kobieta przekazała mu, że dowód dała mi razem z książką, a prawda była inna. Widziałem że znowu p.Paweł robi się agresywny, więc poprosiłem aby dokument ten wyrobił sobie nowy a ja pokryję wszystkie koszty z tym związane. Tak też się stało o czym p.Cieniak już tu nie wspomniał, tylko nazwał mnie złodziejem i oszustem. Nie bardzo wiem dlaczego użył takiego porównania bo wcale go nie okradłem i nie oszukałem, wręcz przeciwnie zostałem przez niego poniżony i "opluty". Za takie wpisy w tym miejscu wygrałbym sprawę w każdym sądzie, ale uważam że nie ma sensu z takimi ludzmi dalej się zadawać. Co do dowodu rejstracyjnego, to po jakimś czasie przypadkowy przechodzień przyniósł ten dokument do naszego biura. Leżał "wciśniety" przy płocie naszego sąsiada. Wiedząc że właściciel wyrobił sobie już nowy, tym bardziej że wypłaciłem mu poniesione przez niego koszty, dokument ten zniszczyłem. Nie miałem już wtedy ochoty kontaktować się z tym człowiekiem. Niestety ale praca z ludzmi, szczególnie w takiej branży jak nasza jest bardzo ciężka. Jak na razie to i tak na tysiące naszych wspaniałych klientów na palcach obu rąk można wyliczyć tych których bym na swojej drodze nigdy nie chciał spotkać )) Z pozdrowieniami dla wszystkich Krystian Klapuch
Użytkownik automix edytował ten post 07:07, 30.05.2017
#60
Napisano 03:13, 31.05.2017
Ja nie pamiętam co rano robiłem a tu 5 lat wstecz(noo nie całych ale już blisko ) jak by się to działo tyle co.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych