Skocz do zawartości


RODO w HAKP

Zdjęcie

Sporadyczne mrugnięcie kontrolki ładowania - pytanie.


Ten temat został zarchiwizowany. Oznacza to, że nie możesz dodać do niego odpowiedzi.
10 odpowiedzi w tym temacie

#1 Mihty

Mihty
  • Forumowicz
  • 191 postów
Reputacja: 1
Neutralna

Napisano 21:48, 11.05.2009

Witam,

Szukałem trochę na Forum, ale nie trafiłem na takowy wątek, więc postanowiłem napisać ...
Otóż od momentu zakupu samochodu (ponad 3 m-ce temu) zauważyłem (choć nie od razu, gdyż ciężko jest to wyczaić), że czasami lekko mrugnie i szybko zgaśnie kontrolka ładowania.

Czemu ciężko to wyczaić? - bo to mrugnięcie nie trwa nawet sekundy. Nie jest to tak, że się zapali, świeci i gaśnie. Wygląda to raczej jak króciutki impuls.
Kiedy to występuję? Hm, ciężko powiedzieć, ale generalnie wydaje mi się, że stosunkowo niedługo po odpaleniu samochodu i rozpoczęciu jazdy ... tak do około 10-15 min po rozpoczęciu jazdy. (być może nie ma to żadnego znaczenia, ale dwa momenty, które zapamiętałem to była to m.in. zmiana biegu na wyższy przy spokojnym rozpędzaniu samochodu, w momencie dokładania gazu i wzrostu obrotów oraz np. przy wjeżdżaniu do garażu - puszczanie sprzęgła i przyłożenie odrobiny gazu). To takie moje przelotne skojarzenia ;-)

Zaznaczyć jeszcze chciałem, że jedynym odbiornikiem prądu były w tym momencie najprawdopodobniej światła oraz radio.

Sytuacja występuje stosunkowo rzadko (choć nie ma reguły) - czasami jest to 2 razy w tyg. a czasami nie pojawia się przez kolejne 2 tyg.
Tak się zastanawiam, ale gdyby to było coś poważnego z ładowaniem, to przecież chyba bym to odczuł (gdy kupiłem autko, to jeszcze był mróz na zewnątrz i po całonocnym postoju np. u znajomych pod blokiem mógłby mieć problemy z odpaleniem - a czegoś takiego nie było, albo wyjazd na delegację na drugi koniec kraju i ponad tygodniowy postój pod hotelem).
Co prawda nie mierzyłem napięcia podczas normalnej pracy silnika i pod jakimś obciążeniem alternatora, ale tak z grubsza nie wygląda to jakby ładowanie strajkowało. A może się mylę? :-P
Generalnie to ja jestem chyba przeczulony na tego typu sprawy, no ale cóż... taki charakter :mrgreen:

Będę wdzięczny za wszelkie opinie i sugestie :B
Czy ktoś się spotkał z takowymi mrugnięciami od czasu do czasu? ;-)
Dzięki!

Pozdrawiam,
Michał


#2 tomi

tomi
  • Forumowicz
  • 1262 postów
Reputacja: 2
Neutralna

Napisano 21:55, 11.05.2009

W poprzednim moim aucie też raz się zapalała, raz gasła. Nie było to od czegoś uzależnione- poprostu podczas jazdy potrafiło, na postoju... W Efekcie padl alternator- czego oczywiście nie życze. Podjedź gdzieś do elektryka i niech może pomierzy.

#3 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 10:29, 12.05.2009

Kontrolka braku ladowania najczesciej swieci sie w momencie ruszania z miejsca na pograniczu zgasniecia silnika. Jezeli notorycznie przy ruszaniu dzieje sie to pierwsza sprawa to rozladowany akumulator. Sprawdz napiecie na nim po odlaczeniu klemy i gestosc elektrolitu jak masz obslugowy.Przedewszystkim naladuj.

Jak sie nie poprawi. To przyczyny trzeba szykac w regulatorze napiecia albo w wytartych szczotkach alternatora. W VII alternator jest zintegrowany z regulatorem i szczotkami w jednej obudowie.

#4 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 15:26, 12.05.2009

Hej,
U mnie jest to samo tzn. bardzo krótkie impulsowe zaświecanie się kontrolki. Dodatkowy objaw (być może powiązany z powyższym) to częste przepalenia żarówek mijania.
W czwartek oddaje auto do mechanika na przegląd i ma posprawdzać napięcia, dam znać jeśli coś się urodzi.

#5 Mihty

Mihty
  • Forumowicz
  • 191 postów
Reputacja: 1
Neutralna

Napisano 19:03, 12.05.2009

Tomi - troszkę mnie przeraziłeś tym padem alternatora ...

Namloc - wiem co masz na myśli ... Chodzi Ci o moment jakby "przyduszenia" samochodu, gdy za mało dodasz gazu przy ruszaniu lub zbyt gwałtownie puścisz mu sprzęgło. U mnie jest to raczej nieco inna sytuacja - tzn. te ewentualne delikatne mrugnięcia nie pojawiają się przy jakimś dramatycznym spadku obrotów. To dzieje się raczej przy płynnych obrotach (powiedzmy ok 1500 - 2000). Właśnie nosiłem się z zamiarem sprawdzenia woltomierzem poziomu ładowania, ale dzisiaj chyba już nie zdążę. Mam nadzieję, że uda mi się jutro - wtedy napiszę co mi wyszło :-D

N3lly - ja akurat nie zaobserwowałem żadnej przepalonej żarówki .... znaczy sorry, jakieś dwa tyg. temu poleciała mi żarówka od lewego drogowego :-P
Objaw u Ciebie i u mnie wydaje się być identyczny - krótkie impulsowe mrugnięcia.
Gdybyś się czegoś ciekawego po tym czwartku dowiedział (przyczyna, powód itp) - byłbym wdzięczny za kilka słów w tej kwestii :B

Pozdrawiam,
Michał


#6 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 23:55, 13.05.2009

Jak dla mnie to szczotki komutatora w alternatorze mogly sie uszkodzic. Nie zalales go, nie obsypales piachem ? Popusc i naciagnij pasek od alternatora. Oczysc klemy akumulatora. Pomierz napiecie i prad ladowania. Kup amperomierz i voltomierz. A daj szeregowo, V rownolegle.Przy rozruchu zwieraj A, bo prad rozruchowy spali go.
Wzglednie zastosuj bocznik i pociaginj przewody do V do auta i obserwuj jego wskazania w momencie mrugania kontrolki. Przy stalym napieciu i spadku na boczniku obliczysz prad sobie.

#7 Mihty

Mihty
  • Forumowicz
  • 191 postów
Reputacja: 1
Neutralna

Napisano 20:34, 15.05.2009

Woltomierz i amperomierz posiadam (taki co sie multimetrem zwie) ;-) Nie wiem na ile jest to dokładne, ale powiedzmy że tu mikroamperów mierzyć nie będziemy.
Tak czy inaczej - dzisiaj po umyciu samochodu podniosłem sobie maskę i zmierzyłem napięcie na załączonym silniku bez obciążenia (bez odbiorników) ... wynosi ono około: 14,42V, natomiast przy światełkach mijania 14,35V, a na długich zjeżdża do 14,30V.
Tyle pomiarów udało mi się dzisiaj wykonać.

Co do Twoich pytań Namloc, to ... nie - nic złego alternatorowi nie zrobiłem :mrgreen: Ani w niego niczym nie rzucałem, ani nie sypałem, również po nim nie lałem. Obejrzałem dzisiaj klemy - są czyściuteńkie.

Na razie od kilku dni nic nie mrugnęło - wiem, że to żadne pocieszenie, bo takie rzeczy ot tak samoistnie nie ustępują. Szukam jedynie jakiegoś wspólnego mianownika :-)

[ Dodano: 2009-05-16, 23:35 ]
Jeszczez jeden pomiar z godzin wieczornych - stan akumulatora na wyłączonym silniku (poziom napięcia "spoczynkowego"): dokładnie 12,5 V :->

Pozdrawiam,
Michał


#8 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 21:52, 19.05.2009

Hej,
Odebrałem dziś auto , napięcie jest w normie, żadnych błędów. Póki co chyba trzeba się z tym pogodzić i jeździć..no chyba że Ty dowiesz się czegoś więcej

#9 Mihty

Mihty
  • Forumowicz
  • 191 postów
Reputacja: 1
Neutralna

Napisano 17:36, 20.05.2009

Dzięki za info.
No cóż - jak widzisz, ja przed wyjazdem w delegację też dokonałem kilku pomiarów i wszystko wygląda raczej OK. Może rzeczywiście trzeba do tego przywyknąć i się tym nie przejmowac ;-)

Pozdrawiam,
Michał


#10 WojtekZ

WojtekZ
  • Forumowicz
  • 14 postów
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 19:43, 30.08.2011

Witam

Choć temat dawno temu omawiany ale ja mam teraz identyczną przypadłość jak opisaną powyżej .Więc podpowiedzcie co u was było nie tak że ta kontrolka się zapalała ?
Wojtek

#11 marcoaccord

marcoaccord
  • Forumowicz
  • 620 postów
Reputacja: 1
Neutralna

Napisano 20:27, 30.08.2011

Mi jedynie co przychodzi do głowy to wszystkie przewody masowe oczyscic itp.




IPB Skin By Virteq