[krzysio666]

mam obnizoną hanie dziś jak sie wybierałem do warszawy zawadziłem czymś w okolicy silnika dosyć mocno jak patrzyłem to świeża rysa jest na podłużnicy brak jakich kolwiek wycieków i zapaliła mi się pomarańczowa kontrolka chek engien czy jak to tam się pisze odpinałem klemy myślałem ze moze sie komp zresetuje ale nie nadal swieci i coś z obrotami sie dzieje jak odpalam jest oki ale jak go przegazuje i puszcze gas to obroty spadają niemalze do 0 az sie silnik dławi poczym znowu sie reguluje ale kontrolka sie swieci caly czas co to moze oznaczac balem sie jechac z ta kontrolka wiec musialem pozyczyc auto od mamy yarisa wiec nie jestem zbyt szczęśliwy wiecie co to mogło się stac

[pegal]

Czuję się jakbym jakąs mantrę powtarzał....Samodiagnostyka, samodiagnoistyka, samodiagnostyka....A odłączając klemy zrobiłeś reset ECU i obroty będą spadały dopóki sie nie ustabilizują w trakcie "uczenia" na postoju do zagrzania (do włączenia wentylatorów). Proponuję użyc wyszukiwarki- w ostatnim tygodniu temat był poruszny przynajmniej kilka razy. A utrącić mogłeś jakiś czujnik? Sondę lambda? Może warto położyć się głębiej pod auto? A odczytanie kodu błędu powinno nakierować gdzie szukać.

[Siwy]

krzysio666, patrząc na Twój avatar domyślam się, że masz VI gen. po FL a więc również dwie sondy, jedna przed a druga za katalizatorem. Zawadzając spodem mogłeś (w najgorszym wypadku) uszkodzić tą drugą sondę, a w najlepszym przypadku rozpiąć/rozerwać kable.
Dodam tylko, że silnik jest na to bardzo wrażliwy, planuję zmianę centralki od LPG i wiąże się to z podpięciem jej do pierwszej sondy. Chcąc sprawdzić, w którym kablu jest sygnał rozpiąłem kostkę i włączyłem zapłon to od razu na zegarach pojawił się "check".
Na 90% szukaj przyczyny właśnie tu.

PS. jeżeli chodzi o obroty to tak będzie bo komputer zarejestrował błąd i silnik włączył się w tryb awaryjny.

[Seth]

Czuję się jakbym jakąs mantrę powtarzał....Samodiagnostyka, samodiagnoistyka, samodiagnostyka....A odłączając klemy zrobiłeś reset ECU i obroty będą spadały dopóki sie nie ustabilizują w trakcie "uczenia" na postoju do zagrzania (do włączenia wentylatorów)

Dokładnie tak

PS. jeżeli chodzi o obroty to tak będzie bo komputer zarejestrował błąd i silnik włączył się w tryb awaryjny.

Oj nie Siwy coś przesadziłeś Po odpięciu klemy ECU trzeba nauczyć wolnych obrotów.

Panowie co do uszkodzenia sondy lambda, to przecież ona jest wkręcana od góry katalizatora( przed nim) więc nie widze sposobu aby nią zawadzić o ziemie

Tak czy inaczej rób samodiagnostykę
Tu masz napisane jak, już to wklejam z 4 raz w cięgu kilku dni
http://accord6gen.cb...diagnostyka ECU

[Siwy]

Oj nie Siwy coś przesadziłeś Po odpięciu klemy ECU trzeba nauczyć wolnych obrotów.

zapaliła mi się pomarańczowa kontrolka chek engien czy jak to tam się pisze odpinałem klemy myślałem ze moze sie komp zresetuje ale nie nadal swieci i coś z obrotami sie dzieje jak odpalam jest oki ale jak go przegazuje i puszcze gas to obroty spadają niemalze do 0 az sie silnik dławi poczym znowu sie reguluje ale kontrolka sie swieci caly czas

Seth, świeci się cały czas "check" więc można uczyć wolnych obrotów ile się chce ale i tak to nic nie da dopóki nie skasujesz błędu. Jeszcze raz powtarzam, jest błąd i silnik wchodzi w tryb awaryjny.

Panowie co do uszkodzenia sondy lambda, to przecież ona jest wkręcana od góry katalizatora( przed nim) więc nie widze sposobu aby nią zawadzić o ziemie

Kurde Seth, czytaj ze zrozumieniem

krzysio666, patrząc na Twój avatar domyślam się, że masz VI gen. po FL a więc również dwie sondy, jedna przed a druga za katalizatorem.

Nie wziąłeś pod uwagę tego, że zawadzając spodem mógł również zawadzić wydechem i "coś" się rozłączyło

[Seth]

Siwy kurde, nie wdawaj się w słowne utarczki.
Tryb awaryjny, trybem awaryjnym, ale w trybie awaryjnym nie warjują obroty z góry na dół.
Czytam ze zrozumieniem, pisze tylko że zawadzić sondą sie nieda bezpośrednio. A ta pierwsza sonda jest przy kolektorze wydechowym więc ją uszkodzić to już czyba młotkiem trzeba napierd... Jasne że od wstrząsu mogło się coś uszkodzić, dlatego napisałem koledze jak zrobić samodiagnostyke aby wszystko było jasne iabyśmy nie wróżyli ze świecącej się kontrolki silnika.

[Glinuś]

tylko który z Panów?

[Siwy]

tylko który z Panów?

Nic z tego :-> Seth zadecydował samodiagnostykę i niech tak zostanie (zobaczymy co mu Acco podpowie). Nie będziemy już koledze mieszać.

[krzysio666]

więc tak dziś hania była w serwisie podpili ja pod kompa i sie okazało że sonda lambda jest uszkodzona ta pierwsza w serwisie powiedzieli mi 800zł + 50zł robocizna więć zadzwoniłem do inter carsu i znalazłem bosha za 280 chyba nie ma większych problemów z jej wymianą co a prze okazji zapytałem o sprężyne zawieszenia do mojej hani 5D powiedzieli mi ze maja jeszcze 4 sztuki na przod i potem beda nie dostepne a na tyl juz sa nie dostępne gdzie kupić nowe spręzyny tylko błagam nie serwis

[pegal]

Kolego, z tego co pisali zainteresowani na tym forum-omijaj szerokim łukiem sondy lambda Boscha ! Poszukaj raczej NGK-NTK.

[krzysio666]

hania zrobiona sonda wymieniona gadałem z mechanikiem i on polecił tego bosha i go kupiłem 350zl narazie jest oki zobaczymy dalej

[pegal]

Obstawiam, że wytrzyma najwyżej kilka kkm Było wiele opisywanych na różnych forach Hondy przypadków z sondami Boscha, które kończyły się po kilku tysiączkach kilometrów i wymianą na NTK. Ale bądź dobrej myśli...

[krzysio666]

no zobaczymy moze bedzie dobrze