[artur]

Witam,

Chciałem ogolić auto z napisów, zniszczona naklejka "V-TEC" z szyby ładnie mi zeszła rozpuszczalnikiem i skrobaczką, zero śladu.

Zabrałem się zatem za bagażnik, tym razem nicią dentystyczną, a potem rozpuszczalnikiem. Efekt taki że emblematu nie ma, kleju też, ale ślad niezbyt zachęca do odklejania kolejnych, jeśli czegoś z tym nie zrobię to przykleję z powrotem, bo wygląda okropnie.

Jakieś SPRAWDZONE pomysły co można zrobić? polerka? szlifowanie? Malowanie całego bagażnika nie wchodzi w grę, szkoda mi pieniędzy.

Problemem jest nie tylko "inny kolor" lakieru pod emblematem, ale i "obwódka" dookoła byłej taśmy klejacej, wydaje się wżarta w głąb lakieru.

[Jarek]

benzyna ekstrakcyjna, a potem jesli bedzie potrzeba delikatna pasta polerska lub wczesniej glinka polerska
żaden rozpuszczalnik, zaden aceton - tylko benzyna ekstrakcyjna

gdybys poczytał forum to bys wiedział ze takie emblematy wystarczy delikatnie podgrzac suszarka do włosów lub opalarka i schodza same


piękny temacik http://www.accordklu...opic.php?t=2190

[tomi]

Są specjalne krążki na wiertarkę do usuwania kleju. Ok 19zł. Ostatnio usuwałem ok. 6metrów kleju po taśmie i nie ma śladu

[franczesko]

Ja podgrzewałem suszarką ale ślady mi też zostały. Pasta tempo załatwiła sprawę

[ramius007]

Tak jak Jarek polecal jakies pasty scierne typu Tempo (lekko scierna), Automax (mocno scierna) lub bardziej wysublimowane Meguires Ultimate Compound albo SwirlX ScrtachX itp
Osobiscie uzywam Automaxa tani a daje rade a potem mam Megs Ultimate Compound. Ostatnio zdejmowalem popekana podkladek pod antene CB. Myslalem ze nie usune. Ale poszlo jak sie przyjrzec na umytym aucie to widac jak wiesz gdzie byla ale tak to ladnie mi zeszlo
Pozdrawiam

[artur]

Zabrałem się w końcu za pozostałe, nie było z nimi problemu, ładnie zeszły. Po polerce:


Ale z tym śladem po emblemacie wersji sobie nie poradziłem, resztka kleju się spolerowała, ale widoczne wżarcia pozostały, co można z tym zrobić?


Czy zda efekt polakierowanie tych dziurek zaprawką i potem spolerowanie? Tylko jak to zrobić żeby spolerować do wyrównania samą zaprawkę a nie ruszyć lakieru dookoła...

[ramius007]

A co uzywales ?

[artur]

farecla g3, natomiast to nie są ślady na lakierze, tylko dziury w lakierze.

Edit: zresztą widać że w jednym miejscu z lewej przesadziłem trochę z pastą, starłem chyba bezbarwny lakier do zera, widać wyraźnie jaśniejsze pole.

[ramius007]

Jak dziury to chyba tylko ci lakierowania zostaje ..
Moze cos z typu quik-repair, bo szkoda calosci malowac bo potem bezie z Panie bity...
Mi bardziej przeszkadza ta wgniotka po lewej stronie na dole przy rejestracji
Pozdrawiam

[artur]

tyle że wgniotka ma kapke zaprawki jeszcze po poprzednim właścicielu i się trzyma, a to boje się że zacznie rdzewieć albo bardziej odpadać, nie wiem jak głęboko się to wżarło.

Malowanie całej klapy odpada. Podjadę na dniach jakiegoś lakiernika zapytam, ale ten to zawsze będzie wciskał, że trzeba całą klapę pryskać. Dlatego na forum pytam

[ramius007]

Sluchaj,
Jak masz zdolnosci lakiernicze to mozesz dorobic sobie lakier w sprayu ale koniecznie z klapki albo najlepiej z klapy a nie z receptury bo ten sie bedzie roznil.
Tyle ze takiego nie chca dorabiac mniej niz 300 ml przynajmniej w znajomej firmie w Lodzi i sprobowac lekko prysnac po kilku probach na czymkolwiek powinno Ci sie udac .. a potem sprobowac to zapolerowac. Tylko nie wiem czy recznie Ci sie uda, nie probowalem nigdy, wiec pewnie maszynowo bedzie lepiej na pewno szybciej. Ale masz kolor perle wiec moze byc ciezko zrobic to idealnie niewidocznie.
Wiec niewiem czy nie bedzie lepiej tak jak mowisz, znalezc jakiego zaufanego polecanego lakiernika i pogadac ... Pytanie czy Ci zaelzy na niewidocznosci czy zabezpieczeniu.
A skad jestes ?
Pozdrawiam

[artur]

Do Łodzi daleko, ja ze Szczecina.

Myślałem nad tym poważnie, ale stwierdziłem że odpada. Nie tylko skroją mnie za lakier, ale potem będę musiał jeszcze nauczyć się pryskać, polerować, potem pryskać bezbarwnym, znowu polerka- pewnie na którymś kroku bym popsuł, artystą nie jestem

Kupie tylko bezbarwny i prysnę kropelkę, coby zabezpieczyć i spoleruje. Jak ktoś mi w dupę wjedzie to sobie przemaluje cały błotnik. Jaki bezbarwny polecacie?

[ramius007]

Myślałem nad tym poważnie, ale stwierdziłem że odpada. Nie tylko skroją mnie za lakier, ale potem będę musiał jeszcze nauczyć się pryskać, polerować, potem pryskać bezbarwnym, znowu polerka- pewnie na którymś kroku bym popsuł, artystą nie jestem

Lakier niedawno kupowalem bo synkowi chcialem prysnac rower, baza + lakier + klar 300ml albo 200ml wyszlo niecale 100 zl lakier perla blue mica z Subaru Impreza STi dobierany wg receptury i powiem Ci ze widelki wyszly mi tak sobie ale rama juz calkiem calkiem. Jeszcze ze 2 proby i by bylo super. wiec kwestia treningu
Decyzja nalezy do Ciebie ale ryzyko ze zrobisz sobie gorzej jest duze

Kupie tylko bezbarwny i prysnę kropelkę, coby zabezpieczyć i spoleruje. Jak ktoś mi w dupę wjedzie to sobie przemaluje cały błotnik. Jaki bezbarwny polecacie?

Mysle ze sam bezbarwny zeby zabezpieczyc i nie trzeba polerowac

A jak bardzo Cie drazni to rozejrzyj sie za quick-repair. Szczecin duze miasto na pewno cos znajdziesz.
Pozdrawiam

[tomi]

Ten kolor to generalnie ciężki kawałek chleba. Strasznie płowieje i nie pasuje z receptury... Z kardasowozem walczyłem kilka h.
Jeśli Twoja spłowiała tak jak kardasa to spraya 400ml Ci machnąć do 40zł + bezbarwny novola 18zł. Ew farba zaprawkowa 100ml 20zł.

[artur]

Stałem kiedyś koło kardasa, ale nie pamiętam jak się kolory do siebie miały, a fota wyszła taka blada że ciężko zgadnąć.


60zł nie majątek, bardziej mnie martwi mój brak umiejętności
Prysnę pewnie wyjdzie lipa, to ma raptem 5cm długości, a jak się zamachnę to cały bagażnik prysnę