[korona]

Witam, przez ostatnie dni jeżdżę bez radia, i od razu usłyszałem niepokojące zjawisko w moim aucie. Otóż kiedy wyłączam silnik, po kilku dobrych sekundach słychać (jestem niemal pewny, że z układu wydechowego) jakby puszczał bąka. Tak jakby uzbierało się tam powietrze i dopiero przy odpowiednim ciśnieniu uchodziło. To samo usłyszałem przy włączonym silniku (tylko ciszej), kiedy stałem na światłach.
Jeśli ktoś z was miał coś podobnego w swojej gablocie, albo domyśla się co jest przyczyną, będę wdzięczny za podpowiedź. A przy okazji, ile może kosztować wyeliminowanie tego defektu?
pozdrawiam z Warmii

[Adas]

a może w jakąś grochówkę tankujecie

Też bym obstawiał złą dietę...

[Blade]

ja stawiam na kata.

Hehehe.. jak tlumik moze sie nadymac spalinami

[skubiszek]

puchnie puchnie... iii bum

sprawdzcie katalizatory, mogą już być do wymiany

[wert]

Espumisan , 2 kapsułki na 60 litrów Pb95, jak nie pomoże to lewatywa

[skubiszek]

miotłą? hehe wiosna idzie można kłaść się pod auto i grzebać