[ZbyszekS]

Jeśli nieruchomość jest ubezpieczona od ognia, kradzieży itp. to zwykle ma też "OC w życiu prywatnym" i z tego można wyrwać parę groszy jak spadnie dachówka, rynna, gałąź itp. niezależnie od wiatru i warunków meteo. I takie ubezpieczenia mają wysokie sumy gwarancyjne z reguły ok 200-500 tys. zł na wypadek śmierci lub kalectwa poszkodowanego. Więc warto do właściciela posesji wystąpić z roszczeniem. Jeśli nie ma ubezpieczenia, to nic z tego nie wyjdzie, ale jeśli ma to będzie kaska

[yasiu_kam]

Auto ma ubezpieczenie AC w wariancie serwisowym ale kasę już mi wypłacono 1100zł bo rzeczoznawca na tyle to wycenił(prawdopodobnie mogę zaprowadzić auto do serwisu i niech to robią ale nie chodzi mi o to, żeby zaprowadzić auto do blacharza i wyszło kolorowe tylko chodzi o to aby wyciągnąć to bez lakierowania). Powiedzmy, że będę chciał sprzedać za parę lat i ktoś mi podejdzie z miernikiem lakieru i powie, że było bite itd.

[cob_ra]

yasiu_kam zawsze możesz zrobić zdjęcia z datą, chociaż teraz ludzie to czasami jak debile się zachowują i sami nie wiedzą czego chcą tak naprawdę.......ja tak zrobiłem jak mazdą walnąłem sarnę gdzie błotnik wgięty, atrapa połamana i zderzak malowany oraz lampa wymieniana. Fotki mam jeszcze z sierścią ..................

[yasiu_kam]

Też mam wszystkie fotki jak to wyglądało. Muszę podzwonić po serwisach, które wyciągają blachę i się dowiem czy jest możliwość wyciągnięcia czy zostaje mi blacharz i niestety kolorowe auto...szkoda by było tą drugą opcję bo jeszcze 2 tygodnie temu auto wyglądało jak nowe mimo, że jest z 2003r...chyba zostaje mi posłuchać rady kolegi bazmasta i zobaczyć co z tego wyjdzie...