[Duch]

Witam ... mam mały problem mianowicie gaśnie mi Hania podczas hamowania ... dzieje się to od 1/2 stanu gazu w butli ...
dodam że mam automat ... byłem u gazownika w Kartuzach ... podkręcił śrubkę w parowniku skasował 20 zł a za parę dni problem wrócił ... trochę wygoglowałem na ten temat ale nie wiele ...
Proszę o podpowiedzi a może już ktoś miał podobny problem ... z góry dziękuje za pomoc
a ważne instalacja 2 generacji 8 letnia nie wiem ile ma lat parownik bo nie jet ten co w papierach ...

[pablo.see]

Zalewa gazem i silnik gaśnie.

[accord034]

Zalewa gazem i silnik gaśnie.

Pablo ale jak jest pełno w butli to problemu nie ma

[pablo.see]

No to pewnie butla do jazdy na wstecznym.

[Glinuś]

Mogą być ze trzy przyczyny:
-reduktor do wymiany (membrana siada)
-zbyt bogata mieszanka
-i ostatnia najmniej prawdopodobna to zaworek zwrotny serwa wspomagania
Przyczyny takie,że jak jedziesz i gwałtownie hamujesz to silnik gaśnie,ale jak zbliżasz się do skrzyżowania i hamujesz biegami to jest wszystko ok.O "butli do jazdy na wstecznym" moglibyśmy mówić gdyby w zbiorniku było tak mało gazu,że jeździł by na oparach.Zaczął bym od zmiany gazownika bo ewidentnie (z tych dobrych rzeczy) nie potrafi ustawić instalacji-bierze kasę i przy okazji Cię oszukuję,a jeżeli jest "cwaniak" i wie,że reduktor jest do wymiany to będzie Cię kasowł za każdą wizytą.Takie ustawienia na kończącym się parownik to tylko doraźna napraw.

[Duch]

No to pewnie butla do jazdy na wstecznym.

a co takiego ?

[pegal]

Gaśnięcie w czasie hamowania (wrzucenie na luz przy prędkości powiedzmy ok 60 km/h) to standardowa "przypadłość" instalacji II generacji. Jeśli wcześniej było OK to można przyjżeć się reduktorowi (ile ma przebiegu)- być może faktycznie membrany już kapitulują (są sparciałe i sztywne) i nie raeguja odpowiednio na warunki pracy -co objawia się zalewaniem silnika gazem czyli sztuczne wzbogacenie mieszanki, która staje się niepalna i silnik gaśnie. A jeśli cały czas jest (był) taki problem to trzeba powalczyć z tym metodą prób i poeksperymentować z dolotem powietrza. U mnie też tak było, zakładana była kryza tłumiąca wlot-to pomogło ale nie chciałem mieć podwójnie stłumionego dolotu (kryza plus "zwężka" jaką powoduje instalacja miksera w świetle przepustnicy). Dodatkowo dolot mam wyprowadzony nisko pod zderzak (aby łapał jak najchłodniejsze powietrze) co tylko spotęgowało przypadłość gaśnięcia. Dopiero jego odpowiednie ukierunkowanie czyli odwrócenie wlotu do tyłu, powoduje, że warunki spalania mieszanki LPG w momencie gwałtownego wysprzęglenia podczas jazdy z prędkościa tych powiedzmy 60 km/h nie powodują dławienia i gaśnięcia. Problem znany w teorii i pięknie opisany chociażby w "Układach zasilania gazem propan-butan" WKŁ autorstwa Panów A. Majerczyka i S. Tauberta

Nie doczytałem, że kwestia dotyczy silnika z automatem więc nie ma problemu stricte "wysprzeglania" w tym przypadku. Być może jednak w momencie dohamowywania automatem zachodzą podobne zjawiska jak w zwykłym manualu? Cóż, chyba niewiele pomogłem Tobie ale być może inni skorzystają. W każdym razie jest przyczynek do dyskusji i głębszego zastanowienia

[Duch]

Dzięki Pegal ... ale mi chodzi dokładnie co to znaczy - No to pewnie butla do jazdy na wstecznym.

[pegal]

Chodzi o to, że wielozawór na butli jest założony przysłowiowo "tyłem do przodu" czyli odwrotnie niż powinien być. Przeważnie montują go tak niedoswiadczeni gazownicy (łatwiej go założyć w tym położeniu?) I dlatego mówi się o nim, że jest do jazdy na wstecznym bo jakbyś ciagle jeździł na wstecznym to by dopiero to prawidłowo działało - taki "skrót myślowy" i aluzja w jednym zdaniu.

[Duch]

dzięki