mam taki problem ze swoim nabytkiem:
Po odpaleniu auta (a wcześniejszym wyjęciu na parę chwil bezpiecznika BACKU UP 7.5A) wywala mi na spiętej zworce, błąd 4, tj. czuj położenia wału bądź jego obwód. Znalazłem rozpiskę serwisową hondy gdzieś w necie, sprawdziłem obwód przewodu do złącza ECM komputera /kostka B przewód zdaje się 16 i 8 - przewody sygnałowe sprawne, bez przerwań i zwarć. Sam czujnik w aparacie zapłonowym też CHYBA sprawny - mam 2 takie same aparaty i jeden i drugi pokazują bliskie okolice 900Ohm (wg instr serwisowej powinno mieścić się w przedziale 700-1300Ohm i też brak zwarć do masy lub całkowitego zwarcia - TYLKO podczas obracania króciutkie pip pip pip, ale to chyba tak powinno być w końcu to czujnik położenia wału...).
Dodam jeszcze że w aucie nie wyskakuje żaden inny błąd po odpaleniu ma nierówne obroty bez dodawania gazu, gaśnie po przegazowaniu kiedy wskazówka opadnie i robi odcinkę przy 3500obr do której całkiem nieźle się wkręca.
Silnik 2.2i Vtec Automat 97'
Byłem u 2ch mechaników i rozłożyli ręce... Czyżby obydwa aparaty zapłonowe /fakt faktem używane, były zepsute/ czy może komputer ster. silnika (ecm) się schrzanił ?
help
Hmm a może rozrząd przeskoczył? ;|
.png)
