[blackfly]

mam taki problem ze jak chce sie z kims scignac to przy szybkim starcie jakby mi podskakuja kola, tzn nie piszcza ani nic ale mam wrazenie jakby kola na zmiane lapaly przyczepnosc, czego to moze byc wina?

[blackfly]

Wilu, ja tak mam na suchej..

[ Dodano: 2011-02-11, 10:34 ]
ale bylo zimno a opony typowo letnie, mozliwe ze byly nie rozgrzane albo cos w tym stylu?

[logicsys]

to normalne zjawisko jak samochod nie ma sily zerwac przyczepnosci na tyle zeby kola dostaly uslizgu. Ja tez tak mam jak na mokrym zbyt gwaltownie rusze ale nie na tyle zeby calkiem zerwac przyczepnosc.

[blackfly]

z tego wychodzi ze moja opoy maja duzo wieksza przyczepnosc niz poprzednie michelin bo rozmiar ten sam a tam jak szybko ryszalem to byl tylko pisk tutaj tego nie mam tylko podkakuje sobie;/ juz mnie to powoli wkurza bo wolalbym zeby albo zapiszczalo i zadymilo albo w ogole nie krecilo w miejscu:)

[logicsys]

no denerwujace to jest nie powim ze nie nic nie zrobisz. ja odpuszczam gaz ze wzgledu na skrzynie zeby jej nie meczyc. Ty mozesz dac wikse o ile auto jeszcze chce ciagnac te kolka

Ps jezdzisz juz na 18?

[blackfly]

logicsys, jezdze i przynajmniej nie wpadam w zadna dziure, na nastepna zime kupuje zimowki 225 bo na 195 kazda dziura byla moja nawet ta najmnijesza. co do prowadzenia to pare razy sie przejechalem zaraz po wyjechaniu z garazu jak bylo ze 3st na zewnatrz i nierozgrzane opony chcialem sie wlaczyc do ruchu a tu mili w miejscu jak na lodzie, po rozgrzaniu przyczepnosc jak nigdy:) miedzy innymi dlatego mnie wczoraj policja zlapala bo lecialem ze skoczowa na pawlowice kto jezdzil do wisly wie jakie tam fajne zakrety to sobie jechalem a pozniej mialem mozliwosc sprawdzic nowe hamulce spisaly sie ok bo suszara pokazala tylko 104 i skonczylo sie na pouczeniu za 50zl:)

[blackfly]

Wilu, przeciez na takich zakretach to kolo jest minimalnie skrecone, a jak mialbym sie przejmowac tym ze cos sie zuzyje to pewnie bym w ogole z garazu nie wyjezdzal, auto jest do uzywania nie jezdze jak wariat po dziurach wiec na pewno moj samochod mniej cierpi niz niejeden ktory jezdzi nie szybciej jak 50km/h w miescie i wpada w kazda dziure.

[blackfly]

ale wtedy wiadomo kola wyprostowane, rzadko mi sie zdarza na skreconych szybko ruszac. a jak sie mam wciskac to juz wczesniej sie ustawie w odpowiednim kierunku ze pozniej na wsporst sie wlaczam do ruchu.

[Potek]

To również zależy od zawieszenia. Przy miękkim takiego zjawiska nie będzie natomiast przy twardym tak. I znaczy to też, że dobre zawieszenie tzn amortyzatory i się nie składają tylko trzymają. Na mokrym asfalcie tego nie będzie tylko na suchym. W dodatku jak jest również nie równy. I ja tak mam na letnich oponach i na zimówkach. Bez różnicy. Fakt dźwięk nie przyjemny i trzęsienie, ale przez to nic złego się nie dzieje.

[blackfly]

ale wczesniej na twardszych koni sportach tego nie mialem, teraz mam teina ustawionego tak ze jest miekszy od koni i sie to robi;/ strasznie mnie to denerwuje co wiecej nie ruszam w ten sposob bo mam wrazenie ze cos sie przez to psuje.

[Potek]

sorry źle napisałem pomyliłem się i jest odwrotnie czyli na miękkim koła podskakują przy boksowaniu, a na twardym są stabilne i przez to jest ok...