Witam.
Mam pytanie do użytkowników automatów.
Poprzednie automaty na których jeździłem (nie Hondy) przełączały biegi praktycznie natychmiast, tak że w momencie przełączenia biegu nie traciłem ciągu.
W mojej Hondzie biegi zmienia mi tak na oko w ciągu pół sekundy, kupiłem ją z pól roku temu i tak jest od początku.
Wszystko dzieje się w sumie płynnie bez cudów, ale w momencie zmiany biegu następuje jakby rozłączenie biegu i da się wyczuć nawet minimalne przyhamowanie,
(jakby na manualu puścić gaz przed wciśnięciem sprzęgła i delikatnie przyhamuje silnikiem).
Czy tak powinno być i jest to normalna praca tej skrzyni czy coś się dzieje niedobrego z automatem ?