Witam wszystkich.
Na forum jestem od bardzo nie dawna i proszę wybaczyć ewentualne błedy. Mam następujący problem. Kupiłem honde v 96 r na gazie do dojeżdżania do pracy. Okazało się że po uruchomieniu silnika po chwili wchodzą mi obroty i faluja góra dół. Sprawdziłem silniczek krokowy. Jest ok. wyczyściłem przepustnicę. nic to jednak nie dało. Dodatkowo po przełączeniu na gaz obroty nie falują ale schodzą tak nisko (chodź czasem potrafią przez chwile być stabilne) że strzeli mi tylko coś i silnik gaśnie. Podczas jazdy nie ma z niczym problemu prócz lekkiego szarpania. Czy moga mieć coś wspólnego te przewody na zdjęciach (możliwość pomieszania) bądz silnieczek którego nie mogłem rozebrać na przepustnicy? Ktoś mi powiedział ze winą może być sama regulacja gazu odpowiedzialna również za obroty silnika na benzynie. Czy zawory? Świece? Czy może to są dwie osobne awarie?
Proszę was o pomoc i z góry dziękuje