Zmiana koloru auta.

Witam.

Czy ktoś z forumowiczów poddał kiedyś swoje autko zabiegowi zmiany koloru? Chętnie poczytam ( i pewnie nie tylko Ja) jakie to są koszta i czy rzeczywiście warto. Osobiście interesuje mnie przemalowanie mojego Accorda V cc7 na kolor czarny. Nie mam niestety żadnego rozeznania ile mogło by to kosztować.

 

Czy opłaca się ładować w Plasti Dip?

Użytkownik payne edytował ten post 17:35, 18.02.2017

Jeżeli masz ładny obecny lakier, to raczej lepsza byłaby folia, koszt oklejenia auta to około 2,5 do 3 tys. Czyli podobnie do lakierowania.

 

Plastidip jest o tyle nieprzyjemny, że bardzo mocno się trzyma brud, ciężko się go myje. Na yt jest kilka filmów o tym.

Interesuje ciÄ™ tylko zewnÄ…trz, bez komory silnika, wnÄ™k? 

Czy po caÅ‚oÅ›ci? 

Jeśli folia wchodzi w grę to w jakim stanie masz lakier, bo na folii będzie widać wszystko.

 

Wszystko zależy od

Lokalizacji ( koszt malowanie pojedynczego elementu)

Rodzaju lakieru

Czy sam demontujesz plastiki i tapicerkÄ™

Czy malujesz komorę i wnęki

Ile poprawek blacharskich dochodzi do roboty

Interesuje mnie zewnątrz jak na razie. Lakier jest w dobrym stanie, w 2-3 miejscach wypadało by lekko poprawić ale nie są to jakieś wielkie przeróbki.

 

Wszystko zależy od

Lokalizacji ( koszt malowanie pojedynczego elementu)

Rodzaju lakieru

Czy sam demontujesz plastiki i tapicerkÄ™

Czy malujesz komorę i wnęki

Ile poprawek blacharskich dochodzi do roboty

 

Podkarpacie.

Najprostszy ( najtańszy ) czarny.

Niestety nie podejmÄ™ siÄ™ demontażu bo nie mam o tym zielonego pojÄ™cia. 

Raczej bez malowania komory i wnęk, chociaż jeśli zalicza się do tego wewnętrzna część drzwi na której też jest lakier to i z tym również.

Jedno maÅ‚e ognisko rdzy przy nadkolu, kilka odprysków i przerysowaÅ„. Na zderzakach znajduje siÄ™ też w paru miejscach jakiÅ› odprysk biaÅ‚ej farby(?) tak jak by ktoÅ› malowaÅ‚ Å›cianÄ™ obok auta. 

 

Ogólnie chciał bym się zorientować ile takie coś mnie wyniesie i jak zrobić to możliwie najtaniej i najlepiej. Jeśli koszty rzeczywiście będą wysokie wtedy pozostanie mi tylko poprawienie lakieru a nie malowanie całości.

Użytkownik payne edytował ten post 11:11, 19.02.2017

Najtaniej wyjdzie lakierowanie w garażu lub 'stodole' auta tak jak stoi. Okleić tylko to co trzeba i jazda. To najszybszy i najtańszy sposób lecz wszędzie będzie widać lakier pierwotny a to nie wygląda dobrze. Jeśli nie chcesz malować komory silnika to chociaż zrób tzw felce? tak to się chyba zwie czyli drzwi, progi, słupki by zmiana koloru aż tak się nie rzucała w oczy.

Oklejenie wyjdzie +/- podobnie ale to Oklejenie auta więc wnęki w oryginalnym lakierze schodzą już na drugi plan gdyż bardzo szybko i auto może wrócić do pierwotnego stanu. Ma to sens o ile lakier obraz blacha są w dobrym stanie.

Pojedź do lakiernika i zapytaj o cenę, potem do warsztatu który zajmuje się oklejaniem aut. Zdobędziesz cenne info i odpowiedzi na twoje pytania od osób które zajmują się tym na codzień a opinie na forum to jednak tylko opinie forumowe.

Plastidipem malował Snajper. Ale czarny na czarny. Koszt chyba ok. 800 zł. Po dwóch latach to zrywał. Mówił że prze..bana robota to zerwać. Folia to koszt ok. 3 tys. Lakier to w zależności od miejscowości. Ale nie liczył bym że za 3 tys. ktoś to zrobi. No chyba że jakiś najtańszy lakier.

Kiedyś pokusiłem się o taką operację, zrobioną po taniości = >3000zł za przemalowanie na czarny kolor. Nigdy w takiej operacji bym nie powtórzył, a w przypadku Vgena to pewnie dużo taniej i lepiej będzie sprzedać samochód i kupić sobie czarny jeśli lubisz ten kolor, wg mnie najgorszy z możliwych - umyjesz auto, przejedziesz 5km i znów jest lipa.

Jeśli już naprawdę bym był przywiązany do auta, a te było by w kolorze nie do przyjęcia, to bym je okleił.

Różnica taka na korzyść folii, że jak coś się "zepsuje" to zrywa się folie i klei od nowa, albo zostawia sam lakier. Dodatkowo rysy np na drzwiach można zlikwidować przez samodzielne oklejenie w 30 min nowym arkuszem, bez żmudnego przygotowywania, sterylnych warunków, drogiej instalacji pneumatycznej...

 

Poza tym w razie "czego" przy sprzedaży auta jeżeli lakier jest oryginalny, to jest w pewnym sensie jakąś informacją o stanie samochodu. Cały lakierowany jest jakby nie patrzeć black boxem...

Brat okleiÅ‚ sobie AstrÄ™ H biaÅ‚Ä… perÅ‚Ä… Oracla (wczeÅ›niej byÅ‚ granatowy akryl) - koszt 4 tys. w profesjonalnej firmie z gwarancjÄ… 5 lat. WnÄ™ki, progi oczywiÅ›cie nie byÅ‚y klejone, ale auto częściowo zdemontowane do oklejania. NaprawdÄ™ dobrze to wyglÄ…daÅ‚o. Z czasem jednak na folii, na jednym czy dwóch elementach, zaczęły wychodzić jakieÅ› plamy, ale okazaÅ‚o siÄ™, że brat po prostu nie baÅ‚ o foliÄ™ - myÅ‚ auto od wielkiego dzwonu i niezalecanymi przez "oklejatora" Å›rodkami tak, że sam sobie byÅ‚ winien. Z tego co jednak wiem, przed sprzedażą auta dogadaÅ‚ siÄ™ z gwarantem i ten wymieniÅ‚ mu zaplamionÄ… foliÄ™. PamiÄ™tać jednak trzeba, że byÅ‚a to biaÅ‚a perÅ‚a, a utrzymanie czarnej byÅ‚oby prostsze. Generalnie uważam, że warto. Sam kiedyÅ› jeździÅ‚em Civic'em, w którym miaÅ‚em oklejone czarnym carbonem w poÅ‚ysku Oracla pokrywÄ™ silnika, dach i tylnÄ… klapÄ™. FoliÄ™ udaÅ‚o mi siÄ™ kupić za 450zÅ‚ a oklejaÅ‚em sam. Folia byÅ‚a Å‚atwa w utrzymaniu - wystarczyÅ‚o umyć wodÄ… z pÅ‚ynem do naczyÅ„ i byÅ‚ bÅ‚ysk jak na nowej. Auto poszÅ‚o do rodziny i teraz folia ma już jakieÅ› 4-5 lat i wyglÄ…da naprawdÄ™ nieźle, choć na pewno już nie tak jak byÅ‚a nowa. 

Ja osobiście oklejałem motocykl, najwięcej przekleństw poszło na zbiorniku paliwa, ale to był motocykl enduro, zbiornik miał więcej przetłoczeń niż to było konieczne. Słabo odporna na uszkodzenia mechaniczne, szczególnie wystarczyło drasnąć butem z gumową podeszwą i były ślady nie do usunięcia. Ale samochodu się butami nie dotyka.

 

lajsta, powiedz mi, jak wyglądała sprawa odprysków na masce w tym Civicu? Były widoczne, czy folia wszystko ukrywała po "strzale" z kamienia?

Odpryski lakieru sÄ… widoczne pod foliÄ….

Tak, ale chodzi mi o świeże odpryski, te już po założeniu folii. To, że folia odwzorowuje każdy defekt, to już wiem.

Na moim Civicu Nic nie było widać, miałem drobne odpryski zrobione zaprawą, ale folia Carbon była na tyle gruba, że absolutnie nic nie było widać. U brata nie wiem czy jakieś odpryski były, ale na pewno też nic nie było widać na folii.
EDIT:
Nie doczytałem do końca o co Ci chodziło. Po naklejaniu z folią nic się nie działo, nie powstawały żadne usterki czy ubytki. Myślę, że sporych rozmiarów kamień mógłby dopiero coś nabroić.
Pisane z RN3P SE

Użytkownik lajsta edytował ten post 16:55, 22.02.2017

Po dwóch latach od naklejenia nie widać żadnych uszkodzeń.

Jaka jest struktura folii po częstym myciu? Robią się na nie takie mikro ryski jak na lakierze po myciu szczotkami?