Cześć,
Generalnie zauważyłem, że silnik jakoś tak ostatnio niechętnie reaguje na przepustnicę, z opóźnieniem, jakby nierówno przyspiesza więc wyczyściłem przepustnicę (była baaardzo brudna) i zauważyłem też że mam już bardzo brudny filtr powietrza (K&N więc jest do czyszczenia a nie do wymiany). Czyszczenie przepustnicy robiłem starą metodą tj. włączony zapłon, żona trzyma pedał do dechy i nie puszcza a ja czyszczę szmatką. Tyle, że na ten czas zupełnie zapomniałem podłączyć tymczasowo czujnik temperatury powietrza (wąż dolotu był cały zdjęty). Więc komputer mógł się "zdenerwować".
Chciałem też sprawdzić czujnik pedału przepustnicy, ale jak zobaczyłem pięć styków to się poddałem bez wcześniejszego obejrzenia instrukcji/schematu - ale wtyczkę zdążyłem rozłączyć/podłączyć.
Efekt na koniec jest taki, że po dodaniu gazu i puszczeniu silnik robi obrotami piłeczkę ale taki objaw znam z czyszczenia przepustnicy 4 lata temu - po dniu jeżdżenia sterownik nauczy się nowego położenia spoczynkowego przepustnicy i problem stopniowo zniknie.
Ale też niestety świeci mi się cały czas Check Engine... I teraz nie wiem co to jest... Test spinaczem wykazuje kody lampką ABS: 12, 15, 61, 83 (tj. jeden długi, dwa krótkie, jeden długi, pięć krótkich itp.). Lampka Check Engine wolno zapala się i gaśnie. Wykrzyknik i VSA świecą się non-stop. Po odczytaniu i wyjęciu spinacza Check Engine nie gaśnie.
Ale podejrzewam że to mogą być kody ABS z czasu jak miałem uszkodzony czujnik ABS, nie pamiętam już co wtedy migało i jakie kody wychodziły... Choć 12, 15, 61 wydają mi się znajome ale już 83 nie.
Pomocy