Check, dławienie

Jak niektorzy z was wiedzą mam problem z autem. Mianowicie jakiś czas temu zapalił mi sie check, auto zaczęło się dławić przy dojeżdżaniu do krzyzówki. Zresetowalem kompa i pomogło to na 2 odpalenie i potem znowu. U mnie we wrześni żaden miechanior nie wie co jest, albo nie ma wejścia żeby podpiąc sie pod kompa. Jest tylko jeden któremu udało sie podpiąc bo posiada sprzet do tego, ale jego komp mowi ze moja sonda dostaje za dużo napięcia, tylko tyle błędów widzi. Ja sonde mam nową, rok temu wymienianą, poza tym nie bardzo widzę związek sondy z dławieniem auta.
Raz mi sie udało go zresetować i przez 10 odpaleń auta nic sie nie działo, potem powróciło. jest to jakis błąd stały, ale nie mam pojęcia co to może być. Przepustnice mam czystą bo pare miesiecy temu czyszczoną, kable nowe.
Może ktoś miał coś podobnego ? bo jak narazie to jedyna szansa to ASO dla mnie, a tam kasują sporo :-/
aha jeszcze jedno, moja acco nie ma wejścia zeby samemu zdiagnozować co go boli, metodą mrugnięć checka, nie mam bladego pojęcia dlaczego tak jest, a google nic nie mowi na ten temat, że jedne maja a inne nie.

Grzehu jeśli sonda wywala mimo że masz nową to zobacz czy czasami kat się nie posypał bo może się dziać tak jak opisujesz

nie bardzo widzę związek sondy z dławieniem auta.

Jeśli kat się zapchał albo coś w tym stylu sonda może głupieć a co za tym idzie silnik wejdzie w tryb awaryjny i są cyrki
Jeśli mogę jakoś pomóc to podjadę do Ciebie i popatrzę może coś razem zdziałamy
Reszta na PW

Jak niektorzy z was wiedzą mam problem z autem. Mianowicie jakiś czas temu zapalił mi sie check, auto zaczęło się dławić przy dojeżdżaniu do krzyzówki. Zresetowalem kompa i pomogło to na 2 odpalenie i potem znowu. U mnie we wrześni żaden miechanior nie wie co jest, albo nie ma wejścia żeby podpiąc sie pod kompa. Jest tylko jeden któremu udało sie podpiąc bo posiada sprzet do tego, ale jego komp mowi ze moja sonda dostaje za dużo napięcia, tylko tyle błędów widzi. Ja sonde mam nową, rok temu wymienianą, poza tym nie bardzo widzę związek sondy z dławieniem auta.
Raz mi sie udało go zresetować i przez 10 odpaleń auta nic sie nie działo, potem powróciło. jest to jakis błąd stały, ale nie mam pojęcia co to może być. Przepustnice mam czystą bo pare miesiecy temu czyszczoną, kable nowe.
Może ktoś miał coś podobnego ? bo jak narazie to jedyna szansa to ASO dla mnie, a tam kasują sporo :-/
aha jeszcze jedno, moja acco nie ma wejścia zeby samemu zdiagnozować co go boli, metodą mrugnięć checka, nie mam bladego pojęcia dlaczego tak jest, a google nic nie mowi na ten temat, że jedne maja a inne nie.

Wieszmialem ten sam problem,ale w ASO potrafili tylko wymieniac czujniki.oczywiscie bez rezultatu. dopiero dostale adres do goscia ktory robi tylko japonki.zajelo mu to 15 minut bez zadnych czesci zaplacilem 50pln i spoko do dzisiaj. ale niestety niechcial mi powiedziec co to bylo. postaram sie od niego to wyciagnoc wtedy dam ci znac

czujnik temperatury tez sprawdź ten do komputera

hmm problem zbliżony miałem...mam nadal w sumie

u mnie było tak - siadł katalizator....wymieniłem...
siadła sonda pomocnicza - wymieniłem...ale checki waliło dalej, informując że coś nie tak z obiema sondami.
Wymieniłem zatem tę pierwszą również - nadal check.
Autodiagnoza wykazywała nadal problem z sondami + uszkodzony system VTEC. Auto nons top przechodzi w tryb serwisowy (3000RPM i 90-100km/h max)
Jeździłem od mechanika do mechanika- nikt nie wie co to. I nie ma czegoś takiego jak reset kompa w Hondach Accord VI bez użycia komputera !! Kompy w naszych Acc mają pamięć EPROM, która zapamiętuje błędy nawet przez kilka(naście) lat ! A więc odłączanie klem czy bezpieczników to tylko wygaszenie diody check engine, a nie skasowanie błędów, jak wielu na forum twierdzi i dowiadywałem się tego u kilku mechaników, w kilku ASO i na forach zagranicznych.
Ale przejdźmy do meritum - wymieniłem cały wydech na MG Sporta z kwasówki wraz z ori katalizatorem i 2 sondami. Pojechałem do ASO na diagnozę i reset kompa - nie wykazało już żadnych błędów...wyjechałem z ASO i przejechałem 2km. No i niestety - znowu tryb serwisowy. Pojechałem ponownie do ASO i zrobiono ponowną diagnozę i reset - wykazało awarię systemu VTEC. Powiedziano mi w ASO że trzeba to wszystko rozebrać, wymienić uszkodzone elementy VTEC'a i wtedy powinno być git. Koszta? 1000-4000 zł

Byłem bliski poddaniu się, ale poszperałem, podowiadywałem się od kilku maniaków...i podobno taka sytuacja jak u mnie zdarza się, w momencie kiedy zawór VTEC jest uszkodzony lub zanieczyszczony mocno. Wtedy albo trzeba go zdemontować i dokładnie wyczyścić, albo wymienić.

Ja aktualnie szukam takowego, więc jak założę, będę mógł się wypowiedzieć, czy pomogło.

nie mniej jednak - zwróć na to uwagę

pozdrawiam

kolego, błędy w pamieci EPROM to niech sobie tkwia nawet do końca świata, żeby jakiś archeolog mógł sobie spsrawdzic jakie to przyczyny powodowały awarie w aucie. A co rozumiesz przez "wygaszenie" kontrolki check engine? Czyżby to powodowało tylko jej "nieświecenie" a bład nadal powodował pracę ECU w trybie awaryjnym? Nie potwierdzam. Zrób sobie prosty test i wypnij czujnik MAP. Uruchomi silnik i spróbuj sie przejechać z rpm powyżej 3100. Wywali błąd, silnik przejdzie w stan pracy awaryjnej. Potem zrób sławny reset. Pomnogło? Jedzie lepiej? Czy mimo nie świecenia check-ka nadal awaria i nie pojeździsz? Coby to nie było (kasowanie błędów czy nie) tak to działa. a w EPROMie te błędy niech tam się kumulują dla statystyki i sprawozdawczości. A Tobie jak wywala VTEC error to sprawdź kabelkologię zaworu i czujnika ciśnienia VTEC.

Sorki ale mam swoje zdanie na temat "fachofcuffff" z ASO, których raczej nazwałbym "wymieniaczami" i to jeszcze pod nadzorem, zeby Ci młotkiem nie wybijali amortyzatorów- tak jak mnie chcieli....

dzieki za podpowiedzi )
U mnie jest taka różnica ze jak wywali checka to auto jeździ normlanie, tzn. żadnego trybu awaryjnego niema. Jakiś czas temu byłem u kruczka, w sumie nic nie zrobilismy a check nie zapala się... auto sie przydławia ale nie tak tragicznie jak przed tem tzn, dojeżdzam do krzyżówki wbijam luz i lekko mi go przydławi, wcześniej było tak, że schodził prawie do zera i tak trzymał, dopiero po chwili lekko podniósł obroty. Teraz do zera nie schodzi ale nadal je opuszcza poniżej swojej nromlanej wartosci, potem lekko podniesie, ale idealnie na kresce pmiedzy 0 a 1000 rpm nie jest, a kiedy tak mialem jak było wszystko ok. W weekend jade do magiga od hond, jeśli on nie pomoże to nie mam pomysłu.

W weekend jade do magiga od hond, jeśli on nie pomoże to nie mam pomysłu.

Grzehu i co dało radę ? Magik pomógł ?

słuchaj, auto się naprawiło samo jedyne co podejrzewam to paliwo, bo nic innego raczej nie moglo tego spowodować. Auto przedmuchałem, potem zalałem nowe paliwo i powoli zaczeło wracać do normy, teraz juz jest w 100% tak jak przed tem. Ale nie stało sie to odrazu po zatankowaniu nowego paliwa tylko stopniowo. Ja bym nawet nie winił paliwo tylko to ze moje auto stało w te gorączki i pewnie musial sie woda skroplić w baku i musiałem to zaciągnąc... teraz odpukac wszystko jest ok, zalałem też srodka do czyszczenia wtrysków.

auto się naprawiło samo

To by było super hasło reklamowe Hondy

Dobrze, że już jest A tankowałeś gdzieś "super okazyjnie tanio" czy tam gdzie zawsze? Może faktycznie wina tkwiła w paliwie albo środek do czyszczenia wtrysków zadziałał... Najważniejsze że Hania wróciła do swojej świetnej formy...

najlepsze jest to, że tankowałem tam gdzie zawszen a orlenie, nigdy nie tankowałem gdzies w nieznanych miejscach, sam nie wiem co to było, w kazdym razie z tego co wiem to nie jestem jedyny przypadek kiedy hanka miala takie objawy i sie naprawiła sama...

słuchaj, auto się naprawiło samo

Jezu nie wierzę

najlepsze jest to, że tankowałem tam gdzie zawszen a orlenie, nigdy nie tankowałem gdzies w nieznanych miejscach, sam nie wiem co to było, w kazdym razie z tego co wiem to nie jestem jedyny przypadek kiedy hanka miala takie objawy i sie naprawiła sama...

To samo u mnie było Grzehu jak rozmawialiśmy i jesteś drugą osobą która miała identyko to samo

*cenzura*a - to może i ja zmienią paliwo

k...a - to może i ja zmienią paliwo

Kiziol - zmień paliwo i może powstanie nowe hasło relkamowe Hondy: "Honda naprawia się sama..."

A tak poważnie to na orlenie nie tankowałem, ale po tym co przeczytałem, to hmmm.... nie wiem czy tam będę kiedyś tankował Hanię ...

Ja tankuje na BP i nie ma problemu.
Problem był raz jak zatankowałem na Orlenie i raz jak zatankowałem na nowej bezfirmowej stacji- bo było taniej - nigdy więcej nie popełnie tego błędu