Trudny rozruch w zimniejsze dni; alternator VI gen.
#1
Napisano 22:38, 27.10.2008
Robi się coraz zimniej rano a to powoli przypomina mi o zjawisku które obserwuję w tym obecnym Accordzie VI generacji ale nieobce jest mi ono także z poprzedniego Accorda V generacji.
Chodzi o to, że czym zimniej jest rano tym trudniej odpalić (zimny) silnik. Tym dłużej trzeba go trzymać na rozruszniku aby zaskoczył. Poprzednia zima był dość łaskawa ale przy największych chłodach miałem wrażenie, że trzeba go chwilę potrzymać na rozruszniku jeszcze po zaskoczeniu aby od razu nie zgasł.
Gdy silnik choć troszkę się podgrzeje (dosłownie 30 sekund pracy na postoju) to odpala "z pstryknięcia", tak jak to robi latem.
Nie jest to raczej wina akumulatora. W Accordzie V generacji miałem to samo, przetestowałem dwa aku i nic to nie zmieniło (obecnie mam w HA VI ten drugi akumulator z HA V). Gdy robi się zimno to rozrusznik może i kręci trochę wolniej ale nie tak, żeby miał jakieś problemy z kręceniem więc to chyba nie to.
BTW,
Przed Accordami miałem Fiata (fuj) który (przy licznych wadach przynajmniej) nie miał problemów z zapalaniem zimą. Poddał się raz przy -25st. rano (była tak zima kilka lat temu !) ale bez żadnego brania akumulatora do domu, doładowywania itp. jeszcze tego samego dnia zapalił bez problemu, po południu, gdy temperatura podniosła się powyżej -20 st.
Jakoś nie widzę obecnej Hondy zapalającej przy - 20st. C :(
Pozdrawiam,
Zbyszek
HA VIII CU2 2.4 Executive '11 (polift) <- HA VII CL9 2.4 Executive '05 <- HA VI CG8 1.8i LS 4D '02 <- HA V CE8 2.0i ES '97 <- Fiat Tempra 1.6 i.e. S '95
#2
Napisano 07:16, 28.10.2008
#3
Napisano 09:03, 28.10.2008
Kto tu ma honde jakieś 3 lata niech się wypowiada, bo ostatnia zima ty była jak wiosna
#4
Napisano 09:22, 28.10.2008
#5
Napisano 09:32, 28.10.2008
Do zobaczenia na trasie.
#6
Napisano 12:02, 28.10.2008
Czarna i piękna HA VI Ś.P.
#7
Napisano 12:24, 28.10.2008
Na forum Honda Klub Polska był poruszany kiedyś ciekawy temat (nie wiem czy nie był związany z tym "porannym efektem" i ktoś zasugerował przelutowanie kabli w alternatorze => podobno fabrycznie były lipnie zrobione i akumulator był srednio ładowany
Nowy projekt: Audi A8/S8 <-- Click
#8
Napisano 14:00, 28.10.2008
Był CH6 2001 1.8 LS
Był CL7 2003 2.0 Comfort <---klik
Jest CN1 2006 2.2i-cdti <-- klik
#9
Napisano 15:49, 28.10.2008
#10
Napisano 15:52, 28.10.2008
Też uważam że coś nie tak z ładowaniem i akumulatorem w accordach.
Raz mi padł akumulator przez alarm, tzn światła się świeciły, centralny działał, niby akumulator miał jeszcze sporo mocy,a ledwo ledwo kręcił rozrusznik. Ledwo zapaliłem.
#11
Napisano 16:25, 28.10.2008
Dodam jeszcze, że klimatronik jest cały czas włączony i wyświetlacz nie przygasa :-/
Całe forum pozdrawia Cię Guest.
Jeżeli masz pytania w sprawie giełdy, nie pisz do mnie. Giełdą zajmuje się Statom.
#12
Napisano 16:51, 28.10.2008
ja niestety tez mam jakies problemy z alarmem i chyba wiążą się one z tą lipną elektryką.
Czy którys z forumowiczów posiada system antynapadowy BIR?
Nowy projekt: Audi A8/S8 <-- Click
#13
Napisano 18:38, 28.10.2008
rozmawialem zaraz po zakupie z kilkoma osobami o wlasnie niedoladowywaniu akumulatora. Podobno w VI.gen jest to standard. Urzadzeniami pomiarowymi pokazali mi ze przy alternatorze na wyjsciu jest wieksza moc niz przy akumulatorze (podobno Accord ma to do siebie ze gubi troche mocy po drodze) i zgodnie z ich rada pociagnalem kablel z plusa w alternatorze do plusa w akumulatorze- roznica zdecydowana. Podobnie rozwiazuje sie ten problem w Roverach.
tomi, moim zdaniem nie jest to dobre rozwiązanie.
Po drodze między alternatorem a akumulatorem powiniem być regulator napięcia , który stabilizuje wartość napięcia podawaną na akumulator w czasie ładowania , a w skrajnych przypadkach nawt wyłaącza ładowanie idące na akumulator i akumulator oddaje wtedy prąd do odbiorników. To , że wartość napięcia wychodzącego z alternatora jest wyższa od tego które wchodzi na akumulator to rzecz oczywista i normalana.
Dodam jeszcze ,że z alternatora może wychodzić nawet 16-17 v , a napięcie ładowania akumulatora wacha się w granicach 13,5-14,5v.
Łacząc plus z alternatora z plusem w akumulatorze popełniłeś duży błąd , który może skończyć się uszkodzeniem instalacji i samego akumulatora.
#14
Napisano 18:41, 28.10.2008
Uzwojenie stojana jest podłączone do prostownika znajdującego się w alternatorze. Wyjście prostownika grubym kablem jest podłączone bezpośrednio do akumulatora. Ściślej - poprzez bezpiecznik, bodajże 150A, znajdujący się w głównej skrzynce bezpieczników. Tak, że "wyjście" alternatora jest podłączone bezpośrednio do "+" akumulatora i reszty instalacji.
Regulacja prądu ładowania odbywa się pośrednio, poprzez regulację prądu płynącego przez uzwojenie wirnika alternatora. Regulator (znajdujący się w alternatorze) bada jakie jest napięcie na wyjściu alternatora i tak reguluje prąd w wirniku aby utrzymywało się ono na właściwym poziomie (jest to pętla sprzężenia zwrotnego).
Tak więc nigdzie nie występuje "wyższe" napięcie niż to na akumulatorze ani regulator nie jest podłączony pomiędzy alternator a akumulator.
Na tej zasadzie działają alternatory chyba we wszystkich samochodach (chyba bo być może są wynalazki bardziej skomplikowane niż ta prosta i skuteczna konstrukcja). Odsyłam do schematów elektrycznych samochodu.
Pozdrawiam,
Zbyszek
HA VIII CU2 2.4 Executive '11 (polift) <- HA VII CL9 2.4 Executive '05 <- HA VI CG8 1.8i LS 4D '02 <- HA V CE8 2.0i ES '97 <- Fiat Tempra 1.6 i.e. S '95
#15
Napisano 18:53, 28.10.2008
Niestety regulator nie działa tak jak myślisz ani nie jest podłączony tak jak myślisz.
a to ciekawe, może jaśniej?
bo nie wiem jak jest w hondach , być może regulator jest razem z alternatorem.