[mlodyolek]

Diesel w trasie jest ok, do miasta już nie

[niemcu]

Potwierdzają się tylko kolejne przypadki, że i w poliftach takie kwiatki się dzieją. Dlatego już nie warto zmieniać nawet k20a6 na k20z2 czy k24a3. Koszta niestety spore.
dj_muody, witaj w klubie stukających tłoków. Ja zalałem ceramizer, zastanawiam się nad drugą dawką. Oleju nie bierze wcale, przyspiesza bez problemu, nie kopci, jest w gazie.
Panowie, a co powiecie na wymianę tłoków, korbowodów i samego dołu silnika, głowicę i całą resztę zostawiajac (plus wymiana panewek i pierścieni)?

[mlodyolek]

Lepiej wsadzić k24

[pawlik118]

Potwierdzają się tylko kolejne przypadki, że i w poliftach takie kwiatki się dzieją. Dlatego już nie warto zmieniać nawet k20a6 na k20z2 czy k24a3. Koszta niestety spore.
dj_muody, witaj w klubie stukających tłoków. Ja zalałem ceramizer, zastanawiam się nad drugą dawką. Oleju nie bierze wcale, przyspiesza bez problemu, nie kopci, jest w gazie.
Panowie, a co powiecie na wymianę tłoków, korbowodów i samego dołu silnika, głowicę i całą resztę zostawiajac (plus wymiana panewek i pierścieni)?

Wydaje mi się, że w większości przypadków wystarczy wymienić UPG + tłoki, taki serwis minimum. 

U mnie jest podobnie, lekko stuka na małych obrotach jak jest zimny, oleju na szczęście nic nie bierze, sprężanie w porządku. Jeżdżę już tak 60tyś km (odkąd kupiłem auto) i nic się nie zmienia. 

Najgorzej będzie jak skończą się angliki na części.  

[mlodyolek]

Ja dla żony złożyłem też Acc VII 2.0
W angolu już było słychać tłoki jak tylko go brałem. Biorąc pod uwagę, iż jest to mój prywatny samochód a nie klienta, poprostu mam to gdzieś, że stuka. Na ciepłym jest cicho. Poprostu jak się uwali do konca to nie będę płakać mam 2.4 w zapasie

[dj_muody]

A ile już km jeździsz na takim stukajacym?

[niemcu]

Wydaje mi się, że w większości przypadków wystarczy wymienić UPG + tłoki, taki serwis minimum. 
U mnie jest podobnie, lekko stuka na małych obrotach jak jest zimny, oleju na szczęście nic nie bierze, sprężanie w porządku. Jeżdżę już tak 60tyś km (odkąd kupiłem auto) i nic się nie zmienia. 
Najgorzej będzie jak skończą się angliki na części.

Ale tylko w przypadku braku uszkodzeń na cylindrach. Ja niestety mam szlify na dwóch, więc rozglądam się za blokiem i tłokami. Mam nadzieję, że wał jest w dobrym stanie i w najgorszym razie trzeba będzie kupić zestaw panewek i pierścieni.
Jak angoli zabraknie to fakt, będzie najgorzej...

[Heromin]

Ja zrobiłem na nowym "używanym" słupku k20z2 około 20 tys kilometrów od września zeszłego roku i na obecną chwilę po początkowej oraz niemiłej przygodzie z tym słupkiem, teraz jest wszystko ok i silnik śmiga dobrze na lpg. Z braku czasu nie został jeszcze rozebrany poprzedni silnik K20A6 ze stukającym tłokiem-sworzniem. Ale pod koniec maja lub w pierwszy weekend czerwca bierzemy się za to z kuzynem i zobaczymy, co ocalało z tego wszystkiego i czy dałoby się z to ewentualnie gdzieś naprawić za akceptowalna cenę i zostawić sobie na zapas albo sprzedać.
Jeśli jednak koszty będą zbyt wysokie to chyba pozostanie sprzedaż silnika na części. Sprawa do rozpatrzenia.

[pawlik118]

W moim delikatne ryski na cylindrze też są już widoczne (cyl. nr 3). Oleju nie bierze, więc gładź jest "szczelna". 

Podejrzewam że jak zwykle to bywa, tłok ma zmniejszoną średnicę na dole. To daje cichą nadzieję, że wymiana tłoka powinna załatwić sprawę w 95% i generalnie może być ok. 

Szkoda tylko że do wymiany tłoka trzeba rozbierać prawie cały silnik, łącznie z rozrządem. 

[mlodyolek]

Tłok na dole ma większą średnicę.

[niemcu]

Tak się zastanawiam jakie zapasowe części mieć na stanie do accorda. Do głowy przychodzi mi:
półosie, cewka, słupek ( )

[pepedombo]

Tak się zastanawiam jakie zapasowe części mieć na stanie do accorda. Do głowy przychodzi mi:
półosie, cewka, słupek ( )

No to mi brakuje slupka :P

 

PS: dorzucilbym jeszcze rure od dolotu  

Użytkownik pepedombo edytował ten post 13:45, 08.05.2020

[Ślepak]

http://www.accordklu...ccord-a-vii-24/

 

Tu macie temat, usterki te same 2.0/2.4(no prawie->wałki :P )

[Aweruj]

(k24)

 

zawory wyregulowane, nowy olej - bez zmian, cykanie jak było, tak jest, nie dostaję żadnych kodów błędów, silnik pracuje równo, trzyma moc, więc wykluczam rozrząd. 

 

Gwałtowne wciśnięcie pedału gazu - słychać bardzo wyraznie ,w momencie odpuszczenia gazu ucicha

 

jazda ze stałą prędkością - nic

 

gazowanie na postoju - cichutkie cykanie

 

Mechanik u którego regulowałem zawory co prawda nie jest specjalistą od Hond ale mu ufam i zna się na robocie zgaduje, że "może" nie ma jakiegoś wygłuszenia, w przyszłym tygodniu jade na regeneracje alternatora i ma mi w te wygłuszenia zaglądnąć podstawiając innego accorda i porownując, ale obawiam się że przyczyna leży gdzie indziej.

 

Pomocy!

[Ślepak]

Kilka postów wyżej pisałem dlaczego pod "obciążeniem" silnika są stuki .