Witam
Zacząłem ostatnio coś dużo siedzieć przy autku i poznawać jego tajniki.
Autko ogólnie dziwnie się zachowywało obroty za małe i regulacją wolnych obrotów mało dawała stąd poczynione prace. Sugerowali mi tu na forum abym wyczyścił krokowca. O to poczynione prace:
Wymienione świece i przewody.
Wyczyszczona przepustnica wymieniona uszczelka
Wyczyszczone krokowiec
Wyczyszczone EGR i wymieniona uszczelka
Wyczyszona listwa EGR
Wyczyszczone wtryski.
Niby wszystko wyczyszczone niby auto jeździ ale coś nie jest tak jak powinno. Gdy jest gorąco albo trochę nim pojeżdżę to 2x mi się to zdarzyło obroty na biegu jałowym mają poniżej 500obr. Gdy pompuje trochę hamulec obroty idą do góry po czym ustawiają się na normalnym poziomie. Dodam gaz obroty do góry po czym spadają poniżej 500obr. Biegnę do krokowca odłączam go jest bład auto jakby się dusiło. Podłączam wtyczkę od krokowca auto normalnie działa. Odłączam wtyczkę od map auto dławi się i gaśnie. Kasuje błędy przez odłączenie aku na 1min. Podłączam odpalam dziada a on jakby nigdy nic normalnie pracuje. Gaz wciskam i puszczam i wszystko ładnie reaguje. Idę do śrubki od regulacji obrotów i ją wykręcam obroty lekko się podnoszą ale nie na tyle aby skoczyły powyżej 1tyś. Nawet gdy odkręcę śrubkę to obroty trzymane są na poziomie 900obr. Dziwne... Jak wkręcę ją na maks obroty są w okolicach 500obr. Wszystko czyste jak łza. Sam to w końcu robiłem więc się do tego porządnie zabrałem. Zauważyłem jeszcze coś. Od przepustnicy po prawej stronie są przewody od powietrza wchodzą w taką listwę. Zaznaczyłem na obrazku. Gdy odłączę przewód na czerwono zaznaczony obroty skaczą powyżej 1tyś. Oczywiście sprawdziłem przewody i są drożne. Odłączałem wtyczkę od podciśnienia (chyba tak to się nazywa a znajduje się przy grodzi za przepustnicą) i od urządzenia sterującego egr brak reakcji tak jakby były niepotrzebne. Nie wiem jak to działa.
Jedynie czego nie robiłem to nie regulowałem zaworów ale to będę robił lada dzień.
Mam pytanie do posiadaczy gazu. Posiadam w swojej Hani instalację gazową i odkąd pamiętam byłe problem z nią. Raz szarpało jak utrzymywałem 3tyś obr a obecnie przy jak przytrzymam 2,5tyś. Chciałbym zobaczyć zdjęcie gdzie macie wpięty czujnik ciśnienia PS-01 (taki ja mam) bo u mnie MAP- jest wpięty za przepustnicą w kolektor ssący, wkręcony jest króciec od góry. Może tu jest jakiś ból...
Zająłem się gazem. Ponieważ nic nie dało jeżdżenie do gazownika i ciągłe regulowanie więc zacząłem zgłębiać temat.
Zakupiłem sterownik STAGA
Moja instalacja:
Stag 4 plus
Parownik tommaseto alska - wiem nie jest dobry ale o tym dowiedziałem się parę dni temu.
Wtryski Hanna czerwone.
Wymieniłem przewody wtryskowe na równe długości (były różne). Poskracałem przewody bo były moim zdaniem za długie zbyt blisko elementów grzejnych. Filtry na bieżąco wymieniane ale wymieniłem i tym razem.
Założyłem temat na forum gazu odnośnie typu sondy lambda. Brak odpowiedzi do dzisiaj. Zacząłem rozszywać przewody w poszukiwaniu typu sondy i gdzie ona jest podłączona. Szarofioletowy niepodłączony fioletowy gdzieś podłączony. Wślizgnąłem się pod samochód odpiąłem wtyczkę od czujnika tlenu i sprawdzałem...
Okazało się, że cztery piny we wtyczce nie są chyba bezprośrednio wpięte do fioletowego ale sam fioletowy gdzieś wpięty musi być. Ponieważ tak wszystko jest otaśmowane, że ochota roztaśmowywania mi odeszła. Zacząłem zatem sprawdzać w takim wypadku gdzie w ogóle te sygnały z czujnika tlenu idą - do jakiej wtyczki. Wypiąłem wszystkie wtyczki jakie widziałem w Hani i mozolnie sprawdzałem każdą. Znalazłem w końcu gdzie te sygnały z czujnika tlenu idą. Oprócz jednego... kolor chyba zielony lub białoczarny (nie pamiętam bo kartka z rozpiską w domu a ja gdzie indziej). Ok w końcu się wziąłem za rozplątywanie tych taśm ale po rozplątaniu jednej ukazywała się następna taśma i po wielogodzinnej walce poddałem się. Nie wiem gdzie ten fioletowy został wpięty.
Skąd wiem, że gdzieś wpięty ?
Nie mam alarmu check, komp mi nie pokazuje błędu, że jest problem z lambdą a na stagu widać, że jakieś napięcie jest - 0,3-0,49V. Więc gdzieś wpięty jest. Może pod komp auta... tam nie zaglądałem.
Skasowałem mapy od gazu i benzyny.
Na benzynie zrobiłem ok 50km w stronę Wrocławia.
Stanąłem na poboczu zrobiłem autokalibrację. Przejechałem się w drogę powrotną ustawiłem mnożnik zgodnie z tym aby mapa benzyny pokrywała się z mapą gazu. Wg mnie udało się.
Sprawdzałem przy 5800 obr jakie jest ciśnienie gazu i wychodzi, że 98 więc nie jest tak źle. Przy 6tyś przełącza mi na paliwo.
A teraz co mnie boli:
Przy utrzymywaniu 2,5tyÅ› autko lekko szarpie jest to wyczuwalne.