[Etranger]

Honda moze nie psuje sie tak czesto jak inne samochody, ale zuzywa sie tak samo szybko jak kazdy inny.

Niezawodnosci nie mozna laczyc z marka. Nawet mniej szanowana marka w obiegowej opinii, alw regularnie serwisowana i poprawnie diagnozowana, bedzie w lepszym stanie niz "the power of dreams"

Użytkownik Etranger edytował ten post 17:45, 26.07.2017

[Statom]

Niezawodnosci nie mozna laczyc z marka. Nawet mniej szanowana marka w obiegowej opinii, alw regularnie serwisowana i poprawnie diagnozowana, bedzie w lepszym stanie niz "the power of dreams"

Powinno być:

Nawet mniej szanowana marka w obiegowej opinii, ale regularnie serwisowana i poprawnie diagnozowana, bedzie w lepszym stanie niż zaniedbana "the power of dreams"

... i to jest prawda...

Pozdrawiam
Tomek


wysłane z fona

[lukasrz]

Mylicie większą niezawodność Hondy z dbaniem o auto i jego stanem. Jak dla mnie wyższa wytrzymałość i niezawodność pewnych podstawowych komponentów jest niezaprzeczalna.
To samo tyczy się zużycia elementów nadwozia typu detale jak chromy, gumy, uszczelki itp... Są na poziomie zdecydowanie powyżej średniej. Znajomi jeżdżą przeróżnymi markami autami 3-5letnimi jak i 10-15 i jak czasem przyglądam się na detale w tych samochodach to tragedia...uszczelki parcieją, chromy schodzą przy myciu na myjce, elektryka/elektronika dużo mniej niezawodna, tendencje do zabijania akumulatorów w 3-4lata, sypiąca się klima w 4-5letnich autach.

Jedno co mnie boli w Hondzie to małoodporny=kiepski lakier....

Użytkownik lukasrz edytował ten post 18:49, 26.07.2017

[tarjei86]

 

Jedno co mnie boli w Hondzie to małoodporny=kiepski lakier....

...a mnie brak zabezpieczenia przed korozją  

[rafisz]

tarjei, hehe dobrze wiesz że jedno i drugie w H sie zazębia

[tarjei86]

no wiem wiem :P tak tylko wbijam kij w mrowisko

[sky83]

Jechałem ostatnio po Krakowie VII 2,0 na felgach 17 i niestety jak dla mnie to nie jest komfortowe auto (w porównaniu z VI genem na 15-tkach to jechało się jak taczką po dziurach). Nie ma co patrzyć na niezawodność całej marki, ale przyglądnąć się konkretnemu egzemplarzowi. Jak trefisz na jakiś egzemplarz z mocno kręconym licznikiem to nie będziesz zadowolony. Hondy też są ciutkę droższe w naprawach (jak już coś się zepsuje) od europejskich konkurentów. Miałem 2 Hondy, mam Peugeota i wiem co mówię...