[gg66mk]

Mam problem z wyświetlaczem od radia, bardzo często gaśnie bez przyczyny czasem się pojawia w szczególności jak go trochę walnę od góry  wygląda jakby tracił masę, ale może to inny problem(szukałem na forum i nie znalazłem) dodam że mam auto z panelem nawigacji, ktora działa bez szwanku, ktoś może miał podobny problem i wie jak to naprawić

Pozdrawiam!

[polanski]

Z tego co piszesz domyślam się że chodzi o wyświetlacz w daszku. Masz kolego zimne luty (przerwany obwód), trzeba zdemontować daszek i białą osłonę znajdującąsie za wyświetlaczem, następnie delikatnie wyciąć kawałek plastiku aby mieć dostęp do lutów  przy kostce. Po zlokalizowaniu przerwy przelutować i będzie działać.

[gg66mk]

Dzięki Stary!   W najbiższą niedzielę spróbuję sie tam jakoś dostać i naprawić.Muszę tylko poszukać jak zdjąć tapicerę żeby jej nie uszkodzić.

Pozdrawiam!

[Mózg]

Też się muszę za to wziąć u siebie. Ma ktoś może fotki jak tam trzeba zdjąć osłonę i przyciąć ten plastik żeby nic nie popsuć?

[polanski]

Tu macie filmik kolegi z forum który się do tego dobierał:

 

Też użyłem podobnego "wichajstra"  z ucha od walizki narzędziowej. 

 

Co do wycięcia w plastiku będziesz wiedział jak ciąć po odkręceniu modułu wyświetlacza.

[gg66mk]

Dzieki serdeczne!!

[gg66mk]

no i gra gitara działaa

[Mózg]

Odkopię temat. Otóż zrobiłem dokładnie tak jak mówiliście. Wyciąłem ten kawałek plastiku żeby dostać się do lutów pod kostką. Jeden wyglądał tak jakby inaczej. Potraktowałem go od nowa lutownicą i zadziałało. Tylko, że minęło półtora miesiąca od mojej operacji i wyświetlacz znowu przygasł, z tym że teraz wystarczy, że raz go stuknę od góry i znowu działa. Co robić?

[polanski]

To samo. Znowu zimny lut. Albo niedokładnie przelutowałeś albo strzelił ci następny. Lupa w ręke i sprawdzasz po kolei czy nie ma pęknięć albo charakterystycznego szarawego nalotu. Przy lutowaniu użyłeś odrobinę kalafonii??

[Mózg]

Myślę że tym razem sprawa się wyjaśniła, a mianowicie jeszcze raz sprawdziłem miernikiem wszystkie luty i wyszło, że są ok. U mnie okazało się, że kostka lekko opadała (wtyczka tak jakby miała luz). Poprawiłem połączenie i działa elegancko Wniosek taki, że czasem może to być wina tylko kostki i nie trzeba się dobierać głębiej i kombinować z lutownicą