kupujac auto sprawdzilem je w aso jedyne co znalezli mechanicy to uszkodzony przewod klimatyzacji ktory gdzies sobie delikatnie popuszcza czynnik i chlodnice klimy na wykonczeniu
mimo tych wad klima chlodzila ale nie uzywalem jej bo wiedzialem ze jak czynnik sie calkiem skonczy to moge uszkodzic sprezarke . Po okolo dwuch tygodniach od zakupu jada a4 do krakowa bylo bardzo cieplo wiec wlonczylem klime ktora chlodzila przez okolo 30 km i magle przez nawiewy zaczelo leciec cieple powietrze z zewnatrz pomyslalem ze pewnie calkiem ten przewod padl i nie ma juz czynnika i od tamtej pory nie wlanczalem klimy a dzi oddalem auto do naprawy na naprawe przewodu i wymiane chlodnicy pan mechanik to zrobil przychodze po odbior auta a facet mio mowi ze sprezarka nie dziala
wiem ze minimalna temperatura na climatroniku to 16 stopni a dzis bylo 18-17 wiec pomyslalem ze to dlatego bo jak naciskam guzik AC to wentylatory sie wlanczaja i obroty silnika nieznacznie wzrastaja a pan mechanik mowi ze prad do sprezarki dochodzi ale ona sama sie nie wlancza --- panowie co jest grane ????
.png)
