Skocz do zawartości


RODO w HAKP

Zdjęcie

Zabezpieczenie antykorozyjne podwozia po zimie?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
144 odpowiedzi w tym temacie

#76 Sheiva

Sheiva
  • Forumowicz
  • 172 postów
  • Skąd:Gdynia
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Elegance+Navi
  • KM:156
  • Paliwo:PB
  • Rok:2008
  • Nadwozie:CU1
Reputacja: 2
Neutralna

Napisano 22:26, 24.12.2013

Tak się składa, iż wykonuję i taką usługę u siebie. I faktycznie trwa to 3 dni, ewentualnie w skrajnych przypadkach 4. Pierwszego dnia rozbiera się auto i oczyszcza rudą, drugiego odtłuszcza, nakłada na skorodowane miejsca coś działającego i konserwuje pozostałe miejsca, a trzeciego pokrywa się ubytki i składa auto. W międzyczasie przypada jeszcze czas na zabezpieczanie profili, a dzięki rozbieraniu auta jest możliwość dotarcia do zdecydowanej większości. Aby było to wykonane dobrze i stosunkowo trwale każda warstwa powinna mieć możliwość schnięcia przez 1 dzień (24h), stąd też potrzebny czas. Dodatkowo wykonywanie konserwacji w okresie zimowym nie jest dobrym pomysłem. Każdy preparat, szczególnie finalny musi mieć możliwość wygrzania się, wyschnięcia i tym samym związania z podwoziem. Gdy będzie zimno nie będzie miał tej możliwości. Samo jego nakładanie w niskich temperaturach też jest od razu inne, dla mnie gorsze. Ja przykładowo zamykam u siebie tą usługę od momentu gdy temp. spadnie poniżej stałych 10*C i wznawiam dopiero na wiosnę przy identycznym założeniu temperaturowym.
  • 0

#77 Dudkins

Dudkins
  • Forumowicz
  • 29 postów
  • Skąd:Tyszowce
  • Silnik:2.0
  • Wersja:ES
  • KM:155
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2004
  • Nadwozie:Sedan
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 02:13, 25.12.2013

Widze kolego ze robisz to solidnie. Ja nie robie tego non stop ale zdarza sie ze mam na to klientowmbo ogolnie zajmuje sie blacharka. I masz racje ze w zimie nie da sie bobrze zrobic dobrej powloki. Ale nawet teraz koncze juz auto,ale musze ogrzewac warsztat zeby wszystko w miare mozliwosci wysechlo.
  • 0

#78 Volt

Volt
  • Forumowicz
  • 17 postów
  • Skąd:WOT
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Executive
  • KM:155
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2006
  • Nadwozie:CL7
Reputacja: 1
Neutralna

Napisano 09:40, 16.09.2014

Odświeżę temat. Korzystając z resztek letniego  :slonce2: chciałbym zabezpieczyć przed zimą swoją hondę. Przeczytałem kilka tematów jednak jeszcze muszę sobie ułożyć plan pracy. Ze sposobem przygotowania już się zapoznałem, demontaż nadkoli, tylnego zderzaka, mycie myjką, szczotka, oklejenie, benzyna ekstrakcyjna itp., kanał, myjka i kompresor też jest. Mam kilka wątpliwości dotyczących środków do konserwacji. Planuję użyć do zabezpieczenia profili zamkniętych i drzwi Valvoline Tectyl ML z sondą (ok.2l). Jednak nie wiem jak powinno wyglądać zabezpieczenie całego podwozia, czy użyć jako podkładu Tectyl ML na całe podwozie, a na to Tectyl Bodysafe, czy wystarczy sam Bodysafe i ile bedę go potrzebował?

Co proponujecie za zabezpieczenie tylnej belki, bo widać pod zderzakiem korozje - (burnox epoxy)?

 


  • 0

#79 adrian13007

adrian13007
  • Forumowicz
  • 85 postów
  • Skąd:Mińsk Mazowiecki
  • Silnik:2.0
  • Wersja:SE-I
  • KM:120
  • Paliwo:LPG
  • Rok:1989
  • Nadwozie:Coupe
Reputacja: 8
Neutralna

Napisano 12:41, 16.09.2014

Ja u siebie podkładowałem tylko miejsca skorodowane uprzednio oczyszczone druciakiem(zaopatrz się w wiertarkę z takim krążkiem) i na to masa kauczukowo bitumiczna na pędzel. Fabryczne zabezpieczenie dobrze się trzymało to dla pewności je też pomalowałem samą masą. Na zakamarki polecam coś w sprayu albo pod pistolet ale nie do malowania całości bo na pędzel uzyskałem grubszą warstwę. Zakola zrobię przy okazji wymiany kół bo muszę je trochę połatać i zabrakło trochę czasu ;)


  • 0

#80 Radio

Radio
  • Forumowicz
  • 186 postów
  • Skąd:Gdańsk
  • Silnik:1.8
  • Wersja:LS
  • KM:136
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2001
  • Nadwozie:CH6
Reputacja: 1
Neutralna

Napisano 20:23, 16.09.2014

Odświeżę temat. Korzystając z resztek letniego  :slonce2: chciałbym zabezpieczyć przed zimą swoją hondę. Przeczytałem kilka tematów jednak jeszcze muszę sobie ułożyć plan pracy. Ze sposobem przygotowania już się zapoznałem, demontaż nadkoli, tylnego zderzaka, mycie myjką, szczotka, oklejenie, benzyna ekstrakcyjna itp., kanał, myjka i kompresor też jest. Mam kilka wątpliwości dotyczących środków do konserwacji. Planuję użyć do zabezpieczenia profili zamkniętych i drzwi Valvoline Tectyl ML z sondą (ok.2l). Jednak nie wiem jak powinno wyglądać zabezpieczenie całego podwozia, czy użyć jako podkładu Tectyl ML na całe podwozie, a na to Tectyl Bodysafe, czy wystarczy sam Bodysafe i ile bedę go potrzebował?

Co proponujecie za zabezpieczenie tylnej belki, bo widać pod zderzakiem korozje - (burnox epoxy)?

 

Możesz użyć samego bodysafe'a na podwozie, nic się nie stanie. Możesz jednak najpierw pojechać tectylem jako podkład szczególnie w miejscach, w których czyściłeś szczotką. Tectyl bardzo dobrze wiąże się z bodysafem - informacje zaczerpnąłem od oficjalnego dystrybutora, jak i sprawdzone empirycznie.

 

2 litry Tectyla powinno spokojnie starczy na wszystkie profile. Na podwozie dokupiłbym jeszcze 2 litry (lub litr w wariancie ekonomicznym) tym bardziej, że nie jest mega drogi.

 

Zastanów się jednak jak będziesz go nakładać i jaką wersję kupić (zakładam że masz pistolet do konserwacji) ponieważ:

- na otwory jest najlepszy Tectyl na pistolet - jest gęsty, taki naprawdę konkretny, spray to taka konserwacja dla wyglądu i dobrego samopoczucia, z drugiej strony niektóre otwory są małe i sonda do zwykłego pistoletu się nie zmieści - optymalnie 2 litry na pistolet i jeden spray.

- do tectyla na podwozie musisz mieć chyba jakiś inny pistolet niż taki do konserwacji bo on za mocno rozpyla i Tectyl (rzadsz niż bodysafe) ynie łapie podwozia - musisz popytać w sklepie 

 

Jeśli chodzi o bodysafe to teraz kupiłbym 4 litry na pistolet. Jak robiłem swoje auto miałem 3 (tak polecał sprzedawca) i na styk mi starczyło, ale ładowałem go konkretnie.

 

Brunox odpuść bo jest przereklamowany, już lepiej przeleć to szczotką po wierzchu i na to tectyl i za jakiś czas bodysafe (generalnie zawsze musisz poczekać z godzinę aż tectyl zgęstnieje na tyle że nie będzie się kleił tzn. jak go dotkniesz nie będzie śladu na ręce, bo kleić to on się będzie zawsze). Optymalnie oczywiście zdjąć belkę i wypiaskować jeśli jest jeszcze co   ;)

 

pozdro :)


Użytkownik Radio edytował ten post 20:24, 16.09.2014

  • 0

#81 viper505

viper505
  • Forumowicz
  • 251 postów
  • Skąd:Zagórowa
  • Silnik:2.4
  • Wersja:Executive
  • KM:190
  • Paliwo:PB
  • Rok:2003
  • Nadwozie:CL9
Reputacja: 4
Neutralna

Napisano 18:01, 19.10.2014

Troche odswieze temat. Przed zima chcialem zabezpieczyc mojego Accorda. Samo podwozie nie wyglada zle. Widac tylko lekki nalot rdzy. Ale przykladowo pas, belka i np sanki sa juz powaznie chwycone. I co w takiej sytuacji? Piaskowac to? Czy potraktowac to jakims rust eaterem? Czy po prostu przejechac to drucianka/papierem sciernym polozyc cos co zatrzyma proces? Dodam ze mam dostep do kanalu, piaskarki, pistoletu itp ale nie wiem jak to wykonac tak zeby to przynioslo jak najlepsze efekty. O srodkach naczytalem sie tyle ze juz mam swego rodzaju metlik w glowie. Ale srodki firmy Noxudol wydaja sie byc bardzo sensowe. Na nadkola i podwozie Noxudol 900, profile noxudol 700 i chyba 750 tam gdzie rdza juz sie pojawila. Co sadzicie o takim wyborze? 


  • 0

#82 adrian13007

adrian13007
  • Forumowicz
  • 85 postów
  • Skąd:Mińsk Mazowiecki
  • Silnik:2.0
  • Wersja:SE-I
  • KM:120
  • Paliwo:LPG
  • Rok:1989
  • Nadwozie:Coupe
Reputacja: 8
Neutralna

Napisano 22:44, 19.10.2014

Troche odswieze temat. Przed zima chcialem zabezpieczyc mojego Accorda. Samo podwozie nie wyglada zle. Widac tylko lekki nalot rdzy. Ale przykladowo pas, belka i np sanki sa juz powaznie chwycone. I co w takiej sytuacji? Piaskowac to? Czy potraktowac to jakims rust eaterem? Czy po prostu przejechac to drucianka/papierem sciernym polozyc cos co zatrzyma proces? Dodam ze mam dostep do kanalu, piaskarki, pistoletu itp ale nie wiem jak to wykonac tak zeby to przynioslo jak najlepsze efekty. O srodkach naczytalem sie tyle ze juz mam swego rodzaju metlik w glowie. Ale srodki firmy Noxudol wydaja sie byc bardzo sensowe. Na nadkola i podwozie Noxudol 900, profile noxudol 700 i chyba 750 tam gdzie rdza juz sie pojawila. Co sadzicie o takim wyborze? 

Pas belkę i sanki oczyść porządnie do gołej blachy tam gdzie złapało będziesz wiedział jak głęboko się wżarło wtedy ocenisz czy jest tragedia i czy trzeba spawać.

 

Pozostały nalot też miejscami zeszlifuj do gołej blachy z małym zapasem aby sprawdzić czy gdzieś dalej nie poszło. Ja następnie przemywałem zmywaczem silikonu na to podkład epoksydowy i na koniec masa kauczukowo-bitumiczna nakładana pędzlem. Finalnie jeszcze na fabryczne zabezpieczenie dałem masę tak profilaktycznie ;) Mogę polecić nakładanie pędzlem bo uzyskasz bardzo grubą warstwę no chyba że chcesz pistoletem kilka razy malować.

 

Ja szlifowałem samym druciakiem najlepiej jest aby nie było grama rdzy po szlifowaniu ewentualnie jakiś środek wiążący się z rudą. Co do środków się nie wypowiem ja stosowałem produkty bolla.


  • 0

#83 viper505

viper505
  • Forumowicz
  • 251 postów
  • Skąd:Zagórowa
  • Silnik:2.4
  • Wersja:Executive
  • KM:190
  • Paliwo:PB
  • Rok:2003
  • Nadwozie:CL9
Reputacja: 4
Neutralna

Napisano 14:15, 21.10.2014

Czyli reasumujac, krok po kroku.

 

1. Piaskowanie tam gdzie jest najgorzej

2. Czyszczenie jakims papierem sciernym/drucianka mniej skorodowanych miejsc

3. Przemyc powierzchnie benzyna ekstrakcyjna/zmywaczem do sylikonu

4. Podkład reaktywny tam gdzie byla rdza, ewentualnie epoksydowy na pozostale ubytki

5. Konserwacja na calosc.

 

Dobrze rozumiem? Zjadacze rdzy sobie podarowac jezeli mam dostep do piaskarki?


  • 0

#84 adrian13007

adrian13007
  • Forumowicz
  • 85 postów
  • Skąd:Mińsk Mazowiecki
  • Silnik:2.0
  • Wersja:SE-I
  • KM:120
  • Paliwo:LPG
  • Rok:1989
  • Nadwozie:Coupe
Reputacja: 8
Neutralna

Napisano 14:22, 21.10.2014

Myślę, że sam druciak by wystarczył nawet na mocno skorodowane piaskarką tylko syfu sobie narobisz ;) to taka ostateczność. Zapewnij sobie jeszcze na oczy jakieś okulary i na głowę jakaś czapkę ciężko potem zmyć to z siebie :D


  • 0

#85 Marmark

Marmark
  • Forumowicz
  • 48 postów
  • Skąd:TSK
  • Silnik:2.0
  • Wersja:Comfort
  • KM:155
  • Paliwo:PB
  • Rok:2003
  • Nadwozie:CL7
Reputacja: 4
Neutralna

Napisano 09:49, 22.10.2014

Mocno skorodowane miejsca polecam najpierw wyskrobać np. dłutem.

Do szlifowania dobrze nadają się "włosy murzyna" (lepiej niż druciaki).

 

Piaskowanie to bardzo dobra rzecz. Robiłem to pistoletami marketowymi, małą piaskarką ciśnieniową (20 litrów) i dużą AP600 (sprężarka 20 kW :-)

Pistolety marketowe: bardzo mało wydajne i pracochłonne. Nadają się właściwie tylko do punktowej pracy. 

Optymalne do pracy z podwoziem wydają się małe piaskarki ciśnieniowe wielkości butli gazowej. Z tym, że mały kompresor tego nie uciągnie.

Polecam zamiast piasku użyć korundu. Jest dużo droższy, ale można go użyć wiele razy - najlepiej pod samochodem mieć plandekę. Korund jest ostrzejszy więc wymaga nieco mniejszej wydajności kompresora. Wszystko dookoła trzeba zabezpieczać bo rykoszetujące ścierniwo uszkadza powierzchnię. Ochrona oczu, twarzy i rąk konieczna. 

 

Odtłuszczanie należy wykonać również przed piaskowaniem (lub szlifowaniem).

Na piaskowane powierzchnie najlepszy będzie epoksyd. Trzy lub cztery warstwy nałożone pędzlem lub natryskiem. Mogą być takie dostępne w sklepie lakierniczym. Ich jakość jest taka sobie (są dostępne dużo lepsze przemysłowe i tolerujące gorzej przygotowaną powierzchnię) ale będą OK. Mój blaszany zderzak pomalowany wałkiem wytrzymał 4 lata pod chmurką bez żadnych oznak korozji. 

 

Specjaliści polecają doszczelnienie epoksydu jakąkolwiek emalią poliuretanową (dwuskładnikową). 

Na to wszystko wosk do podwozi. 

Tak wykonana naprawa powinna wytrzymać kilkanaście lat. 

 

Podkłady reaktywne wymagają położenia bardzo cienkiej warstwy i dobrego dosuszenia. Nie są wodoszczelne więc położenie na nie bezpośrednio "baranka" jest dużym błędem. 

 

"Zjadacze korozji" - chodzi o np. fosol?

Stosowałem. Nie do wszystkiego się nadaje, prawidłowa aplikacja jest trudna (i wielokrotna), koroduje wszystko dookoła. To samo dotyczy odrdzewiaczy w żelu. 

Cortanin - stosuję na bardzo "świeżą" korozję oraz w celu czasowego zabezpieczenia gołej stali. Potem ścieram/zmywam. 


Użytkownik Marmark edytował ten post 09:52, 22.10.2014

  • 0

#86 ucan

ucan
  • Forumowicz
  • 294 postów
  • Skąd:Ostrowiec Św.
  • Silnik:2.0
  • Wersja:S, 30-Jahre
  • KM:ok
  • Paliwo:PB
  • Rok:2008
  • Nadwozie:cl7
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 10:14, 22.10.2014

Jestem po zabiegu  , ze zrobieniem tylnych drzwi na dole przy zgrzewach od wewnatrz mialem ruda(trzeba bylo rochylic blache i zalac cortininem oraz wyczyscic i zabezpieczyc, zamalowac ) , rozebrane nadkola , mycie na PKSach, czyszczenie , pozniej zamalowanie miejsc gdzie juz sie robily skupiska rudej najbardziej nadkola z tylu, progi potem barana, a w otwory technologiczne fluidol dalem 1000 zł  z materialem musze dokupic jeszcze z 6 spinek bo bandyta pourywal , mam tez lekko wgniecony boczek i polamany plasticzek zaslepke od uchytu wewnetrzego pasazera z przodu, jak ktos taki ma na zbyciu to dajcie znac . Generalnie jestem zadowolony bo bylem przy poszczegolnych etapach i widzialem ze zrobione solidnie ale mam niesmak po tym wandalizmie .......

Zdrowko !


  • 0

#87 _radek_

_radek_
  • Forumowicz
  • 100 postów
  • Skąd:Śrem
  • Silnik:2.4
  • Wersja:Type-S
  • KM:200+
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2004
  • Nadwozie:cl9
Reputacja: 3
Neutralna

Napisano 18:43, 29.10.2014

Jestem po zabiegu  , ze zrobieniem tylnych drzwi na dole przy zgrzewach od wewnatrz mialem ruda(trzeba bylo rochylic blache i zalac cortininem oraz wyczyscic i zabezpieczyc, zamalowac ) , rozebrane nadkola , mycie na PKSach, czyszczenie , pozniej zamalowanie miejsc gdzie juz sie robily skupiska rudej najbardziej nadkola z tylu, progi potem barana, a w otwory technologiczne fluidol dalem 1000 zł  z materialem musze dokupic jeszcze z 6 spinek bo bandyta pourywal , mam tez lekko wgniecony boczek i polamany plasticzek zaslepke od uchytu wewnetrzego pasazera z przodu, jak ktos taki ma na zbyciu to dajcie znac . Generalnie jestem zadowolony bo bylem przy poszczegolnych etapach i widzialem ze zrobione solidnie ale mam niesmak po tym wandalizmie .......

Zdrowko !

 

 

Czy mógłbyś mi napisać jaką twoi fachowcy mieli opinie to tym cortaninie, czytałem i podobno nieźle wiąże rdze, ale nie ma nic konkretnego choćby jak blacha wygląda po kilku latach od aplikacji.


  • 0

#88 ucan

ucan
  • Forumowicz
  • 294 postów
  • Skąd:Ostrowiec Św.
  • Silnik:2.0
  • Wersja:S, 30-Jahre
  • KM:ok
  • Paliwo:PB
  • Rok:2008
  • Nadwozie:cl7
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 18:47, 29.10.2014

Powiem Ci kolego ze srodek ten jest chyba bardzo stary bo slyszalem o nim juz baaardzo dawno ale nigdy nie musialem z niego korzystac. Ciezko mi cos powiedziec w takim razie aczkolwiek powinno byc ok poniewaz lejesz to na ruda i potem czyscisz az bedzie czysto, potem juz standart epoxyd jakis a najlepiej z dwa razy i malu malu ale lepiej niech blacharz sie wypowie w tym temacie lepiej. Zdrowko !
  • 0

#89 adrian13007

adrian13007
  • Forumowicz
  • 85 postów
  • Skąd:Mińsk Mazowiecki
  • Silnik:2.0
  • Wersja:SE-I
  • KM:120
  • Paliwo:LPG
  • Rok:1989
  • Nadwozie:Coupe
Reputacja: 8
Neutralna

Napisano 19:04, 29.10.2014

Ja tam bym nie wierzył w jakies srodki wiążące ruda... Pomyślcie sobie tak: Czy lakierowali byście auto bez dokładnego oczyszczenia to golej blachy ? Oczywiście, ze nie bo znowu wam bąble wyjdą. Tyle w temacie.
  • 0

#90 _radek_

_radek_
  • Forumowicz
  • 100 postów
  • Skąd:Śrem
  • Silnik:2.4
  • Wersja:Type-S
  • KM:200+
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2004
  • Nadwozie:cl9
Reputacja: 3
Neutralna

Napisano 20:53, 29.10.2014

Ja tam bym nie wierzył w jakies srodki wiążące ruda... Pomyślcie sobie tak: Czy lakierowali byście auto bez dokładnego oczyszczenia to golej blachy ? Oczywiście, ze nie bo znowu wam bąble wyjdą. Tyle w temacie.

 

Powiedzmy mam jakieś ogniska na belce, oczyszczę do gołej blachy, ale wiadomo pozostaną jakieś mikro wżery to lepiej użyć cortanin czy może podkład reaktywny (wash primer) ? a co w zakamarkach niedostępnych ? takich w których rdza już zaatakowała tak jak np. u kolegi ucan w rantach/zgrzewach drzwi ? Podobno valvoline tectyl ml, hamuje korozje i nieźle się "wgryza" Nie jestem znawcą, ale chciałbym samodzielnie przeprowadzić konserwacje dlatego zbieram informacje :)


  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

IPB Skin By Virteq