Witam,mam Honde Accord 2.4 Type S z 2005r. i mam problem z drganiami auta. Problem jest o tyle uciążliwy, że przeczytałem dużo tematów, powymieniałem parę rzeczy i dalej nic. Na początku miałem problem z drganiami kierownicy i budy auta przy przyspieszaniu w przedziale 100-120km/h. Postanowiłem wymienić przeguby wewnętrzne oba, z lewej i prawej strony. Drgania ustały.
Jednak po przejechaniu ok. 400km dopadł mnie problem z którym, nie mogę się uporać. Problem jest o tyle dziwny ze, gdy jeżdżę do pracy odległość 15 km, nic się nie dzieje, gdy wjadę na autostradę i przejadę ok. 50-100 km zaczyna mi trzepać całym autem. Czuć te drgania przy lekkim skręcaniu w lewo(bardziej) i prawo. Ale także przy dodawaniu gazu. Gdy puszczam gaz problem ustaje. Po przejechaniu kolejnych 100km nie da się już dalej jechać. Przy prędkości od 80 km/h wzwyż. przy nawet minimalnym dodaniu gazu trzęsie całym autem, i to bardzo mocno. Gdy auto postoi dzień i później wyjadę nim np. do pracy znów nic nie czuć. Problem dzieje się jak by po nagrzaniu się jakiegoś elementu.
Tak na prawdę cały problem zaczął się po wymianie przegubów wewnętrznych. Nie były one oryginalne, czy mogą one mieć jakieś luzy?
Później wymieniłem też łożysko podpory półosi ale nic nie pomogło. I nie wiem teraz co mam robić, kolejnej trasy po autostradzie auto raczej nie wytrzyma. Nie wiem czy mam wymieniać całe półosie? Czy to możne być wina łożysk w skrzyni? Może ktoś ma pojecie od czego tak się dzieje. Proszę o pomoc, przeczytałem trochę tematów ale nigdzie nie znalazłem problemy żeby ktoś miał taki problem jak ja że, jak jeździ małe trasy to nic się nie dzieje a jak wjadę na autostradę to zaczyna się maskara. Dziękuję i pozdrawiam
PS. Czasem przy ruszaniu czuć jakby gdzieś były delikatne luzy, czuć jakby koło boksowało jak by ABS się załączał ale to nie ABS.