Płukanka silnika czyli zalety, wady, ryzyka

Witam,

Chciałbym się czegoś więcej dowiedzieć od osób które tego zabiegu dokonały jakie efekty przyniosła płukanka dla silnika.

ogólnie to czyści syf z silnika, to czego sam olej nie może rozpuścić, ja kupiłem auto noi pod deklem szału nie było zalałem nowy olej pojeździłem 1500km olej dalej czysty, wiec zalałem płukankę na 15min potem zlałem i był mocno czarny więc to co olej nie rozpuścił to płukanka wyczyściła, potem z miski wybrałem wszystko praktycznie do zera, zmieniłem filtr oleju i zalałem nowy olej. Pod deklem od razu czyściej, też odblokowuje pierścienie tłokowe bo kolega miał zapieczone i mu puściły, ogólnie jestem zadowolony z płukanki i na następnej wymianie tez zastosuję. Ja użyłem firmy Liqui Moly ta większa PRO, minusów nie zauważyłem więc polecam.

Użytkownik CiviT edytował ten post 14:09, 27.11.2014

w przypadku silników które piją olej, płukanka może wiązać się ze wzrostem poboru oleju.

A jeśli chodzi o takie aspekty jak zatkanie różnych kanalików przez szlam który płukanka usunie, czy może dojść do takiej sytuacji ?

Czy te środki jak np liqui molly pro line rozpuszczają zabrudzenia do postaci szlamu czy też powodują np oderwanie od powierzchni materiału w postaci stałej. ?

Użytkownik pawel84j edytował ten post 14:20, 27.11.2014

 

 

Czy te środki jak np liqui molly pro line rozpuszczają zabrudzenia do postaci szlamu czy też powodują np oderwanie od powierzchni materiału w postaci stałej. ?

Tak pisze w jego specyfikacji:

"zawarte w nim detergenty i dysperenty w połączeniu z

Hi i tak  ogólnie:

silnik to nie zmywarka do naczyń.  

Nie musi być wszystko w środku super czyste, i tak tego nikt nie widzi.

Moim zdaniem w każdym dzisiejszym oleju są płyny czyszczące i inne potrzebne dodatki.
Np. Castrol GTX: „Został specjalnie zaprojektowany, aby chronić przed gromadzeniem się w silniku szlamów i szkodliwych osadów.” Itd.

z tego co wiem, to GTX to najtańszy olej Castrola....wiec?

ps.: Po co tyle zachodu?
Używałem Castrol Magnatec tysiące km i silnik mojego Accorda CA5 chodził ja szwajcarski zegarek.  
Wiec po co wydawać psiniendze?  

lepiej wydac na piwko!  
    
 

Użytkownik Kardynal edytował ten post 22:25, 27.11.2014

Np. Castrol GTX: „Został specjalnie zaprojektowany, aby chronić przed gromadzeniem się w silniku szlamów i szkodliwych osadów.” 

Więc jesteśmy po to aby "PRODUCENTOM" w to wierzyć - marketing. W końcu na Nas zarabiają. Każdy coś obiecuje.

Sam się na to łapię.

pozdr.

"lepiej wydac na piwko!  "  - ! ZAWSZE

Użytkownik szumek80 edytował ten post 22:32, 27.11.2014

Używałem płukanki Liqui Moly zgodnie z zaleceniami producenta.

Spuszczany olej był czarniejszy niż zwykle, nic się nie rozszczelniło, nic nie cieknie, oleju nie bierze. Także z mojej strony nie widzę żadnych negatywnych skutków stosowania płukanki. Hanka ma 13 lat, a podczas regulacji zaworów okazało się że jest czysto w środku.

Tylko nie wiem, czy to efekt płukania, czy częstych wymian oleju (nie przeciągania interwałów - u mnie od 7 do maks. 10tys.) 

ja w wielu swoich samochodach stosowałem płukankę Motula, po spuszczanym oleju widziałem że faktycznie to działa (po odstaniu przed dobę ze starego oleju na dno wiadra opadł szlam którego część normalnie zostałaby w silniku), a skutków ubocznych nie zauważyłem, dodam że taki zabieg wykonywałem raz na kilka wymian oleju a nie za każdym razem.

Użytkownik slav2006 edytował ten post 09:17, 28.11.2014

Ja mam już 6stą hondę i pierwszy raz zastosowałem płukankę i to dla tego że silnik był oszlamiony w środku, wcześniej silniki miałem czyste. Mówicie że sam olej wyczyści silnik, guzik prawda zalałem nowy olej i praktycznie barwy nie zmienił więc nic nie wyczyścił, w oleju nie może być dużo tej substancji czyszczącej bo jak pisze producent płukanki nie dźwigać obrotów itd bo wtedy jest gorsze smarowanie itd dlatego olej nie może mieć aż takich właściwości czyszczących bo by zacierał silnik, tak jak pisałem po zalaniu płukanki pochodził sobie 15min więcej niż w instrukcji bo koledzy i po 20-30min puszczają auto, pewnie czas jest ograniczony kwestią ekologi. Płukanka rozpuszcza szlam na płyn nawet w filtrze oleju nie było kawałków, olej jasny zrobił się całkiem czarny po tych 15min i klawiatura w głowicy dostała blasku. Jeśli ktoś kupił auto i ma syf w silniku to jak najbardziej stosować płukankę ale jeśli ma czysty silnik to nie ma sensu, ja zastosuje jeszcze raz za 8tys km żeby do końca wyczyścić silnik.

Ja z reguły podchodzę z dużym dystansem do różnych, nazwijmy to "nowości" ale kiedy jakiś czas temu, po kolejnej wymianie oleju i przejechaniu kilkuset kilometrów zobaczyłem, że olej wygląda jak przed wymianą, zdecydowałem się na płukankę. Zrobiłem czyszczenie i to co spuściłem z miski olejowej wyglądało jak bardzo rzadka czarna farba. Po zalaniu nowego oleju efekt był niesamowity. Po przejechaniu kilku tys. km olej nadal wyglądał bardzo świeżo. Dodam, że nie pojawiły się żadne wycieki, a pomiędzy wymianami (czyli na ok. 10 tys. km) dolewam nie więcej niż 1 litr. Ze swojej strony zabieg "płukanki" mogę polecić z czystym sumieniem, a nawet szczerze zachęcam (jeśli Ktoś ma podobne problemy) do wykonania takiej czynności.

a co z pozostałościami z płukanki w silniku? przecież wszystko nie spłynie.

zależy od kształtu miski olejowej u mnie jest dość płaska do tego dźwignąłem przód i dodatkowo wyssałem wężem przez otwór miski wszystko co tam było, ale zrobiłem to tylko żeby mieć czystą miskę bez czarnego oleju, myślę że ta ilość co zostaje w misce tej płukanki w sumie to głównie nafta to wietrzeje itd, więc nie ma się co przejmować.

myślę że ta ilość co zostaje w misce tej płukanki w sumie to głównie nafta to wietrzeje itd, więc nie ma się co przejmować.

U mnie w silniku 2,4 jest tak:

Wymiana oleju bez filtra  - 4 l

Wymiana oleju z filtrem  - 4,2 l

Całkowita ilość oleju w silniku  - 5,3 l

Zostaje jeszcze ponad litr oleju starego w silniku po wymianie. Czy to mało?