Napisano 02:06, 16.02.2020
Ja mam Staga Q box basic, Hany Goldy, i Reduktor ACR01 w 2.4. Zrobione 60 tys i problemów brak, nic się nie rozregulowuje. Tak jak Waldi, filtry wymieniam sam i tylko od czasu do czasu pojadę do gazownika sprawdzić, czy mapy są ok. I to tyle. Montaż może nie do końca jest idealny, bo wtryski leżą poziomo i są węże jakieś kilkucentymetrowe poprowadzone. Ale jeździ ok, moc jest, dwa razy w Dekrze w Niemczech przegląd przeszedł z gazem bez problemu, więc jest ok i nie szukam dziury w całym. Przynajmniej mam dobry dostęp do zaworów ssących podczas regulacji. I żadne przewody luźno nie są poprowadzone. Nadmiernie zaciesnionych zaworów też przy ostatniej regulacji nie zauważyłem pomimo tego, że szybko lubię czasami pojeździć po autostradzie i pomimo tego, że ostatnia regulacja instalacji lpg była nie za długa, ot krótka delikatna jazda po miejskich ulicach i trochę poza niastem z chwilowym wciśnięciem gazu w podłogę podczas jazdy. A wcześniej tylko dwa razy regulacja była zrobiona tylko na postoju.
Dlatego Staga polecam nie ot tak, bo chcę komuś na siłę wcisnąć coś tylko dlatego, że nie wymaga skomplikowanych procesów regulacyjnych oraz nie wiadomo jakich ustawień. Szybko, prosto i skutecznie.
Wobec tego jako jedna z innych kilku opcji, ten zestaw na podstawie swojego doświadczenia, mogę śmiało polecić do 2.0 pomimo tego, że nawet nie mam tak zajebiscie zamontowanych wtryskiwaczy.
Tak samo jak w 2.0 kombi, mój zestaw to KME Nemo, wtryski barracuda i jakiś reduktor niebieski. Prawie 70 tys. zrobione i też jest ok. W przeciwieństwie do 2.4, tutaj wtryskiwacze są zamontowane pionowo przy samej pokrywie zaworów, więc regulacja zaworów ssących jest trochę utrudniona, ale jakoś daje się radę je ogarnąć.
I zestawy zestawami plus dobry instalator-to ważna rzecz jest rzecz jasna ale, do tego świece irydowe i problem wypadających zapłonów jest nieznany, zanim to się pojawi, to musi być naprawdę duży przebieg. Mam 270 tys km na cewkach zrobione, w tym 70 tys na gazie i auto zawsze odpala elegancko. W drugim też przebieg prawie 200 tys, w tym 60 tys na lpg i zapłony nie wypadają.
Dlatego uważam, że nawet w 2.0 pomimo, że fabrycznie silnik ma normalne świece, to lepiej zastosować od razu irydowe, szczególnie jak się ma zakładać lpg.
Według mnie, świece te wydłużają trwałość cewek. Jak już padają pytania o zestawy lpg, to do dobrego skompletowania ich polecam właśnie świece irydowe, najlepiej NGK made in Japan...