Napisano 01:59, 08.01.2020
A ja będę stał przy swoim, oczywiście nie namawiam do wiercenia na zamontowanym kolektorze ale bez przesady, dobry odkurzacz odessie opiłki nawet, jak coś tam jest zaolejone. Wydziałem i jak zaczął ssać odkurzacz to mi mało palca nie wessał. Tylko trzeba odkurzac jednocześnie wiercąc powoli i wtedy nic się nie przyklei. Przecież wiertło od razu wypycha opiłki metalu do góry więc siłą rzeczy, do czego one mają się przykleić?
Może w końcowej fazie nawiertu tylko coś by mogło ewentualnie wpaść do środka ale, jak się wierci powoli i jednocześnie odsysa odkurzaczem o mocnej sile wciągania brudu, to nic nie ma prawa dostać się do środka.
Także, bez przesady, wszystko w granicach rozsądku i logiki w tej kwestii. Nie mówię, że zdejmowanie jest złe ale, skrajne opinie nawołujące zawsze do zdejmowania kolektora nie mają też stuprocentowego uzasadnienia...
Co do kolektora w ósemce, jak dobrze pamiętam to chyba jednak jest on nie całkiem metalowy a z jakiegoś tworzywa sztucznego zrobiony lub tylko z samego tworzywa (przynajmniej w 2.4) bo instalator lpg w Berlinie mi to mówił i jak zakładał instalację do swojej ósemki 2.4, to nie ściągnął kolektora bo raz, że jest właśnie plastikowy a po drugie jasno mi powiedział, że nie ma potrzeby ściągać bo odkurzacz jaki miał w warsztacie (taki mały) tak odsysa, że nie ma prawa nic dostać się do środka. I żadnego oleju mu nie brało na gazie...