Tak właśnie myślałem czy jak napiszę o takich sprawach, czy nie będzie podobnych reakcji..
Nie wiem czy stwierdzenie to jest dobre czy nie jest. Wymiana była parę miesięcy temu i wydaje mi się, że nie ma nic dziwnego w tym, że nie pamiętam jaki płyn został zalany. Nie prowadzę jakiegoś specjalnego notatnika, w którym takie rzeczy zapisuję. Nie przykładam też jakiejś specjalnej uwagi do tego by zapamiętywać takie szczegóły. Wiem jedynie, że płyn jest z tych "kompatybilnych" do Accorda. Zalałem taki nie z chęci przyoszczędzenia kilu złotych, tylko dlatego, że nie było "pod ręką" ori i nie chciało mi się jeździć i szukać go po całym mieście. Zdecydowałem się na jakiś inny i jak doświadczenie pokazało, nic się nie dzieje, więc czy tak czy tak, głowa spokojna:) Jednak wiadomo, każdy niech zalewa swoje auto tym, czym uważa za słuszne.