Pozdrawiam.
@Brodziu
Jeżeli przy jednostajnym naciśnięciu na pedał hamulca pedał stopniowo zapada się w podłogę to poza ew. nieszczelnościami (widocznymi wyciekami), które jak rozumiem zostały wykluczone, oznacza to niestety najprawdopodobniej "przpuszczanie płynu" na pompie hamulcowej. Tzn. robocza uszczelka przepuszcza płyn hamulcowy pomiędzy obszarem wysokiego ciśnienia a obszarem niskiego ciśnienia (do którego jest podłączony zbiornik płynu). Nie będziesz widział żadnych wycieków gdyż to jest wewnętrzny przeciek pompy. Nie jest to normalne i wymaga pilnej naprawy. Miałem to samo w Fiacie kiedyś i wymieniałem pompę...
Na wyłączonym silniku objaw może nie występować gdyż po kilku naciśnięciach pedału schodzi podciśnienie z serwa, wspomaganie przestaje działać i musiał byś naciskać naprawdę mocno, żeby to wystąpiło.
Nie jest to też nieodpowietrzenie gdyż ono objawia się efektem pompowania tj. pierwsze naciśnięcie hamulca jest łatwe (wchodzi w podłogę) a po kolejnych pedał robi się coraz twardszy i skuteczność hamowania wzrasta.
@Reszta kolegów
Nie jest to usterka związana z nieszczelnością serwa, gdyż tego typu usterki powodują osłabienie wspomagania a nie zapadanie się pedału pod stałym naciskiem (co by mogło być spowodowane tylko stopniowym wzrostem siły wspomagania a nie jej spadkiem).
Wyczuwalne skokowe zagłębienie się pedału (ale nie płynne zapadanie !) pod stałym naciskiem w momencie włączenia się sprężarki klimy jest normalne ! Jest spowodowane tym, że w momencie załączenia sprężarki silnik pracuje pod większym obciążeniem, wzrasta podciśnienie w dolocie z którego to jest "zasilane" serwo i w efekcie układ zachowuje się tak jakbyśmy mocniej nacisnęli pedał (choć tego nie zrobiliśmy, zrobiło to jakby za nas wspomaganie). Ten efekt jak pamiętam jest opisany w instrukcji serwisowej lub instrukcji pojazdu jako normalne zachowanie. No i dowodzi też tego, że zapadanie się pedału nie jest związane z nieszczelnością układu podciśnienia (bo ona powodowała by coś odwrotnego - spadek siły wspomagania a nie wzrost). Ten efekt występuje raz na dane naciśnięcie pedału - kolejne włączenia sprężarki jeżeli nadal będziemy trzymać wciśnięty pedał nie będą już tak widoczne. Ale jeżeli puścimy i znów naciśniemy to kolejne włączenie sprężarki znów spowoduje ten efekt.
Nieszczelność serwa wspomagania (najczęściej to psuje się jednak nie samo serwo a zawór jednokierunkowy) dość łatwo sprawdzić i chyba też to opisuje instrukcja serwisowa. Należy zgasić silnik, poczekać kilka minut i nacisnąć hamulec. Jeżeli podciśnienie w układzie jest to pedał zachowa się tak jak przy włączonym silniku tj. da się łatwo wcisnąć. Jeżeli będzie bardzo twardy (tak jak po wyłączeniu silnika i kilku naciśnięciach) to znaczy, że w układzie podciśnienia jest nieszczelność. Normalnie bardzo długo po zgaszeniu silnika podciśnienie się utrzymuje i wspomaganie za pierwszym naciśnięciem hamulec zadziała tak jakby silnik nadal pracował.
Muszę sprawdzić ale wydaje mi się, że u mnie podciśnienie utrzymuje się przez całą noc do rana tj. rano jak naciskam hamulec jeszcze przed odpaleniem silnika to pedał jest nadal "normalnie miękki". I na pewno w czasie pracy silnika nie zapada się w podłogę pod stałym naciskiem (z pominięciem jednorazowego "uskoku" który pojawia się jeśli w czasie naciskania załączy się sprężarka klimy).