[kardas]

Mam pytanko do posiadaczy obniżonego zawieszenia w granicach -30mm,
czy komuś z was wylał/spocił się amor.

Czy mam traktować swój przypadek jak wypadek i pech?

Wiadomo że przy obniżeniu należałoby wymienić amory na
takie o innym skoku, ale to nie o tym temat.

Generalnie na forum mało jest przypadków wylanych/spoconych amortyzatorów.

Pytam ponieważ myślę czy wsadzić używki z w miarę pewnego źródła,
czy iść w nówki (np KYB). Kwestia finansowa jest zasadnicza.

Za przód.
Używki 80-100pln - ryzyko że znowu wyleje, ale może miałem pecha
i to się nie powtórzy.
Nówki (KYB) 500pln - co tu dużo pisać, gwara itp. Jakby nie liczyć, 5-6x więcej.
Wymienię sam bo to nie kłopot.

[Seth]

zrobiłem 8tys km po obniżeniu i działa wszystko jak działało, żaden amor się nie poci
miałeś pecha
kupisz używki i trzymanie masz z du.p.y, kupisz nówki i poczujesz dopiero różnice, kwestia czy stać cię aby wydać 500 czy jednak wolisz wydać 100

[Zigi]

gdybyś chciał używki polecam siebie moja seryjna zawiecha lezy w piwnicy, po udokumentowanym niskim przebigu, wymienione niedługo po ściagnieciu auta z Niemiec, z checia ci je udostępnie, bo ich stan był jak nowy tylko ze ja chciałem coś innego a jezeli bedziesz zadowolony to weżmiesz -

[tafun]

mnie w 1,8 wylaly oba tylne amortyzatory. Zawieszenie bylo oryginalne. Wg mnie nie ma reguly i duzo zalezy od eksploatacji. Tam byl przebieg ok 100tys jak to sie stalo. Po wymianie kompletu na nowe kyb myslalem, ze mam nowe auto. Re-we-la-cja!