Skocz do zawartości


RODO w HAKP

Hania 95 2.0L CC7. Uszczelka pod głowicą ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
10 odpowiedzi w tym temacie

#1 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 21:31, 02.12.2010

Witam.
Mam do kolegów prośbę. Otóż wybiło mi płyn chłodniczy ze zbiorniczka wyrównawczego. Było to lato (wiec już jakiś czas temu), po staniu w dużych korkach i upalnym dniu. Zalałem wiec płynu do zbiorniczka, codzienna kontrola itp. Suma sumarum od tamtego czasu spokój.
W dniu wczorajszym podczas zmiany akumulatora zauważyłem ze w zbiorniczku wyrównawczym nie mam nic :(
Pomyślałem o uszczelce pod głowicą, bo również wydaje mi się że nie mam tego "pod nogą" co kiedyś i jakoś tak mi dymi całkiem nie mało z tyłu. Również spalanie do najmniejszych nie należy choć wcześniej to zwalałem winę na moją ciężką nogę i złą instalację LPG.
Obdzwoniłem mechaników (znajomych) no i się zaczeło...
Jeden twierdzi że uszczelka do wymiany i koszt o zgrozo prawie 1000 z planowaniem głowicy
Druga teoria jest taka że podobne objawy może mieć uwalony termostat.
Wiec już sam nie wiem komu "ufać"
Proszę was o pomoc w diagnozie lub przynajmniej w określeniu się co waszym zdaniem może się dziać.
Objawy są takie
- "Mleko" na korku paliwa ale brak nalotu na bagnecie pomiarowym
- Dimi całkiem nie mało nie zależnie czy silnik rozgżany czy nie
- spalanie około 16 - 18 litrów gazu na 100
- brak płynu w zbiorniczku wyrównawczym
- oleju nie musze dolewać (albo raczej nie musiałem bo od pół roku stan mam niemal identyczny)
- spadek mocy szczegulnie w zakresie obrotów od 2000 do 3000
Za wszelkie pomysły z góry dziękuję
Pozdrawiam
Grzegorz
  • 0

#2 pawle520

pawle520
  • Forumowicz
  • 51 postów
  • Skąd:kutno obidówek
  • Silnik:2,0
  • Wersja:cc7
  • KM:136
  • Paliwo:LPG
  • Rok:1994
  • Nadwozie:sedan
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 12:17, 04.12.2010

To chyba masz problem. Koledzy z forum gdy ja miałem podobny problem też mi podpowiedzieli że to uszczelka pod głowica.MLEKO na korku a i wszystkie objawy to uszczelka lub głowica . Nie ma co gdybać, bez ściągnięcia głowicy nic sie nie dowiesz
  • 0

#3 lukasz.crw

lukasz.crw
  • Forumowicz
  • 305 postów
  • Skąd:Rzeszów
  • Silnik:2.0
  • Wersja:406
  • KM:136
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2001
  • Nadwozie:Coupe
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 17:12, 07.12.2010

Hmmm podepne się koledze pod temat.
Mam tylko jeden objaw:
znalazłem masło pod korkiem oleju, lecz w ilości raczej małej... Ubytku płynu chłądzącego nie zanotowałem.
Jeszcze jedno: olej troche czuć paliwem, ale ostatnio mało jeżdże, a wyczytałem, że Hondy jak długo stoja lubią puścić troche paliwa przez pierścionki. Prawda to??
  • 0

#4 pawle520

pawle520
  • Forumowicz
  • 51 postów
  • Skąd:kutno obidówek
  • Silnik:2,0
  • Wersja:cc7
  • KM:136
  • Paliwo:LPG
  • Rok:1994
  • Nadwozie:sedan
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 18:49, 07.12.2010

Co nieco dopiszę. Ja też przegrzałem hankę prosto z miejsca gdzie ją kupiłem. Po prostu w drodze powrotnej do domu puściła chłodnica i hania zagotowała się. A co do Twojej hani, czy te objawy są na pb czy gazie. Na gazie dymienie może być z powodu jakosci gazu \woda. Ja uważam,że wszelkie sprawdzanie samochodu powinno być na benzynie , a dopiero gdy jest ok z samochodem to wtedy reguluje się instalację gazu. Piszesz że może termostat,to więc temperatura silnika jaka ?.brak płynu w wyrównawczym?. to jeśli wina uszczelki to płyn zasysany do cylindrów i dalej w tłumnik jako para. U mnie było tak; ubywało płynu, mokre dziwnie świece zapłonowe. pęcherzyki powietrza do zbiorniczka wyrównawczego, dym z tyłu auta,mleko na korku oleju\zimny nieodpalany silnik\,olej w normie,a osiągi nie wiem.Co u Ciebie; czy ubywa płynu z zbiorniczka. czy poprostu niski stan [zima],jeszcze raz p-b czy gaz,jak wyglądają swiece. Z tym dymem za autem to popatrz na inne auta. przecież od razu widać które jest na gaz. Mój sąsiad ma też hondę zagazowaną i ma dodatkową instalację separującą wodę z gazu to dymu o wiele mniej. Dobry i uczciwy mehanior jedynieee.
  • 0

#5 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 19:24, 07.12.2010

koolego rzabowski, bialy osad na korku to narmalka jak ma sie lpg i jezdzi stosunkowo krotkie odcinki, o tej porze roku nic sie nie dowiesz po dymieniu bo kazde auto dymi teraz, poniewaz jest strasznie wilgotno. Zalej plynu na max porzodnie odpowietrz tylko tak naprawde dobrze ;-) i jak ubywa szukaj wycieku. jak auto juz troche poichodzi to posciskaj reka grube przewody od chlodnicy, jesli sa twarde to uszczelka(powinienes je bez problemu reka scisnac, jesli sie nie da to komprecha wali w uklad chlodzenia) Co do spadku mocy jest to na bank wina parownika ;-) w dodatku spalanie z kosmosu :-) przewaznie jak wysrywa sie uszczelka to grzeje sie motor okropnie ;-)
  • 0

#6 pawle520

pawle520
  • Forumowicz
  • 51 postów
  • Skąd:kutno obidówek
  • Silnik:2,0
  • Wersja:cc7
  • KM:136
  • Paliwo:LPG
  • Rok:1994
  • Nadwozie:sedan
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 20:06, 07.12.2010

I TYZA ma RACJĘ .Trochę przemyślałem to co sam napisałem. Jeśli zrobisz tak jak Tyza napisał i się nie zmieni to wtedy remont. Z przewodem tym od chłodnicy też ma rację , o czym ja zapomniałem wczesniej napisać .DLATEGO o tym uczciwym i dobrym mechaniku napisałem bo po takich kombinacjach powie czy ROZKRĘCAMY
  • 0

#7 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 22:07, 09.12.2010

Hhmmm
Po pierwsze to dzięki wszystkim za zainteresowanie tematem.
I przepraszam za brak odpowiedzi ale czasu nie było prawie zupenie.
No a teraz do żeczy.
Co do mleka na korku to faktycznie pokonuje krótkie odcinki w ciągu dnia wiec kolega "Tyza_mse"
Spuchnięte przewody ? Nie mam takich nawet jak pojeżdzę jednak dłużej.
Temperature silnik łapie w miarę szybko i trzyma ją bez problemowo w trakcie całej drogi.
Zdażały mi się trasy rzędu 400 km jednorazowo jeszcze wczesną jesienią kiedy było w miarę ciepło i ogrzewania się nie włączało i też nie było problemów z przegrzaniem silnika.
Co do pary z tumika to jest ona i na pb i na lpg i wydaje mi się że jest jej więcej niż w innych użytkowników.
Co do jazdy na samej pb to mam problem z silnikiem krokowym ale jutro wstawiam drugi wiec w kolejnym poście coś na ten temat poruszę .
Zastanawiam mnie też inna rzecz.
Otóż jadąc z prędkością X na obrotach rzędu 1000 - 1200 wciskam gaz do deski.Reakcja autka jest conajmniej dziwna. Otóż od zadanych obrotów do około 2000 - 2100 autko przyśpieszxa w miarę normanie po czym poprostu przestaje zupełnie jechać:(
trzeba operować gazem delikatnie i wyczuć moment w którym jako tako się zbiera przed siebie. I tak do około 3000
potem odżywa i zaczyna się zbierać jak na hanię z 2litrami pod maską przystało.
Efekt jest wyraźnie odczuwalny na gazie, na benzynie to samo tylko że z mniejszym efektem.
Nie wiąże tych dwóch tematów ze sobą.
Choć może się mylę ??;>
  • 0

#8 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 23:25, 09.12.2010

sprawdzales kolego kody bledow?? zrob samodiagnostyke na sam poczatek ;-) posprawdzaj podcisnienia dokladnie wszystkie, i sprobuj sie przejechac z odlaczona wtyczka od czujnika polozenia przepustnicy ;-)
  • 0

#9 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 23:29, 09.12.2010

kody błędów sprawdzone
wynik - czujnik położenia przepustnicy :D
ale żeby było weselej :D
to silniczek krokowy podstawiłem z innego silnika hondy:D
i objawy falujących obrotów ustały :D
Myślałem też że może przyczyną tej dziury przy przyśpieszaniu są luzy zaworowe
ale też mogę się mylić.
  • 0

#10 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 15:50, 10.12.2010

ale to po wymianie krokowca ustala ta dziura czy nie?? widzisz jednak dobrze strzelilem ze to czujnik polozenia przepustnicy :mrgreen: odlacz on niego wtyczke i bedzie widac czy to on ;-) tylko check bedzie bil po oczach ciagle :-)
  • 0

#11 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 20:05, 10.12.2010

dziura jak była tak została
Objawy tylko falujących obrotów ustały i jak by mniej dymi za sobą ale nie dam sobie za to ręki uciąć.
Teraz dopiero będe mógł sprawdzić resztę dokładdniej i się dowiedzieć co leży po stronie pba co po lpg
jutro będę miał więcej wolnego czasu to postaram się i zająć samochodem i komputerem ;D
Pozdrawiam :D

[ Dodano: 2010-12-21, 23:05 ]
A więc wracam do tematu.
Dziura jak była tak jest.
Falujących obrotów brak.
Dymi na benzynie wyraźnie mniej.
Zauważyłem też jeszcze jeden dziwny objaw.
Po przejechaniu dłuższego odcinka i nagrzaniu silnika do normalnej temperatury w pewnym momencie dało się odczuć w kabinie zapach jak by zagrzanego płynu chłodniczego.
A może mnie już poprostu mózg się zlasował
Chyba czas odpocząć od tematu.
Przynajmniej na czas świąt i sylwestra.
Pozdrawiam czytających
Wesolutkich świąt życze
I do zobaczenia później
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

IPB Skin By Virteq