[malin_f1]

skasowałeś błąd nie odczytałeś kodu błędu będzie problem narazie zostaje ASO i zczytanie błędu o ile się zapamiętał... jeździj dalej jak będzie to samo to odczytaj co to za błąd wszystko jest na forum.

[Mikolaj]

Nie malin, taka jest procedura podana w instrukcji obslugi, jak sie to zaswieci. Jak sie pojawi ponownie to do serwisu.

Moze masz jakis paliwo kiepskie, albo woda w filtrze/brudny filtr. Moglo cos przymarznac. Jak zabutowales to potrzebowal wiecej paliwa, a nie mogl go dostac to zglosil blad ukladu paliwowego i wszedl w tryb awaryjny.

Jesli dawno nie wymieniales filtra, wymienic go, lub spusc z niego wode, ewentualnie wlej jakis wspomagacz do paliwa.

[zkruk]

albo nowy filtr który nie jest oryginalny i/lub nieoryginalny kiepskiej jakości
przy 4k rpm i pedale w podłodze było duże zapotrzebowanie na paliwo - paliwa zabrakło - czyli zbyt niskie cisnienie na listwie wtryskowej...

jeśli masz oryginalny filtr, niedawno wymieniany - zlej wodę z puszki filtra
dolej depresator i testuj

[arek1600]

Kolego boaworld miałem dzisiaj takie same objawy jadąc do Krakowa... Stało mi się to na wysokości Kielc samochód nagle stracił moc obroty ledwo przekraczały 2000obr/min predkość max 80 km/h troszke drogi przed sobą miałem zajechałem do Hondy w Kielcach stwierdzili ze to wina filtra paliwa wymienili go + wykasowanie błędów cena 375 zł :-/
Na szczęście dalej bez przygód.

[lepo]

Mnie dzisiaj dopadło to samo - na wolnych obrotach, na skrzyżowaniu, silnik zaczął nierówno pracować i zgasł. Odpaliłem po długim kręceniu i but żeby zjechać ze skrzyżowania i nie korkować. 15 metrów i znów to samo + kontrolka świec żarowych. Znów kręcenie i znów 15 metrów - udało mi się zjechać w boczną uliczkę. Osiedziałem się trochę zanim przyjechał holownik z assistance i zawiózł mnie do znajomego warsztatu. Po demontażu filtra udało się nam zlać szklankę wody zanim zaczęła płynąć ropa. Dziś było tylko -5 stopni i taka przygoda, a wczoraj przy -19 rano i -12 popołudniu nie miałem żadnych problemów - jedynie podczas mocnego przyspieszania pojawiło sie jedno krótkie szarpnięcie, które było zapowiedzią dnia dzisiejszego. Paliwo (ok.50 litrów - do pełna) tankowałem w sobotę. Jedno jest już postanowione - zmieniam stację benzynową i do każdego tankowania dolewam depresator.

[Mikolaj]

lepo, jak wyczytales w innym watku ja tez na holownik czekalem. Z tym ze u mnie zadna kontrola sie nie zapalila, ale zachowanie samochodu takie samo. Start ze swiatel, VSA mryg mryg, auto zgaslo. Krecenie, Krecenie, odpalil, 5m zgasl i tak ze dwa razy, udalo mi sie na przystanek zjechac.
Potem odpalil pochodzil, chcialem ruszyc, zgasl. Assistance i czekanie. Niedaleko byla stacja wiec zostawilem samochod i poszedlem na sniadanie i ciepla kawe. Wrocilem, odpalil i pracowal bez zgasniecia 25minut, ale balem sie odwolywac lawete i jechac dalej, zeby mi nie zgasl za kilometr. Facet przyjechal i mowie, ze wyglada na to ze dziala, bo ruszalem do tylu, do przodu i nie gasl. Pojechalem wiec na wlasnych kolach, a on mnie ubezpieczal.
Serwis, poprzymarzany uklad paliwowy, zlanie wody z filtra. Tankowalem w poniedzialek na Shellu V-Power Diesel, na tej samej stacji na ktorej od zawsze tankuje. Jak dojechalem do serwisu, przyjechal tez gosc CR-V w dieslu na lawecie, on juz nie odpalil. Tez tankowal w poniedzialek, ale na innej stacji.
Czyzby w jakiejs rozlewni, z ktorej dostarczane jest paliwo do wawy, maja zrabana partie paliwa?

[andref24]

Ja miałem podobny problem, tylko że u mnie odcinało najczęściej obroty na niskich biegach 1 lub 2 tylko, że bez żadnego check'a. Problemem okazał się filtr paliwa - miałem wymieniony na firmy Knecht. Spuszczałem z niego wodę ale nic nie pomagało, dopiero jak kupiłem oryginalny Boscha to wszystko wróciło do normy i nie mam już takich objawów, więc przestrzegam przed różnego rodzaju zamiennikami.

[Mikolaj]

http://www.accordklu...opic.php?t=3064

Przeczytaj caly watek, bo sa tam uwagi co do roznic dla aut z kiera po naszej stronie oraz uwagi ogolne/komentarze.

[Mikolaj]

Shubb, ja tez V-Power Diesel. Kiedy tankowales?
Moja druga koncepcja jest taka, ze zima zaskoczyla "paliwowcow", dlugo bylo cieplo i mieli duzo letniego paliwa, przyszla zima, oni dalej maja w zbiornikach paliwo dostarczone "przed zima". A cierplimy na tym my. Przy nastepnym tankowaniu na jakiejkolwiek stacji zapytam sie kiedy mieli dostawe i co to tam jest. Chyba, ze to hurtownie daja dupy i pozbywaja sie letniego.