Napisano 07:14, 24.06.2025
Witajcie, po raz pierwszy od półtora roku (od zakupu samochodu) zaczeły się dziać dziwne problemy. Zaczeło się z miesiąc temu. Chciałem odpalić samochód po krótkim postoju na stacji benzynowej. Po włożeniu kluczyka była próba rozruchu, ale taka jak na rozładowanym mocno akumulatorze, i nic. Drugi raz to samo. Po wyjęciu kluczyka i włożeniu ponownie samochód odpalił jak gdyby nigdy nic. Zdarzyło się to jeszcze kilka razy, ale zawsze po ponownym włożeniu kluczyka samochód odpalał jak gdyby nigdy nic się z nim nie działo. Natomiast wczoraj, w ogóle nie chciał odpalić, ponowne wkładanie kluczyka nic nie dało, zachowywał się jak na mocno rozładowanym akumulatorze. (cała pozotsała elektronika w samochodzie działała). Napięcie akumulatora 12.6V. Podłączyłem do niego zasilacz i doładowywałem mu 4.5A przez 6H. Podczas próby, za pierwszym razem zahowanie podobne, problem z uruchoieniem, natomiast druga próba odpaliła go bez problemu. I potem zaczął już sprawnie odpalać. Po wyciągnięciu kluczyka zauważyłem że był gorący. Macie może jakieś pomysły co się może dziać? Bo nie jestem pewny od której strony ugryźć ten problem.
Accord Vii 2.4 2005 r.