Szanowni forumowicze,
posiadam dwie Hondy, Accorda VII gen. i Jazz-a GD1 do tej pory nie miałem z nimi żadnego problemu aż do tej chwili, mianowicie pewnego dnia jadąc do pracy nie mogłem uruchomić silnika w moim Accordzie, problem był banalny z zaśniedziałym konektorem automatu rozrusznika. Po tygodniu czasu pojawił się z kolei problem w Jazz-ie mojej żony (silnik L13A1 i-DSI), mianowicie po wymianie sprzęgła silnika nie można uruchomić do tej pory, wymieniłem na nowe świece zapłonowe, czujnik położenia wałka rozrządu i wału korbowego przy okazji wymiany sprzęgła ustawiłem luzy zaworowe. Problem polega na tym, że pomimo wymiany czujników dalej nie ma iskry. Silnik jest dosłownie zalany paliwem podawanym przez wtryskiwacze. Dodatkowo mam dziwne wskazania podczas odczytu prędkości obrotowej podczas kręcenia rozrusznikiem - rzędu 320-350 obr./min. Dodam, że sprawdziłem wszystkie bezpieczniki i przekaźniki oraz o czym jeszcze nie wspomniałem z auta przy okazji usunięty został irytujacy autoalarm marki SILICON podłączony do pompy paliwowej (przekaźnik) i układu centralnego zamka. Co według Państwa może być przyczyną braku możliwości uruchomienia silnika.