Napisano 21:52, 19.07.2010
Witam
wtrace sie do Waszej dyskusji, posiadam rowniez Accorda VII genracji i fakt zawieszenie jest do niczego, podziele sie swoimi doswiadczeniami.
Nie wiem jaki silnik masz blackfly ale u mnie po zalozenie sprezyn eibacha samochod z przodu obnizyl sie az 5cm a z tylu 3, silnik mam 2.0 benzyna, sprezyny wywalilem po dwoch tygodniach jazdy, samochod moze i trzymal sie lepiel ale stal sie bardzo twardi i na nierownosciach tak trzeslo ze nie szlo jechac...
Obecnie zalozylem sportowe zolte amortyzatory KONI SPORT z regulacja i do tego sprezyny VOKLANDA, myslalem ze tym razem musi byc dobrze ale niestesty... znow rozczarowanie a obnizenie przodu ponownie o 5cm nie wiem o co chodzi skoro producent twierdzil ze samochod powinien obnizyc sie o 3cm, na dodatke jazda tez nie byla oszalamiajaca na tym zawieszeniu. Obecnie mam oryginalne sprezyny amorki zostawilem KONI, jest moze troszke lepiej ale szalu nie ma...
Wczesniej mialem avensisa z 2002 roku samochod byl obnizony na sprezynach eibacha a do tego amortyzatory monroa sensa truck, jazda na tym zawieszeniu to byla sama przyjemnosc, w zakrety wchodzilem z taka pewnoscia ze az chcialo sie jezdzic... niestety honda jestem strasznie rozczarowany chociaz byl to moj samochod marzen, nie wiem co robic dalej, bo jazda na takim zawieszeniu nie daje przyjemnosci, jesli ktos z Was ma jakies doswiadczenia w tej sprawie prosze o swoja opinie, az jestem ciekaw czy mozna cos jeszcze zrobic z tego auta zeby poczuc przyjemnosc z jazdy
pozdrawiam
Rafał
