Skocz do zawartości


RODO w HAKP

Maglownica samoczynnie przestała cieknąć - możliwe ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
9 odpowiedzi w tym temacie

#1 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 20:57, 20.02.2010

Witam.

Czy to jest możliwe aby maglownica samoczynnie przestała cieknąć ? Problem wyglądał tak, iż po zakupie hondy zeszłej jesieni, na przeglądzie w styczniu zauważyłem wyciek z układu kierowniczego. Nie był duży - nie zauważalny za bardzo na zbiorniczku, ale nieco zmoczył mi parę części pod autem, i zauważyłem regularną malutką plamkę pod samochodem - na wysokości kolumny kierownicy. Mechanik doradził bym pilnował płynu, dopóki nie ogarnę tego na serio, więc dokupiłem PSF i dolałem (jakieś kilka łyżek) - tak że zalałem równo z górną krawędzią kreski MAX . W ciągu kilku następnych dni wyciek się nasilił, ale po kilku kolejnych dniach ustał. Postanowiłem nie dolewać płynu i zobaczyć ile zejdzie. Więc po tych kilku dniach zszedł tylko tuż POD kreskę MAX - i przestał ciec - spokój już od dwóch tygodni - poziom płynu ani nie drgnie!

Co jest grane? Czy możliwe że poziom płynu był lekko ponad to co być powinno i po prostu jakoś uciekł - może ciśnienie było za duże czy coś ? Zaznaczam że nie mam żadnych objawów z układu - auto prowadzi się jak po maśle.

Z góry dzięki za pomysły jako że nie wiem czy umawiać się na regeneracje maglownicy czy nie.


Pozdrowienia,
regzer

PS:
Tak to wyglądało w styczniu na zdjęciu od spodu auta, kiedy wyraźnie ciekło:

Dołączona grafika
  • 0

#2 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 10:26, 21.02.2010

witam ja mam taki sam problem tylko umnie wyglada to lepiej .Nie wycieka tyle zebym musial dolewac co jakis czas ,niemam pojecia co jest grane tak ze nie moge ci tu pomuc
  • 0

#3 Siwy

Siwy
  • Klubowicz
  • 3775 postów
  • Skąd:Lubelskie
  • Silnik:2.4
  • Wersja:Executive
  • KM:190
  • Paliwo:LPG
  • Rok:2005
  • Nadwozie:CL9
Reputacja: 10
Dobra

Napisano 17:46, 21.02.2010

regzer, na przeglądzie byłeś w styczniu tego roku ?? Jeżeli tak to ja bym tłumaczył to dużą minusową temperaturą na zew., powodując twardnienie wszelakich uszczelek.

[ Dodano: 2010-02-21, 17:46 ]
Miałem tak z filtrem oleju, jak było na plusie to było OK, jak przymroziło to z filtra pociekło :-/
  • 0

Całe forum pozdrawia Cię FairFaX.


#4 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 19:02, 21.02.2010

witam ja mam taki sam problem tylko umnie wyglada to lepiej .Nie wycieka tyle zebym musial dolewac co jakis czas ,niemam pojecia co jest grane tak ze nie moge ci tu pomuc

Dzieki za odzew - w takim razie śledź wątek - może coś ktoś doradzi.


regzer, na przeglądzie byłeś w styczniu tego roku ?? Jeżeli tak to ja bym tłumaczył to dużą minusową temperaturą na zew., powodując twardnienie wszelakich uszczelek.

[ Dodano: 2010-02-21, 17:46 ]
Miałem tak z filtrem oleju, jak było na plusie to było OK, jak przymroziło to z filtra pociekło :-/


Sęk w tym że mieszkam w Londynie obecnie, a tutaj duże mrozy nie występują. Bywało wszakże dosyć zimno i rzeczywiście od jakiś 2 tygodni jest dobrze w plusie - więc może to jest jakiś trop. Logiczne jest że w chłody uszczelki się kurczą i może wtedy występuje jakaś nieszczelność. To by tłumaczyło dlaczego całą jesień przejeździłem bez ani jednej kropelki pod autem - a było naprawdę ciepło 15-20 stopni. Jeszcze mi taka jedna rzecz przychodzi do głowy, że może po wyważeniu kół bić mi przestało na układ i stąd poprawa, Wyważanie było zrobione tak właśnie jakoś 2 tygodnie temu. Bicie nie było duże, powyżej 100km lekkie drżenie samochodu. Teraz jest bez najmniejszego drżenia - więc może przestało mi jakoś tam wytrząsać ten płyn z układu ?? Tak na głos myślę...

Ale idąc twoim tropem Siwy - czy jest sens dawać ludziom grzebać przy układzie kierowniczym - jeżeli by to miało wyciekać tylko tak okazjonalnie? Wracam w lipcu do kraju i myślałem o regeneracji maglownicy w tym zakładzie - ale teraz nie wiem czy się za to brać. Nie lubię jednak zostawiać czegoś niedorobionego w bryczce ;)

Dzięki z góry za wszelką pomoc.
r.
  • 0

#5 yaqp

yaqp
  • Forumowicz
  • 58 postów
  • Skąd:Bydgoszcz
Reputacja: 1
Neutralna

Napisano 09:23, 22.02.2010

regzer, na przeglądzie byłeś w styczniu tego roku ?? Jeżeli tak to ja bym tłumaczył to dużą minusową temperaturą na zew., powodując twardnienie wszelakich uszczelek.

[ Dodano: 2010-02-21, 17:46 ]
Miałem tak z filtrem oleju, jak było na plusie to było OK, jak przymroziło to z filtra pociekło :-/

Potwierdzam slowa Siwego,
moja hania stala raz w nocy przy -20 na dworzu rano pod autem zobaczylem kilka kropel oleju, mroz zelzal i juz nic nie kapie.
I oby tak pozostalo, bo juz mnie "ciary" przechodzily jak myslalem ze to cos powazniejszego. ;-)
  • 0
pozdrawiam
Kuba

#6 Damiano

Damiano
  • Forumowicz
  • 127 postów
  • Skąd:Toruń
  • Silnik:3.5
  • Wersja:Coupe
  • KM:286
  • Paliwo:PB
  • Rok:2004
  • Nadwozie:Świnia
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 20:41, 24.02.2010

Potwierdzam slowa Siwego,
moja hania stala raz w nocy przy -20 na dworzu rano pod autem zobaczylem kilka kropel oleju, mroz zelzal i juz nic nie kapie.
I oby tak pozostalo, bo juz mnie "ciary" przechodzily jak myslalem ze to cos powazniejszego.


Co do płynu chłodzącego to może tak być, ale z olejem na Twoim miejcu bym bacznie obserwował. Najlepiej na jakiś podnośnik wjechać i zobaczyć czy gdzieś się nie poci już.
  • 0

#7 Sebek

Sebek
  • Forumowicz
  • 35 postów
  • Skąd:Biłgoraj
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 22:40, 27.02.2010

W moim aucie miałem wyciek oleju wspomagania układu kierowniczego z maglownicy. Ponieważ olej był czarny(po prostu syf) zdecydowałem się na wymianę w ASO, wymienili na PSF hondy i poziom płynu w zbiorniczku stoi w miejscu. Tak jest już 6 miesięcy i żeby tak zostało. W przeciwnym razie trzeba by było regenerować maglownicę, a to koszt około 500 pln.

[ Dodano: 2010-03-08, 20:01 ]
Ostatnio byłem na wymianie rozrządu w hondzie i przy okazji zapytałem mechanika o ten wyciek z maglownicy czy to możliwe, że samoistnie przestało cieknąć. Odpowiedział, że może tak się stać gdy był zalany olej który nie spełnia wymaganych norm dla tego układu. A mianowicie gęściejszy olej jest powodem zwiększenia ciśnienia przez pompę aby (przepchać olej przez zaworki), a wiadomo większe ciśnienie w układzie może być powodem rozszczelnienia. OLej PSF do układu wspomagania kierownicy jak wiecie jest bardzo rzadki i nie zmusza pompy do wytworzenia tak dużego ciśnienia w układzie co w rezultacie daje pozytywny skutek.
  • 0
Sebek

#8 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 23:13, 12.03.2010

Niestety - ale wygląda na to że cieszyłem się przedwcześnie. To pokapywanie z mojej maglownicy po prostu bardzo zwolniło - do tego stopnia że na postoju nie zauważałem plam pod autem - ale ostatnio sprawdziłem poziom płynu (po jakiś 2 tygodniach przerwy) i okazało się że musiałem dolać, żeby utrzymać poziom max. Dolałem jakieś 50ml - więc nie ma tragedii - ale chyba mnie nie ominie regeneracja. Może nie będzie jakaś tragiczna bo nie mam jakichkolwiek objawów ze strony układu - ale nie uda mi się chyba jednak uniknąć ingerencji w maglownice.

Puki co pozostaje sprawdzanie poziomu i dolewanie - jako że najwcześniej będę mógł coś z tym zrobić dopiero w lecie.

Ale żeby post nie był bezcelowy - mam pytanie. Czy konieczne jest robienie regeneracji w przypadku małego wycieku (50ml / miesiąc), czy może dolewanie to będzie mniejsze zło ? Chciałbym pojeździć autem jeszcze z kilka lat, więc jedyna wątpliwość mnie nachodzi odnośnie czy pozostawienie tego tak jak jest teraz może pogorszyć sprawę, czy nie ?


pozdro,
R.
  • 0

#9 16v

16v
  • Forumowicz
  • 131 postów
  • Skąd:ZSZ
  • Silnik:1.8
  • Wersja:s
  • KM:136
  • Paliwo:PB
  • Rok:2000
  • Nadwozie:sedan
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 12:26, 13.03.2010

No widzisz , bo od "cudów" to był kiedyś taki facet , który boso chodził po wodzie...
A tak serio , to proponuję jednka naprawić ta maglownicę , poniewaz ten układ powinien być w 100% hermetyczny.
  • 0

#10 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 03:51, 25.03.2010

Regeneracji już raczej nie uniknę - do lata muszę pojeździć, ale po powrocie do kraju auto pójdzie do roboty. I teraz pytanie o zakład regeneracji - wstępnie wybrałem ten Maglownice-Łódź - po rozmowie telefonicznej już wiem że z wymontowaniem, regeneracją, zamontowaniem i wymianą płynów w cenie krzykną jakieś 600 PLN. Cena akurat nie gra pierwszych skrzypiec - wolę zapłacić więcej a mieć zrobione lepiej - np. płyn do wspomagania dostarczę własny, PSF - a nie ichniejszy marki 'noname'. Większym problemem jest to że będę musiał robić jakieś 250 km w jedną stronę żeby zregenerować maglownicę - w związku z tym pytanie do forumowiczów: Czy ktoś zna jakiś sprawdzony zakład, gdzie bym REWELACYJNIE zregenerował układ, najlepiej z południa Polski ? Wiem że są na forum już wspomniane, np: http://www.maglownice.zacisze.biz/, ale problem w tym że to ciągle centralna Polska :/

Z góry dzięki za pomoc,
pozdrawiam,
R.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

IPB Skin By Virteq