[radam5]

Jak w temacie sytuacja powtórzyła się 2 razy.
Dwa tygodnie temu jechał do wawy do siostry. Po zjechaniu z bocznych dróg na "autostradę" okazało się że powyżej 80-90km nie da się jechać i występują mocne drgania.
Kółka wyważałem dzień wcześniej więc pomyślałem że coś spartolili. Jakoś doczołgałem się do celu. Samochód postał z godzinkę i trza było wracać.
I zdziwko NIC nie drży prędkość 100, 120, 140 i NIC się nie dzieje.

Wczoraj wyjechałem do doktorka również do wawy i co.....
znów drgania ale powyżej 90km/h
Po drodze mała pauza w salonie hondy i jazda dalej z drganiami
Po wizycie, wracając 0 (ZERO) drgań.

Normalnie nie wiem co się dzieje. Na stację diagnostyczną na razie nie pojadę bo mam przegląd za 2-3 tygodnie więc po co 2x płacić.


Występuje jeszcze jedna ciekawa rzecz.
Jadąc ok 30-40km/h i skręcając po lekkich łukach w prawo kierownica chodzi płynnie. Ale skręcając w lewo czuć (czasami nie zawsze) dziwne skoki na kierownicy.
Czyżby coś mogło się stać z maglownicą która puka od kilkudziesięciu tys km ale tylko przy wyłączonym silniku? (było to sprawdzane i luzów nie było)

Jest też lekkie ściąganie w lewo po zmianie opon na zimę. I czasami nawet kierownica lekko skręca jak ją się puści. Może to wina opon albo może coś z hamulcami (klocki już się kończą) będziemy sprawdzać na przeglądzie.

Miał ktoś podobne objawy?

[V12]

Co do sciagania na lewo po zmianie opon to sprawdz cisnienie w nich. Ja tak mialem przy nierownym cisnieniu w oponach, tyle ze mi na prawo sciagalo.

[radam5]

Ciśnienie jest ok. Sprawdzane po wyważaniu i wczoraj też

[Glinuś]

Prozaiczna sprawa,która była już na forum opisywana.Na bocznych drogach jest sporo śniegu,a co za tym idzie śnieg-lód osadza się i zatrzymuje na felgach od wewnętrznej strony.Mamy wahania temperatur,sól na drodze i stąd te drgania.

[lobuz52]

a co za tym idzie śnieg-lud osadza się i zatrzymuje na felgach

To jakiś mały, koczowniczy lud musi się osadzać na tych felgach co to za lud Glinuś? Krasno-lud?

[Glinuś]

Już poprawione

[radam5]

No dobra. To poczekamy i zobaczymy jak przyjdzie odwilż.

A coś w sprawie "płynności" pracy kierownicy przy skręcaniu w lewo?

[michael79]

No dobra. To poczekamy i zobaczymy jak przyjdzie odwilż.

A coś w sprawie "płynności" pracy kierownicy przy skręcaniu w lewo?

Ja dodam do siebie, że to na 99% zewnętrzny przegub. Odczuwasz skoki kierownicy w skręcie bo blokuje kula w jednej prowadnicy, podobnie jest z wibracjami podczas jazdy na wprost. Jak się "ułoży" to jest git, a jak nie to czytaj powyżej. Sprawdź manżety na przegubach! Nawet jak pojeździsz to może być i 5 lat, a może jutro Ci go zmieli. Warsztat! Nie ryzykuj zblokowania koła, niech ściągną manżety i to obejrzą dokładnie.

[michael79]

ja tez obstawiam przegub ale moze wewnętrzny lub wieloklin wyrobiony na półosi pośredniej bo ja założyłem nowe półosie i dalej cos drży miedzy 80 a 110 km/h zobacz czy przegłub wewnetrzny rusza ci sie na na tej ośce.koleś z serwisu powiedzial mi ze coraz wiecej autek przyjeżdża z tako dolegliwoscia

Tak, tylko że są te skoki na kierownicy w skręcie, a to objaw uszkodzonej kuli lub prowadnicy zewnętrznego przegubu.

[radam5]

Byłem u znajomego z jego obserwacji wynika że przyczyną jest niestety maglownica. Po podniesieniu samochodu i skręcaniu kołem czuć wyraźne skoki. Natomiast po dociśnięciu drążka do góry lub do dołu pracuje płynnie i bez stuków.
Przegub wydaje się być w porządku.
Sam myślałem o przekładni bo już od dłuższego czasu mi stukała i chyba w końcu się wytarła prowadnica.

Teraz pytanko
Czytałem że chyba w łodzi jest zakład specjalizujący sie w naprawach przekładni i że robią to w 1 dzień jak się umówię.
Macie namiary na ten warsztat i może jakieś doświadczenia z nim?


P.S.
czy to ten zakład http://maglownica.com/ ?