[Janusz.G]

Panowie może ktoś jest w stanie udzielić mi informacji ile kosztuje tak zwana chłodnica układu wspomagania bo nigdzie nie mogę się tego doszukać.Są to takie cieniutkie rureczki znajdujące się przed chłodnica połączone z pompą wspomagania.Właśnie mam wyciek w jednej z tych rurek i chciałbym to wymienić na nowe.Samochód to Honda Accord IV rocznik 2000,silnik 2000 benzyna.Dzięki za jakiekolwiek podpowiedzi.

[Janusz.G]

Problem już rozwiązany.W wolnej chwili opisze jak sobie z tym poradziłem.

[RobJust]

A ja zrobiłem inaczej, w związku ze miałem kiedyś automat część chłodnicy była wykorzystana do chłodzenia oleju ze skrzyni, wywaliłem chłodiczke orginalną i podłączyłem pod wejścia do chłodnicy i jest ok. Orginał i tak trzeba było usunąc i zrobić miejsce na intercooler.

[koniczuk]

Witam. Prawie 3 lata temu zamiesciles posta na tym forum. Moglbys powiedziec mi jak sobie poradziles z problemem cieknacej chlodnicy wspomagania? Moja zaczela cieknac tydzien temu po dluzszym przestoju auta. Cieknie w srodkowej czesci tam gdzie sa te uszczelki. Jak mialbys czas to prosze o wskazowki usuniecia tej bolaczki. Dzieki

[slasz129]

czy ta chłodnica wygląda jak w Vgen, czyli jest to zwykła rurka? kolega zrobił sobie nową z rurki miedzianej kupił 0,5m zwinął i założył węże z opaskami i wsio.

[Janusz.G]

Witam.U mnie była mała dziurka i to przez nią uciekał płyn więc zlokalizowałem dokładnie miejsce wycieku i wyciąłem jakieś 7 cm rurki a w jej miejsce wstawiłem gumowy wąż plus dwie opaski zaciskowe i to wszystko.Do dnia dzisiejszego właśnie w taki sposób jest to naprawione i spełnia swoja rolę należycie.

[BartekHONDA]

odpowiedź po latach

[Janusz.G]

?? Co masz na myśli odpowiedz po latach ??

[koniczuk]

Acha. Czyli nie wymieniales nic (w sensie calej czesci). Wlasnie nie wiem jak sie do tego zabrac bo nie dosc ze dostep do tej chlodnicy jest nie bardzo to jeszcze cieknie mi centralnie na srodku gdzie nie wiem po jakiego grzyba zrobili tam polaczenie na dwoch malych uszczelkach. Po latach poprostu zmurszaly i mam co mam. A co powiecie jakby po spuszczeniu plynu potraktowac to laczenie taka pasta do laczenia wydechów lub jakims innym silikonem wiazacym? Poprostu w miejsce tych uszczelek wstrzyknac troche tej pasty i poczekac az zastygnie. Zadziala?

[Janusz.G]

Co do łączenia tego jakimiś pastami to nie będę się wypowiadał bo nie wiem.
Ja żeby to zrobić ściągałem cały zderzak bo inaczej ciężko było się do tego dostać a tym bardziej naprawić to.

[koniczuk]

Dzisiaj podzialalem w kwestii wymiany plynu od wspomagania i usuniecia tego przecieku z chlodnicy wspomagania.
Wymiane plynu zrobilem wedlug wszelkich instrukcji czy to z naszego forum czy tez tych co znalazlem na You Tube'ie.
Nie wiem czemu ale kiedy zalalem swiezy plyn i wlaczylem auto zeby przekrecic pare razy kierownica do oporu nie dosc ze cholernie halasowala pompa i kierownica chodzila baaaardzo lekko (moze dlatego ze oba przednie kola byly w gorze) to na dodatek plyn w zbiorniczku sie pienil jak piana z piwka. Wiem ze za to pienienie odpowiedzialne jest powietrze w ukladzie. Moze ktos poradzi jak sie go pozbyc? Czy jezeli bede dluzej krecil kierownica a pompa nadal bedzie halasowac to czy nie zajade jej? Zalalem zbiorniczek do polowy i kiedy zobaczylem ze sie pieni dolalem jeszcze troche bo myslalem ze sie rozejdzie po ukladzie.... ale plyn zostal. Nie chcialbym wlewac wiecej bo zostalo mi juz tylko 750ml plynu w razie ponownej wymiany.
Jak ktos moze to niech pomoze Dzieki

[desperat000]

wyciagnij strzykawką plyn ze zbiorniczka, odkrec wąż ktory wychodzi z pompy na górze (dwie śruby 6, klucz 10) i zalewaj pompe wlasnie tym otworem, plyn powoli sie bedzie przelewał do zbiorniczka. jak dojdziesz do poziomu maks (cierpliwość jest tu porządana ), przykręć przewód i pal auto, powinno pomóc.

[koniczuk]

Dzieki bardzo. Juz jakos sobie poradzilem.
1) Na podniesionym przodzie krecilem na wlaczonym silniku kierownica w lewo i prawo prawie do koca zeby rozprowadzic plyn po ukladzie.
2) Pompa wyla niemilosiernie. Wylaczylem silnik i w zbiorniku znowu byly pecherzyki powietrza. Odczekalem az pecherzyki opadna (jakies 15 min) i zalalem znowu troche plynu do zbiornika
3) Powtorzylem znowu punkt 1)
4) Pomimo ze pompa wyla to sie nie poddalem (na szczescie ona tez nie) krecilem kierownica po 4 razy na kazda ze stron i w miedzy czasie dolewalem na wlaczonym silniku plyn do zbiornika
5) Po pewnym czasie w zbiorniku byl juz poziom i nie bylo tez sladu powietrza wiec odetchnalem. Pompa przestala halasowac
6) Troche dala o sobie znac kiedy postawilem auto na kolach i krecilem w miejscu (wieksze obciazenie usiadlo na pompe). Zaciagnela tez troche plynu ktory od razu uzupelnilem. Po przejechaniu paru metrow bylo juz

Praca skonczona. Ufff

[ Dodano: 2012-05-21, 10:46 ]
Wczoraj zagladnalem pod maske Hondzi i znowu ZONK. Znowu ucieka mi plyn od wspomagania. Tym razem przez to gumowe laczenie co zmajstrowalem ostatnim razem. Musze rozejrzec sie za cala ta chlodnica i wymienic cala czesc bo jak tak dalej pojdzie to zbankrutuje na plynach do wspomagania