Skocz do zawartości


RODO w HAKP

Swoiste "szorowanie" na nierównościach.


Ten temat został zarchiwizowany. Oznacza to, że nie możesz dodać do niego odpowiedzi.
6 odpowiedzi w tym temacie

#1 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 19:49, 28.08.2009

Witam wszystkich.
Czy ktoś spotkał się z z objawem jakby "szorowania" z przodu przy wjechaniu w nierówność gdzieś w przednim zawieszeniu.Mam na myśli dżwięk identyczny jakbym wjechał w kałużę.Zdarza mi się to z lewej,prawej lub obu stron przy głębszych nierównościach i ciut większych prędkościach.Auto jakby nurkuje przodem i pojawia się ten dżwięk.Podejrzewam że to jakiś odbój stabilizatora przechyłów (jeśli takowy tam jest :-) ) Poza tym wszystko wydaje się w porządku.Accordzik ma 4 latka i 120k km przebiegu.Nie znalazłem nic na forum w powyższym temacie więc moze doświadczeni użytkownicy mi coś podpowiedzą czy to normalne,czy może coś wymaga troski.
Pozdrawiam forumowiczów.

#2 Glinuś

Glinuś
  • Forumowicz
  • 3403 postów
Reputacja: 6
Neutralna

Napisano 19:55, 28.08.2009

Nie bardzo chyba wiemy o co chodzi,bo rzeczywiście temat nie był poruszany na tym forum.Nie chodzi tu chyba o dźwięk tarcia opony o nadkole.Zawieszenie masz z serii?

#3 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 20:21, 28.08.2009

To na raczej pewno nie trą opony o nadkola.
Zawieszenie mam seryjne,nic w nim raczej nie było ruszane a samochód od 2 tygodni.
Gdy wjeżdżam w we wgłebienie na drodze z prędkością około 100 czasem wolniej zależy od głebokości wgłebienia, pojawia sie dżwięk podobny do uderzenia wody przy wjechaniu w kałużę.Czasem z lewej czasem z prawej lub obydwu stron.Zależnie od szerokości i głębokości nierówności na drodze.(może to odboje amorów?)

#4 Glinuś

Glinuś
  • Forumowicz
  • 3403 postów
Reputacja: 6
Neutralna

Napisano 20:41, 28.08.2009

Powiem Tobie szczerze,że na forum jeszcze nikt nie skarżył się (albo nie chciał) na amortyzatory w VII gen.mówię tu oczywiście o stukach wyciekach itp.Jak dla mnie masz za mało przejechanych km,aby mówić o defekcie amorków i elementach z nim związanych.Przyczyna musi być inna być może prozaiczna-śmieszna,ale bez kanału lub najazdu nic nie zrobisz (może sprawdzony mechanik usłyszy Twoje odgłosy)

#5 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 21:00, 28.08.2009

Właśnie rzecz w tym że jeżdzi się w porządku,żadnych problemów,stuków ani innych rzeczy tylko te szorowanie w momencie wjazdu w (dół,nierówność,dziurę?) na drodze ,lepiej chyba tego nie opiszę.(o świecącym VSA nie będę narzekał bo chyba tylko podłączenie kompa mi coś stwierdzi a i na forum o tym poczytałem)
To chyba zostaje mi mechanik.

#6 Glinuś

Glinuś
  • Forumowicz
  • 3403 postów
Reputacja: 6
Neutralna

Napisano 21:06, 28.08.2009

Coś musisz mieć z przednim zawieszeniem,że i kontrolka VSA się pali może któryś czujnik.Raczej mechanik,bo samemu szukać błędu-przerwanego obwodu to trochę trudno.

#7 Guest_Anonymous_*

Guest_Anonymous_*
  • Guests

Napisano 21:19, 28.08.2009

To tak na krótko,po kupnie auto od początku dawało taki dżwięk na wjeżdzie na nierówności,VSA zapaliło mi się po tygodniu,(podejrzewam winne przednie klocki gdyż zaczeły popiskiwać,choć nie wiem czy słusznie)a przy wymianie oleju obejrzałem je od spodu i nic niepokojącego nie dostrzegłem.Wszystko raczej nie ruszane od nowości.Napiszę co zdiagnozowano po wszystkim.

[ Dodano: 2009-09-24, 11:30 ]
Znalazłem śmieszną przyczynę szorowania.To przednie chlapacze.Mimo że mają ok. 10 cm do ziemi zdarza im się "zamieść" czasem jezdnie.Wykluczałem je na poczatku ale widać trzeba być bardzo skrupulatnym.

[ Dodano: 2009-09-27, 14:30 ]
W uzupełnieniu swojego problemu.W poprzednim poście dodałem wyjaśnienie prozaicznej przyczyny moich niepokoi.Chciałbym tylko dodać dla zainteresowanych którzy spotkaliby się z czymś podobnym w przyszłości, że przejrzałem sporo zdjęć accordów forumowiczów i w zasadzie żadne z nich nie posiadają założonych chlapaczy,stąd był to nie istniejący problem na forum,a zjawiska jest chyba całkowicie normalne przy troszkę cięższym dieslu.
Pozdrawiam.
Hmm..no chyba w kompletnym już uzupełnieniu,ostatnio przy wymianie sprzęgła mechanik dostrzegł z jednej strony urwany łącznik stabilizatora przechyłow.To była chyba głowna przyczyna dobijania chlapaczy,po przejechaniu 300 km nic już się więcej takiego się nie dzieje.




IPB Skin By Virteq