[tomtom]

Poprzeglądałem trochę tematy na forum z tym związane, starałem się je następnie wprowadzić w życie i nie znalazłem nic co by mi pomogło....
Wygląda to tak:
Jak jechałem wymienić opony to źle obliczyłem miejsce na nie i próbując zamknąć drzwi uderzyłem o oponę w aucie, po czym drzwi odskoczyły...i coś jakby strzeliło...
Następnie zamknąłem pojechałem, wymieniłem opony, wracałem z kumplem gdy zauważył, że mam otwarte drzwi, przy czym nie da się ich zamknąć (!)... jakoś dojechaliśmy na parking i jakimś cudem udało się je zatrzasnąć (wcześniej ten rygiel latał luźno i dlatego chyba się nie zamykały) i zablokować (lock). Pełen sukces! ALE okazało się, że teraz nie da się ich otworzyć....I przy okazji szyba otwiera się tylko do 2/3 mniej więcej...
Namordowałem się już z tym co nie miara.. poodkręcałem klamkę, guzik od szyb, i inne śrubki celem zdjęcia tapicerki... ale nie da się bo trzeba zdjąć zdaję się uszczelki, ale to uniemożliwia mi niemożność opuszczenia do końca szyby, albo podważyć od dołu, ale też się nie da bo drzwi zamknięte... ręce mi już opadły..
Czy ktoś ma jakiś pomysł? Jakąś koncepcję? Co tu zrobić, jak to naprawić? Bo przydałyby mi się te drzwi.
Z góry dzięki!

[ Dodano: 2013-04-21, 10:49 ]
dodam, że w miarę możliwości wolałbym nie rozwalać drzwi w drobny mak.

[west]

Myślę że masz dość poważy problem , widzę że jesteś z Chorzowa , jak byś przjerzdzał może kiedyś koło Mikołowa daj znać coś pokombinujemy , ja pracuje w aso Hondy i parę razy musieliśmy otwierać drzwi awaryjnie , ale muszę to widzieć , mogło sie coś połamać i zablokowało je na imen