[stratus]

Witam, mam pytanie, czy ktoś się orientuje czy jest jakaś inna metoda niż odsysania takich wgnieceń? Niestety miałem okazję poznać jak boli szatkowanie niespełna 4 letniego samochodu przez grad. Śmiem podejrzewać że Honda ma bardziej miękkie blachy od innych samochodów bo porównując inne samochody stojące obok to miały niewiele takich kwiatków, ja mam po całości średnio co 20 cm na całej powierzchni.
A wracając do tematu to domyślam się że odsysanie nie jest trwałą metodą w miejscach gdzie ta blacha z lakierem pracowała w dół potem w górę. W serwisie zapewniano mnie że robią to w inny trwalszy sposób ale jakoś mam wątpliwości co do szczerości wypowiedzi ... Dodam że robię tę szkodę z AC bezgotówkowo.
Będę wdzięczny za jakieś sugestie.
Zakładam nowy wątek w tym dziale bo wątek "Paranoja gradowa" nie do końca jest w temacie

[Jasim]

Powiem szczerze, że nie słyszałem o odsysaniu, ale są firmy w W-wie znajdziesz ich sporo, które wypychają dołki po gradobiciu bez problemu.

[tomi]

Nie rozumiem co masz na myśli odsysanie?
Masz dość świeże auto i ja poleciłbym spróbować uderzyć gdzieś w system PDR. Nawet na forum u nas ktoś robił całe auto po gradzie i był bardzo zadowolony.

[west]

Powiem wam jak to wyglada koleś nie odsysa tego , maja specjalne druty do wygniatania takich dołków i niezawsze sie udaje wycisnać czasem peknie lakir i cza malować element , jezeli niema dojscia od środka wyciagja to na kleju , Niewiem czy wiecie ale Honda Poland wystawiła pismo w którym zabrania wygniatania takich gradobić pod grozba utraty gwarancji na lakier , wygniatanie jest ok bo niecza lakierować ale zmienia sie struktora lakieru i mikro pekniecia sie robia co może spowodować za jakiś czas (paaru lat) wychodzenia rdzy purchli itp

[stratus]

Obawy mam właśnie takie o których pisze "west" bo jakoś nie mam pomysłu na inną metodę niż ta jak ktoś pisał wypychanie od środka lub odsysanie pod ciśnieniem z zewnątrz, lakier już jest w tym momencie sfatygowany. Myślałem tez żeby w ogóle tego nie robić bo to widać tylko patrząc pod światło, z drugiej jednak strony samo uderzenie gradu także jakoś nadwyrężyło warstwy lakieru więc chyba tak czy inaczej zrobić warto, a za kilka lat patrzeć czy te kwiatki nie wychodzą ...

Właśnie czytałem czym jest ten system PDR, wyglądami na zwykłe wypychanie od środka, a przeraża mnie w związku z tym konieczność rozebrania samochodu do gołej blachy bo tylko w zasadzie drzwi ocalały

[west]

pamietaj ze jak koles to wypycha od wewnetrznej strony rysuje blache i w 99% jej juz niezabezpiecza , po drugie jak to wypycha musi!! postukać młotkiem specjalnym po lakierze aby uformować wygniecione miejsce wtedy jak ktos sie zna zobaczy zmieniona struktore lakieru

[stratus]

Inaczej bym podchodził do zagadnienia gdyby chodziło i kilka takich wgnieceń ale kiedy jest to prawie cały samochód od góry to trochę mnie to martwi ale nie ma chyba lepszego na to sposobu ...

[west]

ja ci powiem ze mam tez autko bo mocnym gradzie i kumpel bedzie mi to wygniatal pod lakier , czyli wygniecie mi to ale i tak elementy beda malowane

[stratus]

... a no właśnie, wtedy to inna sprawa kiedy całość jest malowana. Będę drążył temat w jaki sposób mi to zrobią bo na razie serwis walczy z Linkiem o wartość odszkodowania bo wycena Linka okazała się zbyt niska ...

[ Dodano: 2012-09-05, 15:24 ]
I już mam Hanie po remoncie Była malowana po całości, znaczy się po całych elementach gdzie były wgniecenia więc robota porządna i zobaczymy za jakiś czas jaki będzie efekt.