Problem z Elektryką w Accord V 94r. 2.0 iLS F20Z1. Pilne!

#1 Guest_Anonymous_*

Guests

Napisano 15:53, 08.07.2011

Witam wszystkich. Problem dość dziwny ale mam nadzieje ze ktoś poradzi. Podczas jazdy accordem nagle resetuje się radio, przygasają światła mijania, i co najdziwniejsze obrotomierz spada na 0, choć silnik chodzi. Taki stan utrzymuje się przez około minute po czym zaczyna brakować mocy, nadwozie zaczyna się trząść (jakby miał zgasnąć). Następnie zaczyna kopcić z wydechu i po prostu coś śmierdzieć, ale nie jest to odór spalenizny, tylko tak jakby z szamba wylało,

z tym podejrzewam zanik iskry i dawka gazu nie jest przepalana, choć mogę się mylić. Po zgaszeniu silnika, chwili odczekania i włączeniu zapłonu nie pali się kontrolka od akumulatora.. Jest instalacja gazowa ale nie sekwencja, z tym ze owe czary mary dzieją się zarówno na gazie jak i na paliwie. Taka sytuacja miała miejsce około 3 miesiące temu, idealnie ta sama. Trafiło mi się to na parkingu u siebie wieczorem wiec zostawiłem auto, i przychodząc rano po usterce ani śladu.. Wtedy padało i podejrzewałem jakieś zwarcie na głównym przewodzie prądowym który potem przeczyściłem, lecz dziś nie padało wiec ten trop odpada. Dodam ze prócz tych przygód accord spisuje się bez zarzutów, zero falowania na obrotach, brak problemów z odpalaniem itd. Tym razem postanowiłem się z tym uporać i jeśli ktoś poradzi od czego zacząć, będę wdzięczny. Pozdrawiam

Do góry

#2 Guest_Anonymous_*

Guests

Napisano 23:21, 08.07.2011

Wita nie spotkałem się z takim czymś ale podobnie działo się w saab-ach jak padał komp. Sprawdził bym instalacje elektryczną tak jak pisałeś sprawdź przy kompie i gazową nic innego mi do głowy nie przychodzi.
Koniecznie napisz bo ciekawy przypadek.

Do góry

#3 Guest_Anonymous_*

Guests

Napisano 15:12, 09.07.2011

A wiec tak kolego. Co do accorda, prawie wypięta kostka prądowa, wchodząca do alternatora z wierzchu po lewej stronie, osłonięta gumową osłoną. Po oczyszczeniu i wpięciu, przy włączeniu zapłonu zaczęła się już świecić lampka od akumulatora, odpaliła od razu, obroty na swoim miejscu i do przodu. Tyle hałasu a tu tylko taka pierdoła.
A tak na marginesie do pozostałych "znafców" , za okazane zainteresowanie i rady, kij wam w dupska. Pozdrawiam

Do góry

#4 Guest_Anonymous_*

Guests

Napisano 21:25, 09.07.2011

No te ostatnie zdanie bym se darował bo weekend i sporo raczej na wypadzie albo się dopala.

Kiedyś w pewnym civic-u silnik sam gasł tak jak byś stacyjką wyłączył, był to 1.3 z tym posr**ym gaźnikiem i jego obstawialiśmy. Przyczyna była tak banalna że człowiek nawet nie pomyślał a była to luźna klema.

Do góry

#5 Guest_Anonymous_*

Guests

Napisano 23:22, 09.07.2011

Zdarza się. Dlatego też najpierw należy zaczynać szukać od największych banałów, tyle że na nie czasem najtrudniej wpaść

Do góry

#6 hubbu

Forumowicz
363 postów

Skąd:Polska
Silnik:2,4
Wersja:exe
KM:201
Paliwo:PB
Rok:2010
Nadwozie:CU2

Reputacja: 4

Neutralna

Napisano 00:06, 10.07.2011

A tak na marginesie do pozostałych "znafców" , za okazane zainteresowanie i rady, kij wam w dupska. Pozdrawiam

A zanim komuś coś w tyłek włożysz to nie chciałbyś lepiej poznać, albo chociaż drinka postawić?
Skoro taki jesteś w gorącej wodzie kąpany to teraz rozumiem, dlaczego zadałeś pytanie na forum nie otworzywszy wcześniej maski i nie spojrzawszy chociaż na alternator.
No tak, ale alternator i kontrolka akumulatora to zbyt banalne

Pozdrawiam i miłego weekendu.

Do góry