[magic26]

Witam wszystkich i prosze o pomoc. To w mojej Hondzi padl czujnik o ktorym pisal Typiszcz. Mamy duzy problem z wyciagnieciem go z piasty. I stad moje pytanie co do wyciagania: jakie jest jego mocowanie w piascie?? czy go sie poprostu wybija delikatnie z piasty?? czy moze przekreca najpierw i pozniej wypycha?? bo z tego co widze na fotce czujnika, to sa na nim jakies male wglebienia. Nie wiem za bardzo co z tym zrobic

[Glinuś]

I stad moje pytanie co do wyciagania: jakie jest jego mocowanie w piascie??

Parę postów wyżej wszystko opisałem-problem z wyjęciem używanego zawsze będzie.

[magic26]

Tak, czytalem wszystkie informacje, wiem jak sie do niego zabrac. Ale nadal nie jestem pewien czy najpierw musze go przekrecac i pozniej wybijac, czy od razu wybijac delikatnie od srodka. Nie wiem czy jest tam jakos zablokowany, czy trzyma go tylko sruba od zewnatrz?? Sa na nim jakies wglebienia, tylko nie wiem po co :-/

[Glinuś]

Ale nadal nie jestem pewien czy najpierw musze go przekrecac i pozniej wybijac, czy od razu wybijac delikatnie od srodka. Nie wiem czy jest tam jakos zablokowany, czy trzyma go tylko sruba od zewnatrz??

Czujnika w żaden sposób nie da się przekręcić.On jest przykręcany na jedną śrubę.Jeżeli uda się odkręcić śrubę to można przystąpić do delikatnego wybijania.Niestety nie jest to proste,gdyż czujnik jest połączony z piastą poprzez syf,rdzę itp (dlatego mówiłem o namaczaniu czujnika i piasty).Wyjęcie czujnika z piasty na samochodzie to już mistrzostwo świata i udaje się to powiedzmy 1/10.