Witam.
W niedalekiej przyszłości zamierzam uspawać sobie nowy układ wydechowy do mojej Hondy.
Obecny jest całkowicie źle zrobiony ponieważ w ogóle nie jest obsadzony w tunelu do tego przeznaczonym,
tylko o całą średnicę rury za nisko, co przy obniżonym zawieszeniu skutkuje otarciami i uderzaniem o przeszkody.
Czemu tak zrobiono? Nie wiem.
Aktualnie cały wydech jest seryjny za wyjątkiem końcowego tłumika który daje dosyć przyzwoity basowy dźwięk na niskich obrotach a jednocześnie przyjemny ryk VTEC-a od 5000 w górę.
Zaplanowałem sobie to tak że swoją modyfikację zacznę zaraz za środkowym tłumikiem
(wyczytałem HAKP że ów tłumik jest najważniejszy). Więc zaraz za nim zamierzam umieścić rozgałęzienie (tzw. portki) które wykonałem tak:
Następnie łagodnymi kolankami
obydwie rury poprowadzić na jedną i drugą stronę samochodu gdzie umieszczę takie dwa tłumiki
do środka których zastosuję wygłuszenie na zasadzie tłumika firmy Flowmaster Super 44
Całość zakończę końcówkami o średnicy 63mm
Całość będzie wykonana z rury kwasoodpornej 316 o śrenicy 60,3 mm i spawać będę również kwasowym spoiwem.
Zastanawiam się co może z tego wyniknąć a bardzo boję się że wyjdzie paskudny dźwięk
Co myślicie? Może warto zrezygnować również ze środkowego tłumika?
Pozdrawiam.
Użytkownik Mescam edytował ten post 16:00, 24.02.2018