Od jakiegoś czasu zauważyłem że jak np wsadzę z dwie osoby na tylną kanapę po około 60kg czy załaduje bagażnik to tył strasznie opada na dół przez co prześwit robi się nie ciekawy i opony 225/35/19 potrafią przytrzeć o ranty, a że opony nowe to teraz tak naprawdę mam auto dwu osobowe żeby nie zniszczyć opon hehe. Patrzyłem na amorki i są suche, sprężyny też mam nowe eibacha.
Pytanie moje brzmi czy na taką kolej rzeczy mają wpływ mimo wszystko miękkie sprężyny czy może amorki?? dodam że przelot 230tyś i nadal siedzą oryginalne amortyzatory. Jedyne co zauważyłem to że po podniesieniu auta jestem w stanie sam na kilka centymetrów ręką podnieść koło ku kurze, nie wiem czy to normalne. Teraz nie wiem czy szukać innych sprężyn, wymienić amorki, czy może wsadzić gwint i będzie beton. Pozdrawiam.